Anssi Hyvönen - Amphion
- Kategoria: Wywiady
- Tomasz Karasiński
Założona w 1998 roku firma Amphion od samego początku projektuje oraz konstruuje kolumny głośnikowe wyróżniające się czymś, czego brakuje wielu dostępnym na rynku konstrukcjom - niezwykle niską wrażliwością na niedoskonałości akustyki pomieszczenia odsłuchowego. Dzięki przemyślanym rozwiązaniom technicznym zestawy tej marki potrafią wypełnić dowolną przestrzeń wysokiej jakości dźwiękiem, a przynajmniej tak twierdzą fińscy konstruktorzy, ich zagraniczni przedstawiciele, zadowoleni klienci i instalatorzy. Nie wspominając o dziesiątkach muzyków i realizatorów dźwięku, którzy w swojej pracy korzystają z profesjonalnych monitorów Amphiona i akurat nie przejmują się ani akustyką swojego studia, ani estetyką sprzętu ustawionego na konsolecie, ale cenią sobie te monitory za rzetelność, przejrzystość i prawdomówność.
Założyciel firmy, Anssi Hyvönen, z pewnością ma wiele powodów do dumy, ale rosnąca liczba pozytywnych recenzji nie zachęciła go do porzucenia pierwotnych założeń, odejścia od sprawdzonych wzorców. Z pewnością nie jest jednym z konstruktorów, którzy średnio raz na kilka lat wpadają na jakiś odjazdowy pomysł i wymieniają całą ofertę, tłumacząc fanom marki i potencjalnym klientom, że od tej pory wszystko będzie inne. Kolumny Amphiona wydają się być kwintesencją prostoty i audiofilskiego minimalizmu, lecz kryją w sobie tajemnice, dzięki którym sprawdzają się w wielu pokojach i systemach. Postanowiłem dowiedzieć się, na czym dokładnie polegają te rozwiązania, pytając o nie u źródła. Nie ukrywam, że perspektywa przeprowadzenia wywiadu z Anssim początkowo wzbudzała we mnie pewne obawy, ponieważ Finowie z reguły nie są zbyt wylewni. Na szczęście mój rozmówca wykrzesał z siebie więcej niż "tak" i "nie".
Przygotowując się do tego wywiadu, zdałam sobie sprawę, że choć znam markę Amphion i miałam okazję wielokrotnie recenzować jej produkty, to tak naprawdę niewiele wiem o Tobie. Czy mógłbyś opowiedzieć nam swoją historię i jak zaczęła się historia Amphiona?
Dźwięk jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej ekscytujących aspektów ludzkiego życia. Próba zrozumienia go była podróżą przez całe życie. To, jak coś brzmi jest oczywiście ważne, ale główne pytanie, jakie sobie zadaję, brzmi: "Jak to sprawia, że się czuję?". Amphion został założonu w 1998 roku, aby wesprzeć nasze wysiłki w projektowaniu i budowaniu głośników, które charakteryzują się uczciwą i dokładną reprodukcją dźwięku. Wszystkie produkty są wykonywane ręcznie w Finlandii, aby zapewnić nieprzemijającą jakość odsłuchu. Naszym zadaniem jako producenta głośników jest otwarcie dużego, czystego okna na dźwięk i umożliwienie klientowi doświadczania muzyki w intymny, wzruszający sposób niezależnie od otoczenia. Celem jest stworzenie czystego, wysoce transparentnego głośnika, który zniknie, pozostawiając tylko muzykę.
Niektórzy producenci zestawów głośnikowych są zaangażowani zarówno w tworzenie zestawów domowych, jak i profesjonalnych. Jak wyglądała Twoja droga? Co było pierwsze?
Jesteśmy jednymi z nielicznych, którzy dokonali przejścia z domów do studiów. Rok 2023 będzie naszym dwudziestym piątym rokiem działalności w domowym audio i dziesiątym na rynku profesjonalnym.
Odnoszę wrażenie, że obecnie rynek pro audio jest dla Ciebie ważniejszy. Czy to prawda, czy może na rynku amatorskim osiągnąłeś już to, co chciałeś, a rozwijanie segmentu pro daje Ci więcej satysfakcji?
To prawda, że rynek profesjonalny generuje dla nas większe obroty. Dla mnie muzyka jest jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakie ludzie mogą stworzyć. Sposób, w jaki potrafi dotknąć, uzdrowić i zjednoczyć ludzi na całym świecie jest zupełnie wyjątkowy. Choć naturalnie daje wielką satysfakcję przyczynianie się - choćby w niewielkim stopniu i pośrednio - do czegoś, co się kocha i czym się pasjonuje, to moim prawdziwym powołaniem jest próba zrobienia swojej małej części, aby ludzie mogli doświadczać muzyki w angażujący i emocjonalny sposób każdego dnia, bez ogromnych poświęceń finansowych czy innych. Uwalnianie emocji nie jest możliwe bez ich tworzenia i uchwycenia, więc oba rynki mają dla mnie dużą wartość.
Czy profesjonaliści i amatorzy różne potrzeby i wymagania, czy może mają wspólny cel, a różni się tylko forma, wygląd i wyposażenie zestawów głośnikowych, które do nich trafiają?
Wspólnym celem jest posiadanie wyraźnego obrazu dźwięku dostarczanego przez głośnik. W przeciwnym razie różnic na rynku pro i domowym jest całkiem sporo. Środowisko odsłuchowe to jedno, aranżacja i odległość odsłuchu to drugie, podobnie jak wybór wzmacniacza. Jedną z różnic w warunkach domowych w stosunku do studyjnych jest umieszczenie głośników bliżej ściany, co wzmacnia bas. Akustyczny punkt centralny w przypadku głośnika z dwoma przetwornikami powinien być skierowany do poziomu ucha, to jest najlepsza wysokość dla głośników. Kierujesz dźwięk bezpośrednio do uszu, więc realizator może usłyszeć wszystkie informacje wyraźnie. Środowisko studyjne wymaga precyzji, aby uzyskać szczery obraz dźwięku. W sprzęcie hi-fi dźwięk jest "umieszczany" pod kątem, tuż za obszarem ramion. Jeśli chodzi o elektronikę, wzmacniacz studyjny dostarcza czysty obraz dźwięku bez żadnych udziwnień, podczas gdy wzmacniacz hi-fi dodaje do dźwięku bogactwa i innych barw. Mamy jednak więcej klientów audiofilskich, którzy chcą usłyszeć to, co słyszy inżynier masteringu. Prawidłowy dźwięk jest tym, co słyszy inżynier masteringu. To miejsce, w którym artysta i inżynier określają, jak dźwięk powinien wyglądać. To jest punkt odniesienia. To bardzo różni się od tradycyjnej strony domowego hi-fi, gdzie prawda nie ma znaczenia, a główną motywacją jest przyjemność ze słuchania. Wielu audiofilów jest teraz zainteresowanych usłyszeniem nagrania tak czysto, jak to tylko możliwe. Audiofile kupują również monitory profesjonalne, ponieważ są to głośniki transparentne.
Przyjęło się, że profesjonaliści używają kolumn aktywnych, a audiofile - pasywnych, jednak studyjne modele Amphiona również są pasywne. Czy nie miałeś problemu z tym, aby przekonać zawodowców do tego rozwiązania?
Pójście pod prąd przy ograniczonych zasobach jest całkowicie idiotyczne. Szalone jest to, że udało nam się przeforsować nasze pomysły i obecnie nieproporcjonalnie duża część topowych pozycji list przebojów Billboardu jest dziełem użytkowników Amphiona. Jestem przekonany, że zbyt duży nacisk kładzie się na to, jak, a nie co się robi. Chodzi mi o to, że powinno się oceniać produkty na podstawie ich walorów użytkowych, a nie zasad działania. Najlepsi profesjonaliści mają tendencję do oceniania swoich produktów na podstawie tego, jak brzmią oraz jak szybko i łatwo mogą osiągnąć swoje cele. Jasne, łatwiej byłoby podążać za trendem, ale w tym momencie nie moglibyśmy osiągnąć naszych celów sonicznych dotyczących spójności fazowej, przejrzystości i szczegółowości, gdybyśmy nie utrzymali naszych produktów w stanie pasywnym.
Swego rodzaju gotową propozycją dla profesjonalistów są końcówki mocy Amphiona - jedna stereofoniczna o mocy 700 W na kanał przy 4 Ω, jedna ośmiokanałowa i osobne wzmacniacze dla subwooferów. Czy klienci często decydują się na takie rozwiązanie?
Większość klientów studyjnych Amphiona kupuje cały system, czyli monitory, wzmacniacz, a nawet kable głośnikowe Amphiona. Nie tylko ułatwia to zakup, ale także zapewnia jakość dźwięku. Konstrukcje wielokanałowe trafiają głównie do instalacji Atmos. Zwykle klienci kupują od nas cały system, bo to sprawdzone rozwiązanie.
Muszę przyznać, że subwoofery w formie podstawek pod monitory wydają się świetnym pomysłem. Czy nie sądzisz, że to mogłoby się przyjąć również w świecie sprzętu hi-fi, a nie tylko w studiach nagraniowych?
Technicznie nie ma powodu, dla którego nie można tego zrobić w ten sposób. Wydaje się, że to decyzja marketingowa, może być trudniejsza do ogarnięcia przez zwykłego konsumenta, ponieważ idea podstawek jest powszechna.
Dwie największe serie domowych kolumn Amphiona to Helium i Argon. Na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, ale odnoszę wrażenie, że te pierwsze miały być bardziej cywilizowane, spokojne i muzykalne, podczas gry modele z serii Argon są po prostu cywilnymi wersjami głośników profesjonalnych, w związku z czym ich brzmienie jest bardziej bezkompromisowe. Czy właśnie takie było Twoje założenie?
Zwykle mówimy, że Helium to nasze rodzinne samochody, a Argon to nasz samochód sportowy. Oba dostarczą przyjemnych wrażeń. Ponieważ samochód sportowy wymaga więcej, Argony wymagają wyższej jakości łańcucha sygnałowego, aby osiągnąć pożądane rezultaty. W przeciwnym razie Helium są przyjemnym, codziennym rozwiązaniem, które dobrze współpracuje z niższej jakości wzmacniaczami.
Jedną z charakterystycznych cech Twoich kolumn jest stosunkowo niska częstotliwość podziału, zwykle ustalona na 1600 Hz. Czy to najniższa wartość, na jaką pozwala konstrukcja tweeterów? Czy obniżyłbyś tę częstotliwość jeszcze bardziej, gdybyś mógł?
W pewnym momencie mieliśmy produkt ze zwrotnicą 1200 Hz i nie czuliśmy, że zyskaliśmy coś więcej w porównaniu z obecną. Od tamtej pory używamy obecnej zwrotnicy 1600 Hz, która zapewnia wszystkie korzyści, o jakie nam chodziło.
W serii Helium stosowane są woofery z papierowymi membranami, ale we wszystkich innych modelach możemy zobaczyć przetworniki aluminiowe. Niektórzy producenci boją się metalu lub walczą z jego rezonansami, montując różne tłumiki i stosując konstrukcje kanapkowe, z warstwą papieru, pianki lub kleju. Uważasz, że to niepotrzebne?
Aluminium ma wiele dobrych cech, jeśli użyjemy go w zakresie, do którego się nadaje. Problemem wielu producentów jest zbyt wysoko ustawiona zwrotnica głośnika wysokotonowego, przez co aluminiowa membrana zaczyna dzwonić. Nie dzieje się tak z naszym niskim punktem zwrotnicy głośnika wysokotonowego. Mamy więc wszystkie korzyści bez problemów.
We flagowych Kryptonach 3, oprócz głośników z ciekawymi membranami z papirusu, widzimy jedno bardzo nietypowe rozwiązanie - obudowy pokryte otworami, które wraz z samymi głośnikami tworzą kolumnę kardioidalną. Czy wytłumaczysz mi, jak to działa i jakie korzyści z tego płyną?
Perforacje zmieniają wzór dyspersji na kardioidalny, co pomaga nam wyeliminować niepożądane odbicia od ścian i utrzymać produkt stabilny akustycznie w każdym środowisku. Wysoce innowacyjna kardioidalna średnica minimalizuje niepożądane odbicia zarówno od ścian bocznych, jak i tylnych (do 20 dB), dzięki czemu Kryptony 3 radzą sobie wyjątkowo dobrze nawet w małych pomieszczeniach lub w pobliżu dużych okien.
Jednym z charakterystycznych elementów kolumn Amphiona są kolorowe maskownice. Czy klienci często decydują się na tak ekstrawagancki krok, czy raczej zaczynają od standardowych wykończeń, a kolorowe siateczki montują później? Czy można wymienić je samodzielnie, czy jest to bardziej skomplikowane?
Żywotność wysokiej jakości głośnika pasywnego jest bardzo długa. W tym czasie w salonie może wydarzyć się wiele rzeczy. Dlatego chcieliśmy wymyślić system, który pozwala klientowi modyfikować wygląd głośnika, gdy tylko zmieni się wystrój wnętrza. Jest on łatwy do wymiany i może być wykonany przez samego klienta. Dzięki temu klient może być nieco odważny przy wyborze kolorów, a później można wybrać ponadczasową paletę barw.
Wśród audiofilów, w tym wielu dealerów, panuje przekonanie, że kolumny Amphiona warto sprawdzić wtedy, gdy nic innego nie gra dobrze. Innymi słowy, że są to zestawy idealne do bardzo trudnych pomieszczeń o nieopanowanej, żywej akustyce. Zgodziłbyś się z tym, czy może uważasz, że jest to trochę krzywdzące?
Jednym z powodów, dla których produkty studyjne nabrały rozpędu jest fakt, że głośniki te pracują w pomieszczeniach nieobrobionych i obrobionych. Odnosi się to oczywiście do głośników domowych. To nie jest przekonanie, to fakt.
W modelu Argon 3S zastosowałeś membranę bierną, która jednak nie jest zupełnie klasyczna - ma bowiem coś w rodzaju odważnika w miejscu, w którym normalnie znajdowałaby się cewka. Czy powiesz nam, jak to działa? Czy masa tego obciążnika została wyznaczona na podstawie obliczeń i symulacji, czy empirycznie, w trakcie odsłuchów?
Obciążnik służy do strojenia pasywnego radiatora. Odbywa się to na drodze obliczeń i symulacji. Użycie starannie dostrojonego pasywnego radiatora eliminuje problemy skrzyni typu bass-reflex, poprawia wydajność basu i transfer energii oraz obciąża pomieszczenie bardziej równomiernie i naturalnie. Dzięki szczelnej obudowie przetworniki nie są narażone na podobne zmiany ciśnienia, co poprawia precyzję średnich tonów, a także niskich częstotliwości.
Amphion jest jedną z firm, które bardzo rzadko wprowadzają zmiany w swoim katalogu. Raz wprowadzony model pozostaje w ofercie na długie lata. Czy to nie jest problem z punktu widzenia marketingu, utrzymywania zainteresowania audiofilów tą marką i obecności w mediach?
Oczywiście, że tak. Ale nie chcemy wprowadzać zmian tylko dla samych zmian. Projekt naszych produktów jest ściśle związany z prawami fizyki, a one nie zmieniają się co tydzień. Widzimy wielu producentów, którzy pogarszają jakość produktów, gdy są pod presją działu marketingu. Pracujemy nad kilkoma nowymi produktami, które zaoferują klientowi coś naprawdę nowego i innowacyjnego.
Jakiś czas temu siedziba Amphiona mieściła się w budynku nieczynnej staci benzynowej na przedmieściach Kuopio, przy drodze numer 533. Rozumiem, że musieliście przenieść firmę do większego obiektu ze względu na wzrost liczby zamówień?
Tak, to prawda. Gwałtowny wzrost w ciągu ostatnich kilku lat zmusił nas do poszukiwania nowego domu, który da nam solidne podstawy na przyszłość. Przeprowadziliśmy się do nowego obiektu nad jeziorem o powierzchni 1700 m² w marcu 2022 roku, z celowo zaprojektowanymi pomieszczeniami badawczo-rozwojowymi i obszarami demonstracyjnymi, które podwoiły naszą produkcję i przestrzeń magazynową.
Jak odbywa się produkcja kolumn Amphiona? Czy w waszym zakładzie powstaje wszystko, włącznie z obudowami, czy raczej jest to miejsce, w którym odbywają się prace projektowe i montaż zestawów głośnikowych z części dostarczanych z zewnątrz?
Korzystamy z wyspecjalizowanych podwykonawców i koncentrujemy się głównie na montażu i pracach badawczo-rozwojowych w naszej siedzibie.
-
meloman
Amphiony Kryptony to świetne kolumny. Świetna dynamika i stereofonia. Faktycznie dość wyrozumiałe dla warunków akustycznych. High-end pełną gębą. Warto łączyć z ciepło brzmiącą elektroniką.
0 Lubię -
Paweł
Poza tym, że mam Amphiony (Argon) i to jest zaraza, bo nie idzie się tego pozbyć, tak człowiek się przywiązał, i do dźwięku i do ich minimalistycznego uroku, to pan Anssi Hyvönen wygląda jak Val Kilmer... I już mnie kilka razy nabrali:)
0 Lubię -
a.s.
Jeśli ktoś nie potrafi robić kolumn takich jak Dutch & Dutch 8c, Kii Three BXT czy Bang & Olufsen Beolab 90, to pozostaje mu jarać się pasywnymi i "dobieraniem" wzmacniaczy z kablami pytonami. Jedynym usprawiedliwieniem dla pasywnych zwrotnic jest ich niski koszt, jak mówił Linkwitz.
0 Lubię -
a.s.
Szkoda, że nie prezentujecie pomiarów kolumn. W Amphion Argon 7L jest prawie 10 dB różnicy w charakterystyce przetwarzania pasma akustycznego.
0 Lubię
Komentarze (4)