Flagowe Sennheisery w Audiopolis
- Kategoria: Reportaże
- Tomasz Karasiński
Kilka dni temu wybraliśmy się do jednego z najnowszych punktów na audiofilskiej mapie Warszawy - salonu Audiopolis zlokalizowanego w jednym ze spokojniejszych zakamarków Mokotowa. Nasza wizyta w tym miejscu związana była głównie z akcją promocyjną zorganizowaną przez polskiego dystrybutora słuchawek Sennheiser, jednak chcieliśmy nie tylko posłuchać topowych HD 800 w komplecie z dedykowanym wzmacniaczem HDVD 800, ale także odkryć salon, o którym usłyszeliśmy tak naprawdę niedawno i do tej pory niewiele o nim wiedzieliśmy. Choć sklep nie funkcjonuje w obecnej formie od dziesięciu czy piętnastu lat, rozwija się bardzo dynamicznie. O jego pozycji świadczy chociażby fakt, że do współpracy w ramach akcji promocyjnej flagowego systemu Sennheisera wyznaczonych zostało zaledwie sześciu dealerów tej marki z całej polski, a wśród nich znalazł się właśnie Audiopolis.
Sama geneza powstania sklepu jest zresztą bardzo interesująca. Jeszcze nie tak dawno słyszeliśmy narzekania, że sklepy internetowe odbierają klientów salonom stacjonarnym. Jedni mogą powiedzieć, że to naturalna kolej rzeczy, ale sytuacja wcale nie jest tak prosta. Wiadomo, że niektórzy wolą robić zakupy w sieci i nawet bułki zamawiają na dostawę, ale kupno audiofilskiego sprzętu jest sprawą nieco bardziej skomplikowaną. Przed dokonaniem wyboru wypadałoby przecież porozmawiać ze sprzedawcą, posłuchać kilku wybranych urządzeń czy chociażby zobaczyć je na własne oczy. Mimo postępu techniki, w sieci jest to mimo wszystko trudne. Inna sprawa, że sklepy zakładane często kilkanaście lat temu także mogą rozpocząć sprzedaż internetową, i wiele z nich z takiej możliwości skorzystało. Nie podejmujemy się oceniania, kto ma rację i gdzie najlepiej jest dokonywać zakupów, ale jeżeli ktoś twierdził, że sklepy stacjonarne wkrótce znikną, wyginą i zbankrutują, chyba nie do końca miał rację.
Świetnym tego przykładem jest właśnie Audiopolis, który został założony jako sklep internetowy. Ma bardzo elegancką i funkcjonalną witrynę, konto na Facebooku i wszystkie funkcjonalności, jakich oczekiwalibyśmy po profesjonalnym sklepie działającym w sieci. Szybko jednak okazało się, że miejsce służące do prezentowania sprzętu klientom, a nawet stacjonarny punkt odbioru towaru, to równie ważne udogodnienia, których klienci zwyczajnie potrzebowali. Być może jest to specyfika Warszawy, gdzie życie toczy się w takim tempie, że czasami bardziej opłaca się nawet podjechać po zamówione kolumny czy słuchawki w drodze z pracy do domu, niż czekać choćby i dwa dni na kuriera. Najprawdopodobniej jednak wiele osób chciało zwyczajnie zapoznać się ze sprzętem przed użyciem karty płatniczej, aby upewnić się co do słuszności swojego wyboru.
W zacisznym miejscu przy ulicy Spartańskiej zbudowano więc salon, w którym można posłuchać najróżniejszego sprzętu, a także od ręki kupić chociażby potrzebne kable czy inne akcesoria. A jest ich tutaj naprawdę sporo. Wszystko zgromadzone jest na stosunkowo niewielkiej, ale dobrze zorganizowanej powierzchni. Wkrótce do dyspozycji gości zostanie oddana także specjalna sala odsłuchowa, przystosowana do porównywania i jeszcze bardziej komfortowego słuchania wybranych urządzeń. Podobno wszystko to powstało zaledwie w ciągu dwóch lat. Wypada jedynie pogratulować właścicielom pomysłu i skutecznego wprowadzania go w życie.
Główną przyczyną naszej wizyty w warszawskim salonie była jednak prezentacja flagowego kompletu Sennheisera - słuchawek HD 800 i wzmacniacza z wbudowanym przetwornikiem o symbolu HDVD 800. Oczywiście na odsłuch takiego systemu może się umówić każdy, jednak my mieliśmy okazję zobaczyć specjalny zestaw przygotowany przez polskiego dystrybutora marki Sennheiser - zapakowany w wielką, profesjonalną skrzynię wraz ze wszystkimi potrzebnymi przewodami i akcesoriami. O co chodzi? W dużym skrócie - topowy system niemieckiej firmy, porównywany często do kultowego zestawu Orpheus, jest obecnie oferowany w cenie promocyjnej (a że upusty na hi-endowe produkty tej marki zdarzają się niezwykle rzadko, stąd i całe zamieszanie), jednak pomysłodawcom akcji chodziło przede wszystkim o umożliwienie zainteresowanym audiofilom odsłuchania tych produktów u siebie w domu.
Aby otrzymać całą skrzynię do testu, wystarczy zarejestrować się na specjalnej stronie i wyrazić taką chęć. Można także zdecydować się na flagowy system Sennheisera bez testowania, co premiowane jest prezentem w postaci słuchawek Momentum On-Ear. Trzeba przyznać, że akcja została fajnie przygotowana i przemyślana. Wielu osobom mimo wszystko ciężko jest wyrwać się na odsłuch słuchawek do sklepu, a tutaj dostajemy całą skrzynię do domu i możemy sprawdzić flagowe Sennheisery w takich warunkach i z takim sprzętem, z jakim docelowo będą pracowały.
Podobno na czas trwania promocji przygotowano kilka takich kompletów, ale wszystkie są w ciągłym ruchu. Nawet my mieliśmy tylko kilka chwil na sfotografowanie i wypróbowanie tego hi-endowego zestawu. HD 800 mimo, że zostały wprowadzone na rynek już kilka lat temu, wciąż robią ogromne wrażenie rozmiarami przetworników, formą nauszników, zastosowanymi materiałami i perfekcyjnym wykonaniem. Nie mniej poważnie prezentuje się HDVD 800, który został zaprojektowany jako idealny partner dla tych słuchawek, wyposażony jednocześnie w wysokiej klasy przetwornik. Wystarczy przyjrzeć się chociażby gniazdom służącym do podłączania tych nauszników, aby przekonać się, że to nie przelewki. To najlepszy zestaw, jaki Sennheiser ma obecnie do zaoferowania i jest raczej mało prawdopodobne, aby w najbliższej przyszłości niemieccy inżynierowie wymyślili coś lepszego.
Jeżeli chcecie na własne uszy przekonać się, co potrafią tak wyczynowe słuchawki, akcja promocyjna potrwa do końca roku. Zachęcamy również do odwiedzenia sklepu Audiopolis, w którym dostępnych jest mnóstwo innych produktów Sennheisera, i nie tylko. Nam spodobała się przede wszystkim przyjemna, domowa atmosfera, możliwość odsłuchu najróżniejszego sprzętu i "maskotka" sklepu - czarna kotka o wdzęcznym imieniu Ebola.
Zdjęcia: Małgorzata Filo, StereoLife.
-
-
revelatorr
Koleś nikt Ci nie każe czytać ani wchodzić na stronę. Jest taki krzyżyk na górze w przeglądarce to sobie z niego skorzystaj jak Ci się nie podoba.
0 Lubię -
gosig
@revelatorr
Doceniam chęć stanięcia w naszej obronie, ale bez awantur proszę.
@Grandek
Po pierwsze, jeśli wszystko co Czytelnicy biorą za kryptoreklamę byłoby nią faktycznie, teraz bylibyśmy już tak bogaci, że nie prowadzilibyśmy tej strony, a raczej leżelibyśmy na Dominikanie i słuchali szumu oceanu. Po drugie, argument, że to wstyd i skandal, że są tu reklamy też już nieco się zużył. Dostęp do treści na stronie nie jest w żaden sposób płatny. Każdy więc, kto chce przeczytać dowolny artykuł może to zrobić za darmo, kiedy tylko chce. Redakcja w jakiś sposób musi pracować. Wbrew pozorom utrzymanie serwerów, strony, pisanie artykułów, tworzenie testów, robienie zdjęć nie jest jedynie samą przyjemnością, ale też trochę kosztuje. I nie wydaje mi się, żeby Czytelnicy woleli płacić abonament za dostęp do treści niż oglądać statyczne reklamy, na które nikt nie każe im klikać. Po trzecie, niedługo ukaże się test zestawu, o którym jest mowa w artykule. Mam nadzieję, że wtedy znajdzie tam Pan/Pani więcej kontentu. Pozdrawiam.0 Lubię
Komentarze (3)