Sieciówka dla ekstremistów - KBL Sound Extrema
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Warszawska firma KBL Sound na jubileusz dziesięciolecia swojego istnienia przygotowuje nową serię kabli o nazwie Extrema, zaprojektowaną według najwyższych standardów i z użyciem najlepszych dostępnych materiałów. Pierwszy z nich, kabel zasilający Extrema, został po raz pierwszy zademonstrowany w sierpniu 2023 roku na największych azjatyckich targach AV w Hong Kongu.
Kabel zasilający Extrema powstawał w ramach rozwijania ekskluzywnej linii TriKord Power Series, zainicjowanej przez KBL Sound w 2018 roku. W zamyśle producenta to bezkompromisowy kabel do wyrafinowanych systemów. W jego konstrukcji zostały zastosowane ultracienkie przewodniki z miedzi monokrystalicznej o najwyższej czystości i gładkości powierzchni, w sumarycznej liczbie 489. Ich geometria została zoptymalizowana po latach doświadczeń z poprzednimi wersjami. Przewodniki są zgrupowane w trzech asymetrycznych wiązkach w każdej z trzech żył. Grubość kabla nie jest zwykłym zabiegiem wizualnym, tylko konsekwencją jego szczególnej topologii. Dzięki niej maksymalnie rozprzestrzenione żyły i równie oddalone od nich szerokopasmowe warstwy ekranujące, w połączeniu z odpowiednio strojonym tłumieniem drgań, pozwoliły uzyskać ekstremalne parametry.
W pakiecie zastosowanych dielektryków znajdują się teflon, kapton, polipropylen, bawełna, poliolefina i powietrze. Zakończenia kabla to topowe wtyki Furutech Fi-50 z wykorzystaną dla celów antystatycznych nanotechnologią, w których elementy stykowe zrobione zostały z czystej miedzi poddanej procesowi Alpha, czyli kriogenizacji i demagnetyzacji. Korpus piezoceramicznych wtyczek Furutecha uzbrojony jest w posrebrzaną plecionkę z włókien węglowych, oraz tłumiąco-izolującą powłokę z kopolimeru acetalu. Kabel zaprojektowano tak, żeby mógł sprawdzić się w każdym zastosowaniu, zarówno do urządzeń o wysokim poborze mocy, jak i mniejszym, do listew zasilających, wszystkich urządzeń analogowych i cyfrowych. Standardowa długość to 1,8 m z wtykami IEC 15 A, możliwe jest jednak zamówienie wersji z wtykami C19 20 A. Cena detaliczna kabla o długości 1,8 m wynosi 38500 zł.
Źródło: KBL Sound
-
Elektryk
Racjonalne podejście do tematu kazałoby klientowi omijać tego typu akcesoria z daleka. Dla producenta są one jednak swoistą wizytówką. Cieszy, że mamy rodzimą markę! Należy jednak mieć świadomość, że niecałe 2 metry kabla to przecież jest nieporównywalnie krótszy odcinek od tego, który siedzi w instalacji budynku i łączy sprzęt z aparaturą rozdzielczo-zabezpieczeniową i transformatorem energetycznym. Znaczenie, w sensie spadków napięcia, takiej krótkiej (1,8m) łączówki musi być znikome.
3 Lubię -
Jacek
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać... Za 40000zł to można złożyć bardzo dobry system. Ludzi, którzy słyszą różnicę między dobrą sieciówką za 2-3 tysiące a takimi wynalazkami za dziesiątki tysięcy złotych jednocześnie podziwiam i współczuję, a dlatego, że jeśli słyszą różnicę w takich kablach zasilających, to jaką różnicę słyszą pomiędzy poszczególnymi urządzeniami? Strach sobie to wyobrazić!
3 Lubię -
-
Garfield
Jako audiofil z 30-letnim stażem i wykształceniem m.in. w dziedzinach elektroniki i psychologii uważam, że wielu twierdzących, że słyszą poprawę dzięki zmianie kabla zasilającego (o ethernetowych już nawet nie będę wspominał), nie docenia własnej podatności na sugestię. To, że wydaje nam się, że słyszymy poprawę, niejednokrotnie oznacza właśnie to: wydaje nam się. A za cenę tego kabla można kupić np. samochód elektryczny Citroen Ami. Który z tych produktów zawiera większy wkład myśli inżynierskiej i materiałów?
5 Lubię -
Zakręcony audiofil
Za te pieniendze to ten kabel chyba sam gra, już nic więcej do niego nie potrzeba.
1 Lubię -
Ireneusz
A ja uważam, tak właśnie uważam, słowo klucz, żeby podejść do tego w wyluzowany i spokojny sposób jak ktoś to kupuje to znaczy że go na niego stać i pewnie ma gdzieś nasze dyrdymałki na ten temat. Mnie na niego nie stać, ale "nigdy nie mów nigdy". Jak bym kaskę miał, to tak z ciekawości bym go sobie kupił, tyle że od niego są jeszcze ładniejsze. O Gryphonie też sobie kiedyś marzyłem i teraz go mam (ale nie Tabu) i jest super. A tak na koniec, muzyka i audio to moje hobby i pasja i różnica polega na tym że "pan ma żonę, a ja nie". Pozdrawiam i się nie nakręcajcie, bo udar w pobliżu.
1 Lubię
Komentarze (6)