Maleńki wzmacniacz z systemem DEAP - Cabasse Abyss
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Specjalizująca się w produkcji wysokiej klasy kolumn firma Cabasse wprowadza do sprzedaży wzmacniacz zintegrowany Abyss, którego nazwa pochodzi od drogiego firmie Cabasse morskiego królestwa, co ma kojarzyć się z tajemniczością niezbadanych głębin. W modelu Abyss znajdziemy najnowsze algorytmy pomagające w odtwarzaniu muzyki, potęgujące dźwięk głośników, a w szczególności hi-endowych modeli marki Cabasse.
Abyss to wzmacniacz, który integruje najlepsze innowacyjne technologie Cabasse stosowane w systemach aktywnych The Pearl Pelegrina, flagowym modelu marki. Nowa integra umożliwia słuchanie wszystkich źródeł i platform muzycznych w stereo, oferuje także gniazdo HDMI, dzięki czemu możemy cieszyć się niesamowitą dynamiką przy każdym filmie. Wzmacniacz jest również kompatybilny ze wszystkimi innymi urządzeniami Cabasse, zapewniając wysokiej jakości dźwięk w całym domu. Użytkownik może grupować różne systemy i tworzyć strefy do słuchania muzyki z dowolnego źródła.
Abyss dostępny jest w satynowym aluminiowym wykończeniu w kolorze czarnym. Dzięki niewielkim gabarytom będzie pasował do każdego wnętrza. Panel przedni jest wyposażony w kontroler z możliwością rozbudowy - piękny kolorowy ekran dotykowy LCD z pierścieniem regulacji głośności, który umożliwia łatwą zmianę źródeł, dodawanie lub zmianę ulubionych stacji radiowych oraz regulację głośności. Wyświetla również okładki odtwarzanych albumów. Interfejs ten będzie ewoluował wraz z systemem, podobnie jak aplikacja sterująca. Nie mniej ważne są parametry. Abyss oddaje 120 W na kanał przy 8 Ω i 215 W na kanał przy 4 Ω. Mimo to urządzenie waży 3,5 kg.
W dopasowaniu dźwięku do preferencji użytkownika pomoże DEAP (Digital Enhancement of Acoustical Performance). DEAP to technika mająca na celu zapewnienie idealnej synergii pomiędzy wzmacniaczem a kolumnami. Poprawia ona jakość dźwięku kolumn Cabasse poprzez dynamiczne wielopasmowe przetwarzanie sygnału z pętlami sprzężenia zwrotnego, które pozwalają na spójne wykorzystanie pełnej mocy dostępnego wzmocnienia. Dzięki temu cyfrowemu przetwarzaniu sygnału (DSP) Cabasse wykonuje średnio ponad 290 milionów operacji na sekundę po uwzględnieniu własnych ustawień użytkownika. Techniki Cabasse są stale ulepszane i z czasem są automatycznie integrowane poprzez aktualizację aplikacji Cabasse Stream Control. Francuska integra będzie dostępna w sprzedaży w cenie 8190 zł.
Źródło: Audio Center
-
Piotr
Nie potrafię się nadziwić, że producenci tak strasznie ignorują temat wyświetlaczy. Skoro już w ogóle zaimplementowano wyświetlacz (a więc poniesiono jakiś koszt tej implementacji) to przecież można było zaproponować coś chociaż dwa razy większego i prostokątnego, bo taka jest logika prezentacji jakichkolwiek informacji wizualnych w sprzęcie typu streamer czy wzmacniacz. Taki okrągły dekiel to po prostu żart, z odległości z jakiej się na ogół patrzy na wzmacniacz reprezentacja okładki płyty będzie miała rozmiar znaczka pocztowego, będzie ją widać jako pstrokatą plamkę. Podobnie wkurzający jest Devialet , który montuje idiotyczne mikrowyświetlacze tam, gdzie jest na ogół odczyt wagi łazienkowej, której wzornictwo udatnie naśladuje. Ile osób rzuca się na kolana przed szafkę ze wzmacniaczem, by "dotykowo" regulować na nim wzmocnienie?! Albo odczytać coś z jakiegoś mikrowyświetlacza? Jeszcze rozumiem, gdy ktoś ma Lebena w którym wszystko jest totalnie analogowe, a pilot chyba nieprzewidziany. Choćby przez złość na te fakty nie kupię tego wzmacniacza ;)
2 Lubię -
stereolife
@Piotr - chyba coraz więcej producentów dochodzi do wniosku, że jeśli użytkownik naprawdę będzie chciał coś zobaczyć, wyświetli sobie to na ekranie smartfona lub tabletu. Inna sprawa, że wielu ludzi nie lubi wyświetlaczy zamontowanych na przedniej ściance wzmacniacza czy streamera, bo podczas odsłuchu ich to rozprasza. Ale są też takie klocki jak Rose RS150 czy NAD M10, gdzie praktycznie cały front to jeden wielki ekran. W świecie sprzętu hi-fi jest jak w życiu - dla każdego coś miłego:-)
0 Lubię -
Piotr
Rozumiem to, sam oczywiście używam smartfona do odpalenia np. Tidala czy muzyki z NAS-a. Ale też irytuje mnie sięganie po takie urządzenie za każdym razem gdy chcę sprawdzić tytuł następnej ścieżki, czy czas do końca. Jeśli to kogoś rozprasza - większość urządzeń oferuje wyłączenie wyświetlacza. Doceniam właśnie takie dopracowane rozwiązania jak M10, Atom Naima, nawet Cambridge CXN już ma przyzwoity wyświetlacz. Chodzi bardziej o bezsens montowania czegoś co niby jest, a pozostaje totalnie bezużyteczne (np. względnie drogi Primare I35 z wyświetlaczem który nawet z bliska trzeba czytać w okularach). Dopiero takie coś jak tu, widoczne z daleka jako małe kolorowe kółko jest rozpraszające i wkurzające :) podnosi cenę i nie ma niemal żadnego sensu.
0 Lubię -
-
Jacek
Wyświetlacz MUSI być! Jeśli słucham z TIDAL-a czy z pliku nie będę co chwilę odpalał iPada, żeby zobaczyć co gra. Owszem, przesadą jest wyświetlacz w Rose czy w M10, gdzie faktycznie może wkurzać podczas wieczornych odsłuchów. To samo tyczy się pilota. Bezsensem jest wciskanie teorii, że wszystko można zrobić z aplikacji. Racja, ale z pilota łatwiej wybrać kolejny utwór o regulacji głośności nie wspominając.
1 Lubię
Komentarze (5)