Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS

Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS

Pro-Ject to przykład firmy, która zbudowała swoją potęgę na gruncie skazanym przez wielu na zapomnienie. Jej założyciele zobaczyli potencjał drzemiący w technice analogowej i przewidzieli jej renesans. Kiedy u nas powoli upadały wielkie fabryki z Tonsilem na czele, u naszych południowych sąsiadów przeprowadzono reaktywację zakładów gramofonowych. I to nie na zasadzie manufaktury wypuszczającej pojedyncze sztuki szlifierek dla wąsatych dziwaków, ale przedsiębiorstwa produkującego duże ilości gramofonów w przystępnych cenach. Dodajmy do tego rozbudowaną i błyskawicznie działającą sieć dystrybucyjną i sukces murowany. Pomysł chwycił do tego stopnia, że dziś nie ma chyba winylowców, którzy nie kojarzyliby loga austriackiej marki (siedziba firmy mieści się w Wiedniu). W katalogu stopniowo zaczęły się pojawiać droższe i bardziej zaawansowane konstrukcje, a obok gramofonów wyrosła druga grupa produktów - małe pudełeczka do różnych zastosowań.

Na początku był phono stage, wzmacniacz słuchawkowy i kilka innych modeli, potem dodano bardziej zaawansowane modele w większych obudowach, a później rozwój Boxów dosłownie wymknął się spod kontroli. Zainteresowanie nimi było tak duże, że co chwila w ofercie pojawiał się na przykład nowy phono stage z lampowym wyjściem, odtwarzacz CD, miniaturowy przedwzmacniacz i końcówki mocy, stacja dokująca, DAC... Pro-Ject zrobił więc najmądrzejszą rzecz w tym całym szaleństwie i podzielił swą ofertę na dwie części - gramofony i pudełka z serii Box Design. Dziś mamy w niej aż pięć linii produktowych - RS, DS, S, C i E. Ta pierwsza została zaprezentowana stosunkowo niedawno, a do naszego testu trafił komplet złożony z odtwarzacza sieciowego Stream Box RS i końcówki mocy Amp Box RS.

Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS

Wygląd i funkcjonalność

Wprowadzenie serii RS to dość odważny ruch ze strony producenta, ponieważ klienci przyzwyczaili się już do tego, że urządzenia z serii Box Design są uniwersalne, małe i stosunkowo tanie. Możemy pójść do sklepu i wyjść z niego z kilkoma pudełkami do różnych zastosowań, nierzadko płacąc za nie wszystkie mniej, niż kosztowałby średniej klasy wzmacniacz zintegrowany. Linia RS plasuje się w zupełnie innym segmencie i widać to na pierwszy rzut oka. Urządzenia są pakowane w kartony, które przeżyją nawet wysyłkę najtańszą i najpodlejszą firmą kurierską, jaką jesteście w stanie sobie wyobrazić. Zanim dokopiemy się do właściwych pudełek, musimy wyjąć kilka warstw gąbek i zabezpieczających płyt kartonowych. W oddzielnych komorach znajdują się zasilacze i akcesoria. Taniego sprzętu nie pakuje się w ten sposób. Druga wskazówka to obudowy urządzeń, wykonane z grubych płatów aluminium. Panele tworzące ściankę frontową, pokrywę i boki zostały przykręcone do zasadniczego chassis wykonanego prawdopodobnie z blachy stalowej. Boxy są wciąż niewielkie, ale wykonane z dużą dbałością o detale. Wystarczy spojrzeć na gniazda RCA przykręcane do tylnych paneli, a nie wystające bezpośrednio z płytek drukowanych przez dopasowane do nich otwory. Może to drobiazgi, ale powiedzcie to ludziom, którym po dwóch latach użytkowania wzmacniacza takie gniazdka po prostu się wyłamały. Tutaj mamy zapewniony spokój - urządzenia wykonane z taką dokładnością powinny służyć latami.

W końcówkach mocy zazwyczaj niewiele jest do opisywania i Amp Box RS na pierwszy rzut oka niczym szczególnym się nie wyróżnia. Proste, aluminiowe pudełko ma z przodu włącznik hebelkowy i jedną, niebieską diodę. Z tyłu znajdziemy parę terminali głośnikowych, wejście RCA i XLR z przełącznikiem służącym do wyboru jednego z nich oraz trójbolcowe gniazdo dla zasilacza. Transformator i układy generujące największe zakłócenia wyeksmitowano bowiem poza obudowę - do stosunkowo dużego zasilacza przypominającego te od starszych laptopów. Z informacji producenta wynika, że można go zastąpić dodatkowym pudełkiem o nazwie PS Box RS, co nie tylko pozwoli nam usunąć plastikowy zasilacz z podłogi, ale też zwiększy moc wyjściową i poprawi jakość brzmienia. Modelu o tej nazwie nie ma jeszcze na oficjalnej stronie Pro-Jecta, więc domyślam się, że pojawi się niebawem. Amp Box RS dysponuje mocą 110 W na kanał przy ośmiu omach, a według konstruktorów powinien pracować stabilnie nawet, gdy impedancja spadnie do dwóch omów. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu wydajnych modułów PWM. Efektywność wzmacniacza wynosi 92%, co oznacza, że dokładnie tyle energii pobranej z gniazdka może trafić do głośników. To bardzo dobry wynik. W środku jest też coś, co zainteresuje prawdziwych audiofilów - lampowy bufor wejściowy. Firma stawia więc na ekologiczne wzmacniacze cyfrowe, ale nie zapomina o tym, co czyni brzmienie naprawdę fajnym, przynajmniej w teorii. Gdyby ktoś potrzebował więcej mocy, może zamiast jednego wzmacniacza wybrać dwa monobloki Amp Box RS Mono, otrzymując 125 W na kanał przy ośmiu omach i 195 W przy czterech.

Jeśli końcówka mocy jest sercem testowanego systemu, to Stream Box RS jest jego mózgiem. W tym niewielkim pudełku umieszczono odtwarzacz sieciowy z wbudowanym przedwzmacniaczem. Z przodu mamy tylko włącznik, wejście USB typu A, duży wyświetlacz i pokrętło regulacji głośności. Z tyłu umieszczono gniazdo ethernetowe i złącze dla anteny Wi-Fi, kolejne USB typu A, wejście koaksjalne i optyczne, jedno wyjście koaksjalne SPDIF, jedno wejście analogowe w formie pary gniazd RCA oraz dwa standardy wejść analogowych - zbalansowane (XLR) i niezbalansowane (RCA). Jest też gniazdo dla zasilacza wtyczkowego, który znajdziemy w zestawie. Dobrze, że producent pamiętał o wejściu analogowym, co pozwoli na podłączenie chociażby firmowego gramofonu - do kompletu można dobrać przedwzmacniacz korekcyjny Phono Box RS. Możliwości streamera są spore, co potwierdza się po jego włączeniu. Do obsługi Stream Boxa RS można wykorzystać płaskiego pilota, ale jeszcze wygodniej będzie zainstalować aplikację Box Control dostępną na urządzenia mobilne z systemem iOS lub Android. Wypróbowałem ją na tablecie Asus Nexus 7 i muszę powiedzieć, że działa znakomicie. Nawet wielkie koncerny mają problemy z opracowaniem w pełni funkcjonalnych aplikacji do obsługi streamerów, a Pro-Ject jakoś sobie z tym zadaniem poradził. Box Control daje nam dwie podstawowe możliwości. Pierwsza to zarządzanie biblioteką muzyczną - możemy w tym celu wykorzystać komputer podłączony do tej samej sieci lub dysk NAS. Druga funkcja to sterowanie samym urządzeniem - tu możemy robić wszystko, co przewidziano w menu, od przeszukiwania plików z pendrive'a do zmiany ustawień wyświetlacza.

Z ważnych funkcji, Stream Box RS potrafi odtwarzać pliki w jakości 24 bit/192 kHz nawet przez Wi-Fi. Lista odtwarzanych formatów zawiera MOP, FLAC, WMA9 Lossless, AIFF, AAC, ALAC, WAV i OGG Vorbis. Tryb odtwarzania bez przerw (gapless) - jak najbardziej. Można nawet odtwarzać muzykę z serwisu Spotify, choć trzeba w tym celu wykonać kilka dodatkowych czynności - wszystko zostało dokładnie opisane na stronie producenta. Podczas testu znalazłem tylko jedną denerwującą rzecz - wyświetlacz pokazuje głośność w decybelach, ale regulacja jest faktycznie realizowana na drodze analogowej, przez klasyczny potencjometr z silniczkiem. Na niskich poziomach zdarza się, że cyferki pokazywane na wyświetlaczu mają niewiele wspólnego z tym, co faktycznie się dzieje. Mimo wszystko pilot pozwala na dokładniejszą regulację głośności, niż aplikacja, choć najlepszą opcją podczas wieczornych odsłuchów i tak będzie ruszenie się z fotela i chwycenie za gałę. Normalnie wolę analogowe potencjometry, ale w tym przypadku nie rozumiem dlaczego producent nie zdecydował się na w pełni cyfrową regulację głośności. Z minusów to chyba tyle. Stream Boxowi RS można by było także wytknąć brak gniazda słuchawkowego, ale sprawa rozwiązuje się po zajrzeniu do katalogu. Pro-Ject przygotował bowiem konkurencyjne urządzenie o nazwie Pre Box RS Digital łączące przedwzmacniacz pracujący w klasie A z przetwornikiem cyfrowo-analogowym i wzmacniaczem słuchawkowym. Jeżeli więc funkcje streamingowe nie są nam potrzebne, a muzyki słuchamy głównie z komputera, często z wykorzystaniem nauszników, można rozważyć zastąpienie streamera tym właśnie klockiem. Zresztą, możliwych konfiguracji w serii RS jest znacznie więcej.

Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS

Brzmienie

Nie uwierzycie ile mocy ma w sobie Amp Box RS. Jeśli mam być szczery, przed przystąpieniem do odsłuchów miałem wątpliwości co do końcówki mocy. Wzmacniacz wielkości średniej klasy przetwornika, z zasilaczem w formie dodatkowego, plastikowego pudełka? Audiofil przyzwyczajony do wielkich pieców ze skrzydlatymi radiatorami pomyśli, że to nie może się udać, ale proponuję odłożyć wszelkie uprzedzenia na bok. Amp Box RS napierdziela aż miło. Żeby tak grała końcówka mocy ważąca niewiele ponad 2 kg, to się nie śniło nawet audiofilskim filozofom. Czarne pudełeczko ma w sobie tak dużo energii, że nawet z dość wymagającymi kolumnami AudioSolutions Rhapsody 60 potencjometr w Stream Boxie RS rzadko przekraczał godzinę dziewiątą, a z podłogowymi Divine Acoustics Proxima poruszałem się ciągle w dolnych rejonach skali - stąd moje obserwacje związane ze sterowaniem głośnością za pomocą dedykowanej aplikacji. Nie wiem komu potrzeba więcej mocy. Chyba tylko właścicielom wyjątkowo prądożernych kolumn, elektrostatów i magnetostatów. Wiem, że potężne końcówki mocy pracujące w klasie A nie wyginą z powodu pojawienia się wzmacniaczy cyfrowych, ale to, co zaprezentowały pudełka Pro-Jecta daje do myślenia. Pod względem dynamiki ten komplet mógłby nie tyle przezwyciężyć, co ośmieszyć niejeden pełnowymiarowy system.

No dobrze, a co z charakterem dźwięku? Obawiałem się, że lampy w połączeniu z cyfrowym wzmacniaczem i źródłem mogą dać jakiś dziwny efekt, ale po raz kolejny nie doceniłem umiejętności konstruktorów. Wyobrażałem sobie coś w rodzaju mieszanki tranzystorowej suchości i lampowego zamulenia, a dostałem brzmienie stuprocentowo neutralne. Jeśli chodzi o równowagę tonalna, mamy tu delikatnie podkreślone niskie i wysokie tony, co daje wrażenie lepszej przejrzystości i głębi przekazu. Litewskie monitory dostały dodatkowego kopa w najniższej części pasma, zachowując się już jak średniej wielkości podłogówki. W kategoriach temperatury barwowej absolutnie nie ma się do czego przyczepić. Nie jest ani ciepło ani chłodno, szorstko ani bułowato. To po prostu dobry dźwięk, bez żadnych własnych ozdobników. System stara się prezentować muzykę obiektywnie, ale nie wyżywa się na źle zrealizowanych nagraniach i plikach gorszej jakości. To dobra wiadomość dla melomanów, którzy podczas powiększania swojej muzycznej kolekcji nie zawsze zwracali uwagę na jakość brzmienia. Boxy owszem ukazują różnice między nagraniami, ale nie robią z tego powodu awantur. Niektóre albumy brzmią lepiej, inne trochę gorzej, ale zawsze możemy liczyć na odpowiedni poziom dynamiki, dobrą rozdzielczość i stereofonię. No właśnie, to kolejna zaleta tego systemu. Pro-Jecty lubią rozciągać przestrzeń na boki, zachęcając kolumny do lokowania instrumentów poza bazą. Dźwięk jest podawany do przodu, ale z dużą ilością powietrza. Coś jak połączenie estetyki brytyjskich monitorów ze skandynawskim lub francuskim podejściem do przestrzeni.

Gdybym miał określić trzy największe zalety testowanego kompletu, powiedziałbym - dynamika, przejrzystość, stereofonia. W tej kolejności. To brzmienie jest tak efektowne, że aż trudno je powiązać z niepozornymi pudełkami, które nawet postawione obok siebie zajmują mniej miejsca, niż niejedna integra. Koncertowy i nieco zadziorny charakter dźwięku sprawia, że towarzystwa dla Pro-Jectów szukałbym wśród kolumn o brzmieniu naturalnym, lekko ocieplonym, może nawet z wyeksponowaną średnicą? Na moje ucho Proximy pasowały tu lepiej, niż Rhapsody 60. Ponieważ te pierwsze pracują w redakcyjnym systemie na co dzień, a drugie musiały wrócić do dystrybutora, mogłem posłuchać Boxów kilka dni dłużej.

Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS

Budowa i parametry

Stream Box RS i Amp Box RS to urządzenia zapakowane w aluminiowe obudowy o wymiarach 7,2 x 20,6 x 20 cm. Każdy z klocków wyposażono w dedykowany zasilacz wtyczkowy - ten od końcówki mocy jest całkiem spory. Przy tak kompaktowych obudowach nikogo nie powinno dziwić stosunkowo ciasne upakowanie podzespołów elektronicznych, ale - co ciekawe - wewnątrz każdego z urządzeń znalazło się miejsce na lampy E88CC. W streamerze para takich podwójnych triod pracuje w stopniu wyjściowym, natomiast we wzmacniaczu zastosowano je jako element bufora. Amp Box RS oddaje 110 W na kanał przy ośmioomowym obciążeniu i aż 180 W przy czterech omach, natomiast w trybie czuwania pobiera z gniazdka mniej, niż 1 W mocy. Producent zapewnia, że końcówka pracuje stabilnie nawet wtedy, gdy impedancja spada do dwóch omów, co jest dość imponujące jak na tak niewielkie urządzenie. Stream Box RS to w tym momencie najlepszy odtwarzacz sieciowy w ofercie austriackiej firmy. Sercem urządzenia jest przetwornik PCM 1792A, a kontrolą głośności zajmuje się analogowy potencjometr Alpsa. Na wejściach USB maksymalne parametry sygnału to 24 bit/96 kHz, natomiast z pozostałych uzyskamy jakość do 192 kHz.

Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS

Konfiguracja

Boxy zagrały z kolumnami AudioSolutions Rhapsody 60 i Divine Acoustics Proxima - obie były podłączone kablem AriniAudio Individual. Dodatkowym źródłem dźwięku był odtwarzacz Naim CD 5XS. Klocki łączył interkonekt KBL Sound Hologram IC. System zasilała listwa Enerr Tablette 6S z kablami Gigawatt LC-2 mkII.

Werdykt

Stream Box RS i Amp Box RS tworzą zestawienie, które dokopie niejednemu pełnowymiarowemu systemowi. Pierwszy ma wszystko, czego moglibyśmy wymagać od streamera, oferując naturalne, wyważone brzmienie. Drugi gra tak dynamicznie i efektownie, że trzeba wręcz hamować jego zapędy poprzez rozsądne manipulowanie potencjometrem. Taki system może wylądować w wielu nowoczesnych apartamentach, w których liczy się design, wysoka jakość i funkcjonalność każdego urządzenia, mebla czy innego drobiazgu. Zamiast zawalać stolik pod telewizorem, można ustawić Boxy praktycznie wszędzie, nawet w podświetlanej wnęce, w której normalnie wylądowałaby jakaś stylowa rzeźba. Sterowanie z poziomu aplikacji praktycznie załatwia temat. System może być też dobrą propozycją dla audiofila, który ma dosyć wielkich klocków, a oprócz jakości samych urządzeń zwraca uwagę na możliwość rozwoju w przyszłości. Tutaj możemy kupić dwa urządzenia, a w planach mieć co najmniej dwa kolejne. Ot, chociażby zasilacz PS Box RS, phono stage Phono Box RS, potem zamianę końcówki mocy na dwa monobloki... Podejrzewam, że wtedy można by było podłączyć je do ścian i grać całym budynkiem;-)

Dane techniczne

Stream Box RS
Rodzaj przetwornika: 24-bitowy
Wejścia cyfrowe: 2 x USB, koaksjalne, optyczne
Wi-Fi: +
Wyjścia audio: RCA, XLR
Wyjście cyfrowe: koaksjalne
Stosunek sygnał/szum: 115 dB
Wymiary (W/S/G): 7,2/20,6/20 cm
Masa: 3,25 kg
Cena: 6690 zł

Amp Box RS
Moc: 110 W/8 Ω, 180 W/4 Ω
Pasmo przenoszenia: 10 Hz - 50 kHz (+0 dB, -3 dB)
Impedancja wejściowa: 22 kΩ
Wejścia: RCA, XLR
Zniekształcenia: < 0,05%
Stosunek sygnał/szum: > 100 dB
Wymiary (W/S/G): 7,2/20,6/20 cm
Masa: 2,1 kg
Cena: 3990 zł

Sprzęt do testu dostarczyła firma Voice.

Zdjęcia: Małgorzata Filo, StereoLife.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga5Rownowaga5Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga5Rownowaga5RownowagaStop

Dynamika
Poziomy8

Rozdzielczość
Poziomy7

Barwa dźwięku
Barwa4

Szybkość
Poziomy6

Spójność
Poziomy5

Muzykalność
Poziomy5

Szerokość sceny stereo
SzerokoscStereo2

Głębia sceny stereo
GlebiaStereo23

Jakość wykonania
Poziomy6

Funkcjonalność
Poziomy6

Cena
Poziomy5


Komentarze (1)

  • Rafał

    Spoko. Mnie się podoba.

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Sennheiser HD 550

Sennheiser HD 550

Kiedy w 2021 roku Sennheiser sprzedał swój dział produktów konsumenckich szwajcarskiej firmie Sonova, która specjalizuje się w produkcji aparatów słuchowych, fani niemieckiej marki, będącej jednym z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych...

Bannery boczne

Komentarze

stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...
Garfield
Pytanie czy wolumeny sprzedaży potwierdzają tę tezę. Topowe dzielone modele mogą mieć dla producentów charakter wizerunkowy i dlatego są ważne, ale czy faktyczn...
Paweł
Dzień dobry, może ktoś posiada informacje, czy można do Polski sprowadzić phono board do Unison Research Unico Primo?
Krzysztof
Są dwa procesy - wypalanie sprzętu, czyli nowy, surowy sprzęt poddajemy procesowi ułożenia i uzdatnienia całej elektroniki i wygrzewanie sprzętu (sprzęt był już...

Płyty

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji...

Newsy

Tech Corner

Krótka historia płyty kompaktowej

Krótka historia płyty kompaktowej

Jak wyglądał świat w marcu 1979 roku? Andrzej Wajda kręcił "Panny z Wilka". Jan Paweł II był papieżem niecałe pół roku. Prezydentem USA był Jimmy Carter. W Nowym Jorku urodziła się Norah Jones. Atari wypuściło na rynek komputery Model 400 i Model 800. W salonach samochodowych pojawiły się Peugeot 505,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Najeźdźca z północy - Hegel

Najeźdźca z północy - Hegel

Wydawałoby się, że w bardzo gęstej branży audio kompletnie nie ma już miejsca dla nowych graczy. Że wszystkie stołki obsadzone są sztywno, bez szans na zmiany. A jednak od czasu do czasu pojawiają się firmy, które potrafią zaintrygować i porwać audiofilów, odbierając klientów starym wyjadaczom. Jednym z producentów, który wkroczył...

Poradniki

Listy

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Popularne artykuły

Vintage

Thorens Reference

Thorens Reference

W dzisiejszych czasach często słyszy się głosy, że produkcja współczesnych urządzeń audio jest bardziej podyktowana względami finansowymi, niż dbałością o...

Cytaty

OtarIosseliani.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.