Unitra Diora Cezar Quadro DKS-201
- Kategoria: Vintage
- Jarosław Święcicki
Poprzedni artykuł, w którym pisałem o amplitunerze kwadrofonicznym Sansui QRX-9001 wywołał spore poruszenie na StereoLife'owym Facebooku. Czytając pojawiające się tam wpisy naszych czytelników zauważyłem, że wielu wspomina o polskim urządzeniu tego typu, czyli o Cezarze Quadro DKS-201, którego debiut miał miejsce w 1976 roku na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Temat na tyle mnie zaciekawił, że postanowiłem poszukać informacji o tym sprzęcie i przedstawić go tym, którzy do tej pory nie wiedzieli, że Polska miała też swój wkład w rozwój techniki kwadrofonicznej.
Cezar był jedynym tego typu amplitunerem produkowanym w naszym kraju. Niektórzy zaprzeczą, mówiąc, że przecież były jeszcze Radmory serii 51, ale były to maszyny stereofoniczne z systemem quasi-quadro, zwanym również ambiofonią, pozwalającym na podłączenie czterech kolumn. W dużym uproszczeniu można napisać, że sygnał biegnący do tylnych głośników był nieznacznie opóźniony, co dawało wrażenie przestrzenności dźwięku.
Konstrukcja Cezara była oparta na produkowanym już od 1973 roku radioodbiorniku Elizabeth i nawiązywała do niego nawet wyglądem zewnętrznym. Front był wykonany ze szczotkowanego aluminium, wszystkie gałki i klawisze były srebrne, a całość dopełniała podświetlana na zielono, dosyć duża skala tunera. Cezar był o 17 centymetrów szerszy od Elizabeth i posiadał dodatkowe potencjometry do wzmocnienia i regulacji barwy dźwięku dla tylnego zespołu głośników. Całość była zamknięta w drewnianej obudowie będącej popularnym rozwiązaniem stosowanym na całym świecie dla sprzętu audio produkowanego w tamtych latach. W urządzeniu zastosowano czterozakresowy odbiornik radia pozwalający na odbiór kwadrofonicznych audycji nadawanych w systemie SQ, wzmacniacz dawał moc 12 W na każdy kanał, pasmo przenoszenia rozciągało się od 30 Hz do 20 kHz, a masa klocka wynosiła niecałe 15 kg. Co ciekawe, urządzenie pozwalało też na podłączenie zewnętrznego odtwarzacza kwadrofonicznych nagrań zapisanych na taśmie, do tego celu służył magnetofon szpulowy M-2406 QD. Tak naprawdę jednak nigdy nie wszedł on do seryjnej produkcji, powstało zaledwie około 150 sztuk tego szpulowca.
Technika kwadrofoniczna nigdy nie uzyskała większej popularności ani na świecie, ani tym bardziej w polskiej, socjalistycznej rzeczywistości, więc nie ma co się dziwić, że po wyprodukowaniu około 1000 sztuk Cezara, podjęto decyzje o zaprzestaniu produkcji. Poza tym nowy Cezar Quadro nie należał do tanich urządzeń - kosztował ponad 10000 złotych, co przy przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu wynoszącym w 1976 roku 4200 zł było kwotą dosyć znaczną. A jak kształtują się ceny radioodbiornika dzisiaj? Cóż, z uwagi na niewielką ilość wyprodukowanych egzemplarzy, miałem niemały kłopot ze znalezieniem jakichś aktualnych ofert. Tak naprawdę to znalazłem tylko jedną, za 6999 złotych. Sporo, prawda? Zdarzają się co prawda okazje - w tym roku ktoś wystawił ten model za 200 złotych, ale myślę, że znalazł on nabywcę jeszcze zanim właściciel zdążył odejść od komputera po wystawieniu sprzętu na sprzedaż. Cóż, taka dola kolekcjonerów - albo płaci się sporo kasy za swoje zachcianki, albo cierpliwie czeka na okazje, które mogą nigdy nie nadejść.
Komentarze (3)