Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

  • Kategoria: Reportaże
  • Tomasz Karasiński

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Wakacje to w branży audio, podobnie jak w wielu innych, typowy sezon ogórkowy. Niby coś się dzieje, niby wciąż pojawiają się jakieś nowości, a mimo to w porównaniu z najbardziej ruchliwym okresem życie toczy się znacznie wolniej. To idealny czas, aby zrealizować plany, które raz po raz przekładało się na później. Dla mnie jedną z takich misji była wizyta w warszawskim salonie Audiopunkt, będącym jedną z niewielu prawdziwych, klimatycznych, audiofilskich jaskiń. Celowo używam takiego określenia, ponieważ początki mojej przygody z wysokiej klasy sprzętem stereo opierały się na odwiedzaniu takich właśnie nietypowych, zacisznych, ukrytych przed miejskim zgiełkiem świątyń dźwięku i muzyki. Myśl, że mogłyby się one zamienić w nowoczesne sklepy ze szklanymi witrynami, że hi-endowa aparatura mogłaby wyjść z podziemi i pojawić się nawet w dużych centrach handlowych, była wówczas kompletnie szalona. Dziś to standard, a oldschoolowe piwniczki znikają z mapy szybciej niż restauracje w czasach lockdownu. Audiopunkt oparł się temu trendowi i można w nim znaleźć wszystko, co w takim miejscu być powinno - wyselekcjonowane nowości, urządzenia popularne i te bardziej niszowe, vintage'owe perełki, praktyczne akcesoria, płyty, kable oraz ludzi z ogromnym doświadczeniem i tak zwanym osłuchaniem. Jakiś czas temu sklep przeszedł podzieloną na kilka etapów metamorfozę. Jej koniec zbiegł się w czasie z prezentacją hi-endowego, nigdy nie pokazywanego jeszcze w naszym kraju systemu Soul Note'a. Ponieważ darzę tę markę wyjątkową sympatią, większej zachęty już nie potrzebowałem.

Audiopunkt może i jest audiofilską jaskinią, ale po remoncie nie trąci już klimatem wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Jego ekipa wykonała kawał dobrej roboty, co na pewno nie było łatwe, ponieważ cały sklep to zasadniczo jedno spore pomieszczenie znajdujące się w piwnicy, w budynku przedszkola nr 83 przy ulicy Stefana Batorego. Lokalizacja oryginalna, ale wbrew pozorom niegłupia, ponieważ jest to spokojny, cichy zakątek otoczony blokami, tuż obok mamy stację metra Pole Mokotowskie, a po drugiej stronie ulicy doskonale znany melomanom i fanom wszelakich imprez klub Stodoła. Każdy, kto choć raz odwiedził Audiopunkt, wie, że jego modernizacja musiała być skomplikowanym i pracochłonnym przedsięwzięciem, ponieważ liczba urządzeń na metr kwadratowy przekraczała tam wszelkie normy. Teraz jest nieco luźniej, choć wciąż trzeba stąpać i poruszać się ostrożnie. I choć wnętrze wygląda nowocześniej, nie zmieniło się to, co najważniejsze - klimat. To nie jest jeden z tych sklepów, w których kilku średnio zadowolonych z życia jegomościów może co najwyżej sprawdzić cenę i dostępność jakiegoś wzmacniacza, ewentualnie przyjąć zamówienie, a kiedy zaczniecie pytać o kolumny, kable lub wkładki gramofonowe, zasugerują, abyście poszukali odpowiedzi na swoje pytania w Internecie, nie wstając z krzesła ani nawet nie odrywając wzroku od ekranu komputera. Audiopunkt jest jednym z niewielu miejsc, gdzie rozmowy o ustawianiu pionowego kąta śledzenia, różnicach między EL34 a KT88 albo wszystkich znanych ludzkości klonach LS3/5a są na porządku dziennym i odbywają się w normalnej, przyjacielskiej atmosferze. Aha - jest to również jeden z niewielu sklepów, w których od ręki dostaniecie najróżniejsze kolce, podkładki, wtyki, pady do słuchawek, a nawet nietypowe przewody, takie jak na przykład interkonekty do urządzeń Naima.

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Co najważniejsze, zmienił się nie tylko wystrój, ale również orientacja części odsłuchowej, która wcześniej znajdowała się tuż przy wejściu i była dość mała w stosunku do ogólnej powierzchni salonu. Teraz przeznaczono dla niej całą ścianę, a dodatkowo odsunięto ją od drzwi, dzięki czemu klienci odbierający zamówienia, przychodzący na konsultacje albo przeglądający kosze z winylami nie zaburzają komfortu słuchających. Świetne posunięcie. Nisko zawieszonego stropu nie udało się przesunąć, ale obłożenie go piankowymi panelami i zainstalowanie oświetlenia na szynach sprawiło, że salon wygląda zupełnie inaczej. Dodatkowo uporządkowano cały asortyment i postawiono elegancki aneks kuchenny, dzięki czemu podczas odsłuchu można delektować się smakiem kawy lub herbaty. Szczerze mówiąc, gdyby przy wejściu zamiast biurka z komputerami znalazło się wygodne łóżko, Audiopunkt spokojnie mógłby funkcjonować jako ekskluzywny apartament do wynajęcia na weekend. Nie chcielibyście zostać "przypadkowo" zamknięci w takim miejscu i do woli bawić się widocznym na zdjęciach sprzętem? Jeżeli tylko przez malutkie okno da się przecisnąć pizzę, kebab lub sushi, ja bym się na to pisał. Podczas mojej wizyty spotkała mnie jednak inna miła niespodzianka - w salonie pojawili się znani warszawskim audiofilom Agnieszka i Nobumasa Mori z firmy Fonnex, będącej dystrybutorem takich marek jak Final Audio Design, Pentaconn, Egretta czy Olasonic. Jak się okazało, od niedawna ich zadaniem jest także wspieranie promocji marki Soul Note w Polsce. Oboje są jej produktami wyraźnie zafascynowani. Szczególnie mam tu na myśli Nobumasę, który podsiadł mnie na kanapie, gdy tylko wstałem, by zrobić kilka zdjęć, po czym dorwał się do pilota i teleportował się do innego świata. Aby ponownie nawiązać z nim kontakt, trzeba było użyć specjalnych środków, takich jak machanie rękami, klaskanie i szarpanie za ramię. Inaczej się nie dało, bo słuchał jak zahipnotyzowany.

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

W tym miejscu przechodzimy do clou programu, ponieważ główną atrakcją mojej wizyty w Audiopunkcie był system Soul Note'a złożony z odtwarzacza S-3 Reference SE, zegara wzorcowego X-3 SE, przedwzmacniacza P-3 SE i dwóch monobloków M-3 SE. Potężna kupa żelastwa, a właściwie aluminium, finezyjnie powycinanego w taki sposób, aby pewne elementy obudowy każdego urządzenia swobodnie leżały na pozostałych, co ma oczywiście pomóc w walce z niechcianymi wibracjami. Dodatkowo każdy z klocków wygląda jak techniczne dzieło sztuki. Nawet otwory wentylacyjne wycięte w bocznych ściankach monobloków układają się w kształt firmowego logo. Od razu widać, że mamy do czynienia ze sprzętem nawet nie hi-endowym, ale może nawet ultra hi-endowym. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bowiem założyciel Soul Note'a, Norinaga Nakazawa, wcześniej wiele lat projektował sprzęt Marantza i w pewnym momencie doszedł do wniosku, że nie może się w ten sposób rozwijać, że szefowie nigdy nie pozwolą mu zrealizować jego najśmielszych projektów. Dodajmy, że nie był to tylko epizod, ponieważ pan Nakazawa już po ukończeniu nauki rozpoczął pracę w firmie Standard Radio Corporation, która zajmowała się konstruowaniem amatorskich i profesjonalnych urządzeń bezprzewodowych oraz sprzętu radiowego. W 1971 roku amerykańska firma Superscope wykupiła 50% udziałów w Standard Radio Corporation, która od tego momentu zajęła się nadzorowaniem prac badawczo-rozwojowych nad wieżami i amplitunerami. Cztery lata później firma zmieniła nazwę na Marantz Japan.

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

W 1982 roku, u progu ery cyfrowej w świecie sprzętu audio, pan Nakazawa udoskonalił konstrukcję magnetofonu kasetowego wysokiej klasy, jednak naprawdę zaczął się rozkręcać dopiero po mariażu Marantza i Philipsa, kiedy to Japończycy uzyskali dostęp do różnych technologii znajdujących się w arsenale holenderskiego koncernu. Jednym z pierwszych owoców tej współpracy stał się odtwarzacz płyt kompaktowych Marantz CD-63, który został od razu doceniony na całym świecie. W latach 2000-2006, gdy na całym świecie dochodziło do wielkich przejęć i konsolidacji firm, Marantz postanowił odłączyć się od Philipsa. Chociaż początki były trudne, krok ten doprowadził do nawiązania współpracy z firmą Denon, która właśnie opuściła korporację Nippon Columbia, odsprzedała swoje udziały i stała się partnerem biznesowym Marantza. Poszczególne podmioty stały się częścią jednej grupy o nazwie D&M Holdings. Z punktu widzenia klientów i udziałowców był to na pewno dobry ruch, jednak zmiana właściciela nie pozostała bez wpływu na środowisko pracy w firmie. Jak przeczytamy na stronie Soul Note'a, fundusz inwestycyjny zainteresowany był przede wszystkim efektywnością produkcji, a nie jakością dźwięku, w związku z czym pan Nakazawa, po wielu, wielu latach przepracowanych dla Marantza, postanowił odejść, zabierając sporą część swojego zespołu - inżynierów podzielających jego poglądy i pasję. Tak w 2004 roku narodziła się firma CSR, produkująca sprzęt pod marką Soul Note.

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Jak nietrudno się domyślić, Soul Note nie dorównuje popularnością Marantzowi ani Denonowi, ale też nie o to w tym przedsięwzięciu chodziło. W katalogu japońskiej marki nie ma sprzętu budżetowego, amplitunerów kina domowego ani bezprzewodowych głośników. Są to wyłącznie urządzenia dla doświadczonych audiofilów, zbudowane od początku do końca tak, aby zachwycić ludzi, którzy po prostu znają się na rzeczy. Ich wzornictwo jakoś specjalnie mnie nie urzeka, ale jakość wykonania i brzmienie - owszem. Po teście wzmacniacza zintegrowanego A-2 wrzuciliśmy na nasz instagramowy profil zdjęcie jego wnętrzności, pytając, czy ktokolwiek zgadnie, co to za wzmacniacz. Ach, jakie tam padały strzały - Krell, Gryphon, Mark Levinson, Naim, Accuphase, Bryston, Plinius, McIntosh, Hegel, Jeff Rowland... Szczerze mówiąc, uważam, że przynajmniej połowa z wymienionych firm nie zrobiłaby dziś takiego wzmacniacza. Zwyczajnie nie zatwierdzonoby tak pracochłonnego projektu, a już na pewno nikt nie przywiązywałby takiej wagi do pozornie nieistotnych detali. Architektura A-2 zachwyca, podobnie jak prezycja, z jaką wykonano jego obudowę. Ciekawskich odsyłam do testu. Dla wielu melomanów taki wzmacniacz spokojnie mógłby być tym ostatnim, docelowym, jednak ambicje Soul Note'a sięgają znacznie wyżej, co dobitnie pokazuje prezentowany w Audiopunkcie zestaw.

Ważące po 31 kg monobloki oferujące moc 160 W na kanał przy 4 Ω, odtwarzacz płyt kompaktowych z zewnętrznym zegarem referencyjnym i piękny, stuprocentowo analogowy przedwzmacniacz - znam wiele osób, które dokładnie tak wyobrażają sobie swój system marzeń. Wisienką na torcie były potężne, trójdrożne monitory Graham Audio LS5/5, będące reprodukcją zestawu zaprojektowanego dla BBC w 1967 roku. W typowej dla tego typu konstrukcji cienkościennej obudowie pracują calowa kopułka, 8-calowy głośnik średniotonowy i 12-calowa jednostka obsługująca niskie częstotliwości. Dwa większe przetworniki są częściowo schowane za panelem frontowym. Nie dlatego, że są brzydkie, ale dla poprawy kierunkowości promieniowania, dzięki czemu sweet spot jest może ciut węższy, za to przestrzeń ma być większa i zdecydowanie bardziej sugestywna. Producent chwali się też płaskim pasmem przenoszenia w zakresie od 40 Hz do 20 kHz. Niewątpliwym plusem jest też dizajn, który może pomóc w ukryciu sporego wydatku przed rodziną, a w razie włamania będzie stanowił swoiste zabezpieczenie antykradzieżowe. No bo który złodziej zainteresuje się kolumnami wyglądającymi tak, jakby ktoś odziedziczył je po pradziadku?

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Jeśli chodzi o brzmienie, jak zwykle w takich reportażach, nie będę przesadnie zagłębiał się w szczegóły. Od tego są testy, gdzie sprzęt jest sprawdzany w kontrolowanych warunkach. Nie wiem, jaki wpływ na ostateczny efekt miały kolumny, jaki elektronika, a jaki pomieszczenie, okablowanie, zasilanie i inne mniej istotne elementy. Ale wiem jedno - zagrało bosko. Do tego stopnia, że szybko porzuciłem etap doszukiwania się ewentualnych niedociągnięć, przechodząc do fazy słuchania muzyki dla czystej przyjemności. Przypomniał mi się test Spendorów Classic 2/3, które zasadniczo mają wszystkie zalety typowych brytyjskich monitorów, ale grają pełnym pasmem i starają się niczego nie wykrzywiać, nie urozmaicać na siłę. Ich charakter wynika jedynie z zabarwienia charakterystycznego dla polipropylenowych wooferów i strojenia całego układu, wliczając w to bass-refleksy i celowo drgającą obudowę. Grahamy LS5/5 robią to samo, ale lepiej, bardziej, dosadniej. Ich bas właściwie nie ma limitów. I nie mówię tu o pogrubieniu średniego basu, ale także o iście subwooferowym zasięgu. Średnica, spójność, rozdzielczość, przestrzeń - niesamowite. Wyjątkowe nawet jak na tę półkę cenową. A elektronika? Cóż, tu sprawy mają się podobnie - typowy dla Soul Note'a charakter dynamicznego, przejrzystego, ale naturalnie ciepłego tranzystora połączono tu z brakiem ograniczeń w kwestii mocy. Rezultatem jest brzmienie, które z jednej strony jest cudownie pełne, równe, prawidłowe i uniwersalne, a z drugiej analogowe, odrobinę lampowe, a zarazem mocne, chwilami nawet lekko brutalne. Wszystko zależy oczywiście od repertuaru, ale pewne cechy zawsze się powtarzają. Jeżeli preferujecie muzykalny, płynny, delikatnie ocieplony dźwięk, ale nie lubicie przesady i chcecie, aby oprócz uwodzicielskich wokali sprzęt oferował wszystko, co taki hi-endowy zestaw oferować powinien, trafiliście pod właściwy adres.

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Hi-endowy system Soul Note'a w odnowionym Audiopunkcie

Do kogo trafią S-3 Reference SE, X-3 SE, P-3 SE i M-3 SE? Cóż, na razie do nikogo, ponieważ prezentowany w Audiopunkcie komplet przyjechał do Polski na gościnne występy i nie jest dostępny w stałej ofercie. Trudno się temu dziwić, patrząc na ceny. Odtwarzacz kosztuje sto tysięcy, zegar - dwadzieścia dwa tysiące, przedwzmacniacz - dziewięćdziesiąt tysięcy, a para monobloków - sto osiemdziesiąt tysięcy złotych. Razem daje to niecałe czterysta tysięcy złotych, a do tego trzeba przecież doliczyć około sześdziesiąt tysięcy za kolumny, nie mówiąc o podstawkach, kablach, listwach i innych bibelotach, które zostały wykorzystane podczas pokazu. Choć w obliczu takich kwot brzmi to dziwnie, wielu hi-endowców dojdzie do wniosku, że podłączenie Grahamów LS5/5 do tak kosztownej elektroniki to mezalians, nieporozumienie. Możliwe, że system za czterysta tysięcy złotych mógłby rozwinąć skrzydła dopiero w towarzystwie równie drogich albo nawet znacznie droższych kolumn. Jeżeli jednak opisywany komplet nie zostanie ponownie sprowadzony do Polski, na przykład z okazji zbliżającej się wielkimi krokami wystawy Audio Video Show, przekonać się o tym będą mogli tylko nieliczni szczęśliwcy - audiofile na tyle zamożni, aby taki wydatek nie stanowił dla nich żadnego problemu, a jednocześnie na tyle odważni, aroganccy, przedkładający jakość wykonania i brzmienia sprzętu nad wszystko inne, aby nie przejmowali się tym, że Soul Note nie jest słynną, dobrze rozreklamowaną, znaną na całym świecie marką pokroju McIntosha, Naima, Gryphona czy Accuphase'a. Inna sprawa, że aby kupno takiego systemu naprawdę miało sens, trzeba dysponować ultra hi-endowymi kolumnami o sporym apetycie na prąd. Mnie chyba w zupełności wystarczyłby do szczęścia taki A-2, ale jestem ciekawy, jakie nowe modele Soul Note'a pojawią się w najbliższym czasie na naszym rynku. Sam chętnie przetestowałbym najtańszy wzmacniacz zintegrowany A-1, bo mam co do niego bardzo dobre przeczucia. Jeżeli jednak nie uznajecie półśrodków, a sprzęt hi-fi oceniacie przede wszystkim pod kątem jakości brzmienia i wykonania, polecam sprawdzić, czy istnieje możliwość ściągnięcia opisywanego zestawu na prywatny pokaz.

Zdjęcia: Tomasz Karasiński, StereoLife

Komentarze (5)

  • Tichy62

    Przerost formy na treścią.

    0
  • Cuk

    @Tichy62 - Czekamy na twój sklep lub artykuł.

    0
  • a.s.

    Te zasłonięte głośniki to jakaś "audiofilska" fanaberia.

    0
  • Garfield

    @a.s. - Tak było w oryginalnym monitorze LS5/5 z lat 60. Częściowe przysłonięcie membrany ma na celu korektę charakterystyki kierunkowej.

    0
  • a.s.

    Patent godny lat sześćdziesiątych, jeśli dzisiaj chce się to zrobić to tak jak na przykład w Dutch & Dutch 8c.

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z okazji czterdziestych urodzin firmy, w tym momencie jesteśmy już w połowie drogi do kolejnej okrągłej rocznicy (Renaud de Vergnette założył firmę Triangle w 1980 roku). Wszyscy znamy tę historię -...

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo? To pytanie na pewnym etapie zadawał sobie każdy, kto uważa się za melomana lub audiofila. Prostej odpowiedzi niestety nie ma, bo nawet doświadczeni miłośnicy muzyki i sprzętu audio wciąż szukają swojego ideału. Osobom przymierzającym się do zakupu swojego pierwszego systemu audio można jednak wytłumaczyć kilka podstawowych...

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

W erze streamingu coraz więcej melomanów sięga po muzykę na fizycznych nośnikach, czego doskonałym przykładem stały się płyty winylowe. Renesans gramofonów i czarnych krążków trwa już co najmniej dekadę. Tłocznie płyt winylowych pracują na pełnych obrotach. Produkcję wznawiają nawet największe wytwórnie, a dla artystów wydających nowy album brak wersji LP...

Streaming krok po kroku

Streaming krok po kroku

Streaming - to pojęcie niemal całkowicie zdominowało świat sprzętu hi-fi. Na przestrzeni dziesięciu lat ten sposób słuchania muzyki przeszedł ewolucję od ciekawostki technologicznej interesującej tylko najbardziej postępowych melomanów i audiofilów do czegoś, co jest dla nas zupełnie naturalne i oczywiste. Dla wielu osób streaming to nieodłączna część codziennego funkcjonowania, podstawowe...

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

W naszym magazynie koncentrujemy się na treściach kierowanych do entuzjastów i osób żywo zainteresowanych sprzętem stereo. Niezależnie od aktualnych reguł działania internetowych wyszukiwarek czy liczby przypadkowych wizyt na danej stronie bazę czytelników stanowią ludzie dysponujący sporą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie. Nawet oni muszą jednak dostrzegać pewną lukę w...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Sennheiser HD 550

Sennheiser HD 550

Kiedy w 2021 roku Sennheiser sprzedał swój dział produktów konsumenckich szwajcarskiej firmie Sonova, która specjalizuje się w produkcji aparatów słuchowych, fani niemieckiej marki, będącej jednym z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych...

Bannery boczne

Komentarze

stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...
Garfield
Pytanie czy wolumeny sprzedaży potwierdzają tę tezę. Topowe dzielone modele mogą mieć dla producentów charakter wizerunkowy i dlatego są ważne, ale czy faktyczn...
Paweł
Dzień dobry, może ktoś posiada informacje, czy można do Polski sprowadzić phono board do Unison Research Unico Primo?
Krzysztof
Są dwa procesy - wypalanie sprzętu, czyli nowy, surowy sprzęt poddajemy procesowi ułożenia i uzdatnienia całej elektroniki i wygrzewanie sprzętu (sprzęt był już...

Płyty

Newsy

Tech Corner

Najpopularniejsze gniazda i wtyczki w sprzęcie audio

Najpopularniejsze gniazda i wtyczki w sprzęcie audio

Wielu audiofilów, a także niektórych ludzi mających niewielkie pojęcie na temat sprzętu stereo, fascynuje temat kabli używanych do łączenia zestawów głośnikowych ze wzmacniaczem, wzmacniacza z odtwarzaczem, a nawet tych odpowiadających za dostarczenie prądu do naszych urządzeń. Zanim jednak zagłębimy się w dywagacje na temat wyższości srebra nad miedzią czy sensu...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Yamaha to jeden z producentów sprzętu hi-fi, którego logo kojarzą niemal wszyscy. Nie tylko ze względu na jego obecność na popularnych amplitunerach, soundbarach, głośnikach bezprzewodowych i systemach mikro, ale także produktach związanych z domową aparaturą audio bardzo luźno albo wcale. Nie ulega jednak wątpliwości, że w wielu kręgach, także wśród...

Poradniki

Jak wybrać gramofon

Jak wybrać gramofon

Decyzja zapadła. Kupujemy gramofon. Wszyscy dookoła zachwycają się pięknym, analogowym dźwiękiem, więc decydujemy się na rozpoczęcie naszej winylowej wycieczki. A...

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Budgie - Zapomniany gatunek

Budgie - Zapomniany gatunek

Deski skrzypiały pod nogami, kiedy wchodził na strych. Strach jednak tłumiła fascynacja nowym, nieznanym wcześniej miejscem. Spróchniałe schody nie miały...

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Vintage

Garrard 301

Garrard 301

Czy to możliwe w erze błyskawicznego postępu technologicznego sprzęt grający wyprodukowany prawie 60 lat temu był uznawany za przykład urządzenia...

Słownik

Poprzedni Następny

Wkładka gramofonowa

Element gramofonu przetwarzający ruch igły na sygnał elektryczny. Igła, umieszczona w rowku płyty, wprawiana jest w ruch przez nierówności rowka w obracającej się płycie. Drgania te przenoszone są na wkładkę...

Cytaty

AchimFreyer.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.