Western Electric WE 300B
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Amerykańska firma Western Electric ogłosiła wznowienie produkcji lamp elektronowych WE 300B, co swoją drogą zbiegnie się w czasie z osiemdziesiątą rocznicą uruchomienia ich oryginalnej linii produkcyjnej. Słynna trioda została opracowana w laboratoriach Bell Labs w 1933 roku na bazie swojego poprzednika, modelu 300A. Lampa ta została zmodyfikowana, a następnie opatentowana i była produkowana w wielu fabrykach począwszy od 1938 roku. Dziś te cenione przez audiofilów triody produkowane są w wielu miejscach na świecie i trafiają do wzmacniaczy z wysokiej półki, jednak oryginały Western Electric sprzed kilkudziesięciu lat osiągają zawrotne ceny. Para takich lamp z lat pięćdziesiątych, zachowana w fabrycznym stanie, może kosztować nawet pięć tysięcy dolarów. Nikt chyba nie spodziewał się, że firma wróci do tego tematu, ale prezes firmy, Charles Whitener, ujawnił w specjalnym liście kilka bardzo ciekawych szczegółów dotyczących wznowienia produkcji legendarnych 300B. To wiadomość, która na pewno zainteresuje wielu audiofilów.
Naturalnie, ponowne uruchomienie fabryki oznacza de facto zbudowanie jej od nowa, jednak szefowie Western Electric uważają, że warto to zrobić, nie tylko ze względów historycznych. Nowe, pachnące nowością lampy mają zjechać z linii produkcyjnej jeszcze we wrześniu tego roku. Zostaną wykonane w Rossville w stanie Georgia, w całkowicie nowej fabryce zaprojektowanej i wyposażonej tylko i wyłącznie z myślą o wytwarzaniu lamp elektronowych. Western Electric instaluje nowe piece, automatyczne linie do czyszczenia katod, nowe systemy spawania laserowego, nowoczesną instalację do dejonizacji wody oraz system testowania lamp o zwiększonej dokładności. Jednak, te nowe 300B będą nadal produkowane w oparciu o oryginalne standardy, plany, narzędzia i instrukcje montażu.
Chociaż firma zainwestowała w zmodernizowaną linię produkcyjną, wiele procesów będzie przebiegać w bardzo tradycyjny sposób. Na przykład materiał rdzenia umieszczony w każdej katodzie, będzie pochodził z oryginalnego stopu Hawthorne Works z 1963 roku. Western Electric zapewnia, że przy produkcji nowych lamp zachowane zostaną wszystkie standardy, a inżynierowie będą dbali o każdy detal tak, aby wyrób końcowy był niemalże stuprocentowo zgodny z oryginałem. Fajnie, ale pozostaje jeszcze kwestia ceny. Okazuje się, że nie będzie tak źle. Zmierzona i dopasowana para lamp 300B będzie kosztować w USA 1299 dolarów, a pojedynczą lampę tego typu kupimy za 599 dolarów. Wciąż sporo, ale bez porównania z najlepszymi NOS-ami. Western Electric będzie również sprzedawać swoje triody w kwartetach i oktetach. Każda lampa będzie objęta pięcioletnią gwarancją. Zdaje się, że na razie wciąż mówimy wyłącznie o planach, jednak Charles Whitener zaznacza, że według wszelkich szacunków i bez nieplanowanych opóźnień, dostawy naprawdę powinny ruszyć we wrześniu.
Ale to nie wszystko. Prezes Western Electric podzielił się niektórymi planami firmy w zakresie dalszego rozwoju produktów. Jak można się domyślać, dysponując maszynami do produkcji lamp elektronowych, na modelu 300B pewnie się nie skończy. Może więc w niedalekiej przyszłości będzie można kupić również inne popularne lampy z nowej fabryki w Rossville. Kontynuując obchody 80-lecia lampy 300B, firma ma zaprezentować nowy wzmacniacz Single-Ended o nazwie 91E, będący hołdem złożonym słynnemu poprzednikowi 91A, wprowadzonemu na rynek w 1936 roku. Model 91E będzie wykorzystywał nowe, opatentowane źródło prądu równoległego klasy A2 (zgłoszone do opatentowania) w połączeniu z toroidalnymi transformatorami wyjściowymi i sterowanym mikroprocesorowym. Wzmacniacz ma dysponować mocą aż 20 W na kanał, co jest bardzo dobrym wynikiem jeśli chodzi o konstrukcje na lampach 300B w konfiguracji Single-Ended. Do sprzedaży ma trafić również limitowana edycja w formie monobloków, o nazwie 91C Metropolis. Amerykanie wyprodukują tylko 500 takich wzmacniaczy. Ceny wzmacniaczy nie zostały jeszcze ujawnione, ale w tym przypadku dla fanów konstrukcji lampowych i kolekcjonerów żadna kwota nie powinna być przeszkodą nie do pokonania.
Źródło: Western Electric
-
1piotr13
Jak znam podejście audiofilów, to zaczną narzekać że te ''stare'' nowe lampy to już nie jest to, bo w nowo wybudowanych halach nie ma już tego samego powietrza które było wtedy kiedy produkowano stare lampy :)
5 Lubię -
Marcin
Stare to stare - nie ma możliwości na tym świecie zrobić WE która zagra jak ta babula z 1950 roku i nie chodzi o powietrze (faktycznie już przepadło), tylko o jakieś 74 drobne sprawy i z 23 poważniejsze - trudno przekonać młodych i zielonych w jednym zdaniu, ale wystarczyłoby jedno słowo które mogłoby otworzyć 3-dniową dyskusję - "stront".
1 Lubię
Komentarze (2)