Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

iFi Audio iTube Micro

iFi Audio iTube Micro

Firma iFi Audio zdobyła audiofilski rynek szturmem, na dodatek uderzając w najbardziej czuły obecnie punkt - niewielkie i relatywnie niedrogie urządzenia do różnorodnych zastosowań. Wydawałoby się, że ta nisza została już zagospodarowana. Mamy przecież Boxy Pro-Jecta, z których po kilku latach pączkowania rozwinęło się już kilka odrębnych serii produktowych, są różnego rodzaju przetworniki i wzmacniacze słuchawkowe Arcama, Cambridge'a, NuForce'a, Meridiana, Schiita i cholera wie kogo jeszcze. Czasami można odnieść wrażenie, że jakaś dalekowschodnia fabryka rozesłała do producentów audiofilskiego sprzętu wiadomość o możliwości projektowania i produkcji tanich przetworników, a połowa z nich z tego zaproszenia skorzystała. Ale oczywiście to wszystko nie jest aż takie proste, o czym najlepiej wiedzą zapaleńcy znający na pamięć symbole kosteczek wykorzystywanych w tych urządzeniach, znający ich ograniczenia i mający świadomość tego, że zrobić jakiś tam przetwornik lub jakieś tam gniazdko USB we wzmacniaczu może każdy, ale nie każdy może zrobić to dobrze. Dlaczego więc startująca dopiero firma iFi Audio miałaby sobie z tym poradzić? To proste - stoją za nią inżynierowie z innej firmy zajmującej się produkcją sprzętu hi-endowego - Abbingdon Music Research. W materiałach prasowych znajdziemy informacje mówiące o tym, że wiele rozwiązań technicznych zastosowanych w malutkich urządzeniach iFi Audio zostało opartych na zdobyczach AMR-a lub wręcz bezczelnie z nich zapożyczonych.

Nowa marka została powołana do życia najprawdopodobniej po to, aby nie mieszać jednego z drugim i nie tworzyć w katalogu widocznej przepaści cenowej. Klientom takie zabiegi nie kojarzą się najlepiej. Wszystko jedno, czy hi-endowa firma wprowadza nagle produkty ze znacznie niższej półki, czy specjalista od budżetówki rzuca się na hi-end. Co ciekawe, takie urządzenia są zazwyczaj bardzo dobre, ale co z tego, jeśli klienci zaszufladkowali sobie jakieś logo w głowie i nie chcą go już stamtąd wyjmować? Jeśli znacie historię Volkswagena Phaetona, nie musimy już dalej rozwijać tematu.

A wracając do iFi Audio - co my tu właściwie mamy? Sześć urządzeń w identycznych obudowach i kabelek na dokładkę. Znajdziemy tu przetwornik cyfrowo-analogowy z wyjściem słuchawkowym, zasilacz USB, wzmacniacz słuchawkowy, konwerter USB-SPDIF, phono stage i bufor lampowy będący bohaterem dzisiejszego testu. Sporo modeli i jeszcze więcej możliwości wykorzystywania ich w różnych systemach, a także łączenia ze sobą. Od dystrybutora dowiedzieliśmy się, że dla klientów posiadających więcej, niż jedno urządzenie iFi Audio szykuje praktyczną niespodziankę - szafeczkę, w której będzie można zamontować klocki, składając w ten sposób małą wieżę. Kiedy spytaliśmy o najbardziej wszechstronne z tych urządzeń, bez chwili zastanowienia padła nazwa iTube. Że bufor lampowy? Co takiego można z nim zrobić poza wpięciem między źródło a wzmacniacz? Cóż, czekała nas spora niespodzianka.

iFi Audio iTube Micro

Wygląd i funkcjonalność

Z pudełka przypominającego te, w jakie pakowane są wyroby firmy Apple (co podobno nie jest przypadkiem) wyjęliśmy urządzenie wielkości dwóch paczek papierosów. Obudowę wykonano w całości z metalu i to dość sprytnie - zamiast klasycznego pudełka zapałek dostajemy długi profil zamknięty z dwóch stron dosyć grubymi płytkami. Z tyłu mamy cztery gniazda RCA, czyli wejście i wyjście. Klasyka. Przednia ścianka jest o wiele bardziej intrygująca. Obok rysunku przedstawiającego lampę elektronową i innych oznaczeń umieszczono tu dwa przełączniki hebelkowe i pokrętło regulacji głośności. Czyli bufor może także pełnić funkcję przedwzmacniacza. Ale co z tymi hebelkami? Pierwszy opisano jako 3D, natomiast pod drugim umieszczono symbol przekreślonego wykresu. Nad przełącznikami nadrukowano jeszcze jakieś kropki i kreski. Ale to nie koniec atrakcji. W dolnej ściance urządzenia wykonano podłużne wycięcie, w którym kryje się dodatkowa bateria miniaturowych przełączników. Do ich przestawiania dostajemy w komplecie niewielki, płaski śrubokręt. Opis na urządzeniu sporo tłumaczy. Odpowiednia konfiguracja hebelków może przełączyć urządzenie w jeden z czterech trybów - Buffer (0 dB), Buffer (6 dB), Preamp (0dB) lub Preamp (6 dB). Domyślną konfiguracją jest ta pierwsza, jednak tylko od nas zależy, w jaki sposób zechcemy wykorzystać iTube'a. A ponieważ ani z przodu, ani z tyłu, ani nawet na dole nie było już miejsca na gniazdo zasilające, wylądowało ono z boku. Stosowny zasilacz wtyczkowy znajdziemy w opakowaniu. Nie wygląda zbyt reprezentacyjnie, ale przynajmniej ozdobiono go naklejką z firmowym logo. Taki drobiazg, ale kiedy do listwy włączony jest bufor, gramofon i przetwornik, wyraźne oznaczenia mogą ułatwić sprawę.

Przechodzimy do sedna sprawy - do czego tak naprawdę może nam się przydać iTube? Pierwszym zastosowaniem jest oczywiście bufor lampowy - jeden z najprostszych sposobów na zmianę charakteru brzmienia naszego systemu. Jeżeli chcemy mieć w torze jakąś lampkę i odrobinę tego niepowtarzalnego charakteru, ale nie chcemy kupować dużego wzmacniacza lampowego ani źródła z torem wyjściowym zbudowanym na bazie szklanych baniek, to może być rozwiązanie. Ale to wszystko to takie nieco staromodne pojmowanie roli bufora lampowego, przynajmniej według iFi Audio. Tutaj producent postanowił wyposażyć urządzenie w szereg dodatkowych funkcji. iTube może więc pracować także jako przedwzmacniacz. Wprawdzie bardzo prosty, bo dysponujący jednym wejściem i jednym wyjściem, ale zawsze to coś. Jeżeli nie chcemy korzystać z pokrętła regulacji głośności, mamy jeszcze inny gadżet - wspomniany rząd hebelków, dzięki któremu możemy aktywować dodatkowe 6-dB wzmocnienie. Ale i tak najważniejszymi i zarazem najbardziej oryginalnymi funkcjami bufora iFi Audio są systemy Digital Antidote Plus i 3D Holographic Sound. Pierwszy to coś w rodzaju lekarstwa na bolączki cyfrowych źródeł dźwięku, które zdaniem producenta dodają do sygnału pewne zapiaszczenie i dzwonienie. Efekty te sprawiają, że brzmienie na dłuższą metę staje się męczące. Digital Antidote Plus ma usuwać te nieprzyjemne dodatki. Jeżeli konstruktorzy mają rację, iTube może okazać się całkiem przydatny, bo trudno w dzisiejszych czasach nie słuchać muzyki z plików lub płyt kompaktowych. Drugi z firmowych wynalazków ma za zadanie poprawić wrażenia przestrzenne. Oprócz bufora iTube wykorzystuje go również wzmacniacz słuchawkowy iCan. 3D Holographic Sound zastosowany w tym urządzeniu ma działać podobnie - tym razem na kolumny. Jak można wywnioskować z obrazków zamieszczonych na stronie producenta, działanie tego systemu ma polegać na rozsuwaniu pola dźwiękowego poza kolumny i dodawaniu nagraniom głębi. 3D Holographic Sound koryguje w czasie rzeczywistym fazę niskich tonów, pozwalając na lepszą lokalizację dźwięków i na dokładniejsze oddanie efektów przestrzennych. Przynajmniej tak jest w teorii, a co się stanie - zobaczymy.

W obsłudze iTube jest tak naprawdę bardzo prosty. Przestawiania hebelków raczej nie dokonuje się codziennie, więc raz wybrana konfiguracja załatwia nam sprawę na dłuższy czas. Hebelki odpowiadające za aktywację trybów Digital Antidote Plus i 3D Holographic Sound są łatwo dostępne, diody nie dają wściekle po oczach, a potencjometr pełni jednocześnie funkcję włącznika. Umieszczone z boku obudowy gniazdo zasilacza może być dla niektórych problematyczne, ale producent zachował się ładnie i dołączył do opakowania nakładkę na przewód zasilający z kątową wtyczką. Aha, no i jest jeszcze kwestia wyboru źródła. Jeżeli działanie bufora spodoba nam się tak, że nie będziemy w stanie bez niego żyć, a do wzmacniacza mamy podłączony kompakt, przetwornik i phono stage, będziemy mogli poprawiać brzmienie tylko jednego z nich. Ewentualnie zakupić kolejny bufor lub przepinać kable. Także widać tu pole do dalszego rozwoju - dla nas, a przede wszystkim dla producenta. Może kiedyś powstanie jakaś seria urządzeń w większych obudowach i wtedy iTube doczeka się bardziej rozbudowanego braciszka?

Na koniec wskazówka praktyczna. Jak można się domyślać, bufor podczas pracy bardzo, ale to bardzo się nagrzewa. Należy więc zapewnić mu odpowiednią wentylację i uważać na przedmioty, które wylądują w jego pobliżu. Właściciele audiofilskich interkonektów powinni także uważać, aby opadające kable nie przechyliły urządzenia do tyłu. My nie mieliśmy możliwości innego ułożenia kabli, więc iTube został dociążony gramofonowym krążkiem dociskowym.

iFi Audio iTube Micro

Brzmienie

Naładowani wiedzą na temat testowanego urządzenia włączyliśmy je w system - najpierw pomiędzy przetwornikiem a wzmacniaczem. Ocena wpływu bufora na brzmienie jest w tym przypadku o tyle prosta, że podczas pierwszego odsłuchu możemy ustawić wszystkie hebelki na zero, pozwolić lampie osiągnąć optymalną temperaturę i dopiero po kolei włączać dopalacze. Efekty podczas tych pierwszych prób były dokładnie takie, jak można się było spodziewać - brzmienie stało się cieplejsze, gładsze, po prostu przyjemniejsze. Wszystko to jednak w bardzo delikatnym stopniu, bez przesady. iTube nie zmieni tranzystorowej integry w rozgrzany do czerwoności, lampowy piec. Jest to raczej taki lampowy dodatek, smaczek, a nie składnik definiujący odbiór całości. Wiemy, że coś się z tym dźwiękiem stało, odbieramy go jako bardziej nasycony, naturalny i ludzki. Nawet jeśli wiąże się to z minimalnym spadkiem rozdzielczości, jakoś nam to nie przeszkadza, a przynajmniej w systemie, który pracował u nas podczas testu, był to całkiem rozsądny dodatek. I to nawet pomimo dość znacznej różnicy w cenie pomiędzy buforem a kolumnami na przykład. Automatycznie nasunął się więc pierwszy wniosek - jeśli macie sprzęt, któremu przydałoby się trochę ogłady, próbowaliście już zagłaskać sprawę kablami ale bez rewelacyjnych efektów, macie gotowe rozwiązanie. Nawet nie trzeba myśleć, kombinować i wybierać wtyczek, które dadzą najwięcej ciepła. A przecież to dopiero początek zabawy.

No właśnie, kiedy iTube się rozgrzał, przyszedł czas na przestawianie hebelków. Spodziewaliśmy się, że zarówno jeden, jak i drugi wywoła znaczne zmiany w brzmieniu. Dlaczego? Może większość tego rodzaju dopalaczy, z jakimi się zetknęliśmy, była po prostu przesadzona? Konstruktorzy iFi Audio musieli wyjść z takiego samego założenia, ponieważ działanie obu firmowych systemów jest raczej delikatne. A przynajmniej nie zwala z nóg w pierwszym kontakcie, co odebraliśmy jako dobrą wróżbę. Audiofile nie chcą przecież, aby jakiś hebelek wywracał dźwięk do góry nogami, a inne znane prawo natury mówi, że im lepsze wrażenie po pięciu sekundach słuchania, tym gorsze po pięciu dniach.

Na pierwszy ogień poszedł przełącznik aktywujący Digital Antidote Plus. Można śmiało powiedzieć, że jego działanie ogranicza się do zakresu wysokich tonów, co odczytaliśmy jako jednoznaczną zaletę, bo przecież nie o to chodzi, aby przy wycinaniu cyfrowych artefaktów jednocześnie zamulać środek pasma. Tutaj o takich zabiegach nie może być mowy. Digital Antidote Plus wprowadza jedynie więcej kultury do najwyższej części pasma. A mówiąc dokładniej - czyści drobne brudy i niepotrzebny plankton w tle. Czyli dokładnie tak, jak twierdził producent. Efekt przypomina trochę działanie słuchawkowych systemów aktywnej redukcji hałasu lub magnetofonowe Dolby NR (kto to pamięta...) - eliminacja drobnych brudów sprawia, że odbieramy dźwięk jako spokojniejszy, bardziej szlachetny. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, różnica jest stosunkowo niewielka, ale na tyle odczuwalna, że po kilku pstryknięciach hebelkiem nie mieliśmy wątpliwości - z aktywnym Digital Antidote Plus muzyka po prostu lepiej nam wchodziła.

Jeśli zaś chodzi o 3D Holographic Sound, przećwiczyliśmy go najpierw na kolumnach, a później na słuchawkach i ta druga opcja spodobała nam się bardziej. Prawdopodobnie dlatego, że większość wykorzystanych przez nas słuchawek miała raczej normalną przestrzeń, bez szaleństw, natomiast w systemie kolumnowym nawet delikatne rozepchnięcie sceny na boki zwyczajnie nie było już potrzebne. Należy jednak znów pochwalić bufor iFi Audio za to, że działanie uprzestrzenniającego hebelka jest w nim całkiem wyważone, zrobione bez szpanerstwa i "efektu wow". Jest to po prostu delikatna modyfikacja brzmienia, która niektórym systemom bardzo się przyda, a w innych nie będzie konieczna. Trudno sobie na przykład wyobrazić, żeby posiadacze kolumn Audio Physica chcieli jeszcze bardziej rozpychać przestrzeń na boki, ale już dla właścicieli kolumn grających bardzo "do środka" może być to kuszące. Ważne jest to, że zawsze mamy wybór - możemy aktywować oba hebelki, możemy wybrać tylko jeden z dopalaczy albo nie włączać żadnego, zdając się na samo ciepło z lampki.

Na koniec sprawdziliśmy iTube'a w roli przedwzmacniacza i musimy powiedzieć, że spisał się całkiem nieźle. Szybko jednak wróciliśmy do poprzedniej konfiguracji ze względów czysto praktycznych. Powiedzmy sobie szczerze - jesteśmy niesamowicie leniwi i przyzwyczailiśmy się do sytuacji, w której wzmacniacz można obsługiwać nawet nie jednym, lecz dwoma pilotami, a tutaj trzeba było za każdym razem ruszać tyłek z kanapy. Gdyby jeszcze można było całkowicie oddać się słuchaniu, ale w prawdziwym życiu prawie nigdy tak nie ma - a to telefon, a to kurier przywozi sprzęt do kolejnych testów... Wykorzystywanie bufora iFi Audio w roli przedwzmacniacza ma sens, jeśli spędzamy dużo czasu przy biurku, korzystamy tylko z jednego źródła (na przykład przetwornika, również stojącego na biurku) i z jakichś względów wolimy zasilać kolumny końcówką mocy, niż normalnym wzmacniaczem zintegrowanym. Ewentualnie jeśli wpadniecie na pomysł zakupu dzielonego wzmacniacza, ale z przyczyn finansowych będziecie musieli zrobić to na raty. No i jeszcze jedna opcja - kolumny aktywne. Tak, wtedy iTube pracujący jako przedwzmacniacz może być znakomitym rozwiązaniem. W pozostałych przypadkach trzymalibyśmy się jego podstawowej funkcji i montowali między źródłem a wzmacniaczem.

Po kilku dniach słuchania stwierdziliśmy, że wiemy o tym sympatycznym urządzeniu wystarczająco dużo, odpięliśmy kable i zaczęliśmy pakować wszystko do pudełka. Wróciliśmy do pierwotnej konfiguracji, włączyliśmy ostatnią płytę i szybko doszliśmy do wniosku, że czegoś nam jednak brakuje. Ponieważ nie musieliśmy szybko odsyłać iTube'a do dystrybutora, znów zaczęliśmy się nim bawić i dopiero wtedy zauważyliśmy pewną ciekawostkę. Otóż kiedy iTube pracuje w naszym systemie, wydaje nam się, że nic szczególnego się nie dzieje, że tak gra zawsze. Dopiero kiedy go odłączymy, zaczynamy doceniać to, jak wiele dla nas robił. To samo powtarza się przy próbach z systemami Digital Antidote Plus i 3D Holographic Sound. Ich wyłączenie wydaje się być większą zmianą, niż włączenie. A przecież powinniśmy skalę zmian odczuwać tak samo... Może człowiek łatwo się przyzwyczaja do dobrego?

iFi Audio iTube Micro

Budowa i parametry

iFi Audio iTube to bufor lampowy pracujący w klasie A, zbudowany w oparciu o podwójną triodę General Electric 5670. Układ charakteryzuje się wysoką impedancją wejściową i niską wyjściową, co ma zapewnić dobrą kompatybilność z pozostałymi elementami systemu. Oprócz swej podstawowej funkcji, lampa może być wykorzystana jako element aktywnego przedwzmacniacza, co dodatkowo poszerza funkcjonalność urządzenia. Aby iTube stał się przedwzmacniaczem, należy przestawić hebelki umieszczone w dolnej części jego obudowy. Głośność regulujemy wówczas pokrętłem, które jest jednocześnie włącznikiem (klika na samym początku skali). W każdej z opcji możemy też ustawić jeden z dwóch poziomów wstępnego wzmocnienia - 0 lub 6 dB. Na przedniej ściance umieszczono dodatkowo dwa przełączniki odpowiadające za dwa firmowe rozwiązania - Digital Antidote Plus i 3D Holographic Sound. Z tyłu obudowy znajdziemy cztery gniazda RCA, czyli wejście i wyjście analogowe. Gniazdo zasilające umieszczono na prawej bocznej ściance urządzenia. W komplecie znajdziemy zasilacz wtyczkowy z przejściówką na wtyk kątowy oraz interkonekt RCA. Na początek zabawy z buforem może się przydać.

iFi Audio iTube Micro

Konfiguracja

W naszym teście iTube zagrał w prawdziwie doborowym towarzystwie, będąc jednocześnie najtańszym elementem toru (jeśli nie liczyć jednego z interkonektów). Uznaliśmy, że podczas odsłuchu takiego urządzenia nie powinniśmy zbyt wiele zmieniać w systemie odsłuchowym, więc po prostu włączyliśmy bufor do zestawu, jaki akurat grał w naszej redakcji od kilku dni. W roli źródła pracowały na zmianę Naim CD 5XS i Hegel HD11. Wzmacniacz - Audiolab 8200A. Z kolumnami trochę poszaleliśmy, bo właśnie testujemy najnowsze Triangle Signature Delta. Wiemy, że cenowo jest to zupełnie inna bajka, ale w pewnym sensie było nam to na rękę, bo wysoka rozdzielczość francuskich kolumn pozwoliła nam łatwiej wyłapać zmiany w brzmieniu wprowadzane przez bufor iFi Audio i różne jego ustawienia. Kable głośnikowe - Sevenrods ROD4. Interkonekty - Albedo Geo i Argentum Sw-0,5/1. Zasilanie - listwa Enerr Tablette 6S, kable Gigawatt LC-2 mkII i Audioquest NRG-2. iTube pracował oczywiście między źródłami a wzmacniaczem.

Werdykt

Na koniec musimy się do czegoś przyznać. Biorąc iTube'a do testu nie byliśmy do końca przekonani, czy to urządzenie do czegoś nam się przyda. Sądziliśmy, że idea bufora lampowego została już dawno wyeksploatowana. Z oferty iFi Audio woleliśmy przetestować przetwornik lub wzmacniacz słuchawkowy. Dystrybutor zapewniał nas jednak, że iTube jest urządzeniem o rozmaitych zastosowaniach, że to o wiele więcej, niż bufor lampowy - pudełko, które znajdzie zastosowanie w każdym systemie. Nawet, jeśli właściciel tego systemu jeszcze o tym nie wie. Do tego typu stwierdzeń zawsze podchodzimy z pewną rezerwą. Rzecz w tym, że iTube rzeczywiście robi to, co obiecuje producent. Co więcej, jest bardzo audiofilskim urządzeniem, którego działanie nie jest chamskie, nie odbija się zbyt mocno na charakterze całego systemu i nie psuje cierpliwie budowanej układanki. Jedynie dodaje do niej coś ciekawego, co wielu systemom - szczególnie tym o brzmieniu zbyt ostrym, zapiaszczonym lub mało przestrzennym - może się bardzo przydać. Możliwość dopasowania efektu do naszych preferencji za pomocą prostych przełączników to tylko dodatkowy plus. No i cena. Kupując kolumny lub wzmacniacz za kilkanaście tysięcy złotych rzadko dostajemy tyle możliwości, ile oferuje iTube. Można przeliczać pieniądze na szczegółowość, ilość basu lub poziom muzycznego realizmu. Ale przecież całe to hobby ma przede wszystkim dawać nam frajdę! A tutaj dostajemy mnóstwo zabawy w cenie średniej klasy interkonektu. Naszym zdaniem to bardzo uczciwa propozycja.

Dane techniczne

Pobór mocy: max 10 W
Impedancja wejściowa: 1 MΩ (bufor), 100 kΩ (przedwzmacniacz)
Impedancja wyjściowa: <1 Ω
Wymiary (W/S/G): 2,8/6,7/17,5 cm
Masa: 278 g
Cena: 1350 zł

Sprzęt do testu dostarczyła firma Moje Audio.

Zdjęcia: iFi Audio, Małgorzata Filo, StereoLife.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4RownowagaStop

Dynamika
Poziomy6

Rozdzielczość
Poziomy5

Barwa dźwięku
Barwa5

Szybkość
Poziomy5

Spójność
Poziomy7

Muzykalność
Poziomy7

Szerokość sceny stereo
SzerokoscStereo1

Szerokość sceny stereo (3D Holographic Sound)
SzerokoscStereo2

Głębia sceny stereo
GlebiaStereo13

Jakość wykonania
Poziomy6

Funkcjonalność
Poziomy7

Cena
Poziomy7

Nagroda
sl-rekomendacja


Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Unison Research Performance Anniversary

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research to jeden z najbardziej cenionych producentów wzmacniaczy lampowych i hybrydowych. Włoska firma jest z nimi utożsamiana tak mocno, że próby wprowadzenia na rynek innych urządzeń, takich jak odtwarzacze...

Final Audio Design D7000

Final Audio Design D7000

Nieco ponad sześć lat temu miałem przyjemność testować jedne z najlepszych słuchawek wokółusznych, jakie dotychczas przewinęły się przez naszą redakcję - Final Audio Design D8000. Od początku wiadomo było, że...

Sennheiser Momentum True Wireless 4

Sennheiser Momentum True Wireless 4

Coraz dłuższy dzień i rosnąca temperatura to dla mnie jasny sygnał, że już niedługo, za kilka tygodni przyjdzie mi się pożegnać z słuchawkami nausznymi i na nowo zaprzyjaźnić się z...

Komentarze

a.s.
Jeśli przy 1% THD i więcej dźwięk jest czysty, to znowu powiem, że omamy dźwiękowe są popularniejsze niż wzrokowe, dobrze że chociaż brumienia nie ma.
Garfield
Ostatecznie w tym hobby chodzi o przyjemność, a Unison zarówno gra, jak i wygląda przyjemnie. Lubię od czasu do czasu posłuchać dobrego lampowca, choć sam bym n...
Pathos Heritage
Wiele lampowców gra z THD ok 1% i więcej, a dźwięk jest perfekcyjnie czysty. Wiele amplitunerów czy wzmacniaczy z popularnych sieciówek ma zniekształcenia liczo...
a.s.
Jest drewno, jest audiofilia. Są ładne zniekształcenia harmoniczne lampy, parametrów THD lepiej nie podawać.
Michał
Zajęło mi około 3 lata że nie trzeba wzmocnienia tranzystorowego klasycznego klasy AB i zasilacza toroidalnego w sekcji zasilania końcówki mocy. Doceniam odwagę...

Płyty

Suicidal Angels - Profane Prayer

Suicidal Angels - Profane Prayer

Od wydania poprzedniego albumu Suicidal Angels, "Years Of Aggression", minęło pięć lat. To sporo czasu na to by "odnaleźć siebie",...

Newsy

Tech Corner

Najbardziej intrygujące technicznie i koncepcyjnie gramofony w historii

Najbardziej intrygujące technicznie i koncepcyjnie gramofony w historii

Gramofony, szlifierki, odtwarzacze czarnych płyt, adaptery, patefony, odtwarzacze analogowe, fonografy... Jakkolwiek byśmy nie nazwali tych poczciwych urządzeń, które są z nami już od ponad 130 lat, możemy zawsze powiedzieć o nich to samo - od dziesięcioleci dostarczają nam niezapomnianych przeżyć związanych z odtwarzaniem ukochanych utworów. Wielu melomanów pamięta o ich...

Nowości ze świata

  • Sonus Faber announced the launch of Suprema, a groundbreaking loudspeaker system rooted in luxury, unparalleled audio excellence and meticulous craftsmanship. Marking the brand's 40th anniversary, the Suprema system, featuring two main columns, two subwoofers and one electronic crossover, represents the...

  • Naim unveils Uniti Nova Power Edition, an all-in-one player that drives Hi-Fi loudspeakers with power and musical resonance Uniti Nova Power Edition is the new all-in-one player from Naim, the British brand that excels in the creation of high-end Hi-Fi...

  • Focal presents Aria Evo X, a line of high-fidelity loudspeakers for the home to follow in the footsteps of the Aria 900 range, which has enjoyed a decade of success. With revamped technologies and a brand new finish, the Aria...

Prezentacje

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

Co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o Francji? Wiadomo - świetna kuchnia, doskonałe wina i sery, luksusowe perfumy, nowoczesna architektura, pokazy mody, festiwale filmowe, słynni malarze i wiecznie zakorkowane uliczki Paryża. Dla amatorów sprzętu hi-fi jest to także jeden z najważniejszych krajów na audiofilskiej mapie świata. To właśnie tutaj...

Poradniki

Listy

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Wywiady

Tomasz Karasiński - StereoLife

Tomasz Karasiński - StereoLife

Chcąc poznać ludzi zajmujących się sprzętem audio, związanych z tą branżą zawodowo, natkniemy się na wywiady z konstruktorami, przedsiębiorcami, sprzedawcami,...

Popularne artykuły

Vintage

Regency TR-1

Regency TR-1

Zapewne każdy się zgodzi, że rozwój przemysłu audio jest nierozerwalnie związany z postępem technologicznym. Jednym z pierwszych przełomów, jaki dokonał...

Cytaty

OscarWilde.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.