Garrard 301
- Kategoria: Vintage
- Jarosław Święcicki
Czy to możliwe w erze błyskawicznego postępu technologicznego sprzęt grający wyprodukowany prawie 60 lat temu był uznawany za przykład urządzenia niemalże doskonałego, dającego niebywałą radość ze słuchania swojej ulubionej muzyki? Niemożliwe? A jednak. Przykładem takiej maszyny może być Garrard 301 - gramofon produkowany w latach 1954-1965 i do dziś uznawany za wspaniałe urządzenie do odtwarzania płyt analogowych. Co ciekawe, gramofon był sprzedawany bez plinty czy też ramienia (o wkładce nie wspominając) i był używany przez wiele europejskich stacji radiowych włącznie z legendarną BBC. Garrard zbudowany jest z aluminiowego talerza o średnicy 12 cali i wadze 6 funtów (2,72 kilograma) oraz ekranowanego magnetycznie silnika indukcyjnego zamocowanego na sześciu sprężynach. Wszystko to oparte jest na aluminiowej podstawie, którą to dopiero trzeba było zamocować we właściwej plincie zrobionej we własnym zakresie.
Jej konkretne wymiary były podawane w instrukcji dołączanej do urządzenia. Do obsługi 301 służył znajdujący się po lewej stronie wyłącznik i przełącznik obrotów umieszczony po prawej. Pomiędzy nimi wstawiono pokrętło do płynnej regulacji obrotów, których zakres można było ustawić w przedziałach 32-34, 44-46 i 76-80 w zależności od trybu wybranego przełącznikiem obrotów. Urządzenie w podstawowej formie waży 16 funtów (7,26 kilograma). Zakłócenia wow gramofonu wynoszą poniżej 0,2%, a flutter poniżej 0,05%. Gramofon po zakończeniu produkcji został jednak praktycznie zapomniany, a jego odrodzenie nastąpiło dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to wydawało się, że płyta analogowa została już pokonana przez cyfrowe dyski.
A jednak znaleźli się pasjonaci, którzy odnaleźli zapomniane piękno analogowego dźwięku i do dziś dorabiają do swoich Garrardów najróżniejsze plinty, wykonane niejednokrotnie ze specjalnie do tego celu klejonych materiałów. Uzbrajają oni swoje maszyny w najlepsze ramiona i wkładki na jakie ich stać. Co ciekawe, dzisiejsze ceny tych gramofonów są kilkunastokrotnie wyższe niż w czasach, gdy 301 był produkowany! Co dostajemy w zamian? Wszelkie opisy wskazują na przepiękną muzykalność tego źródła dźwięku i na harmonię przekazu. Co ciekawe, legenda tego gramofonu została wykorzystana przy projektowaniu zupełnie innego źródła dźwięku - odtwarzacza Abbingdon Music Research CD 77.1, którego twórcy wprost mówią, że głównym założeniem było stworzenie cyfrowego źródła, które jak najbardziej zbliży się do brzmienia Garrarda 301. Chyba więc coś w tym legendarnym brzmieniu musi być, prawda?
Komentarze