Sunny Chang - Soundgil
- Kategoria: Wywiady
- Tomasz Karasiński
Soundgil to jedna z firm, które skupiają się na jednej, jedynej rzeczy, ale robią ją wyjątkowo dobrze. W tym przypadku mówimy o kompaktowych zestawach głośnikowych będących w istocie miniaturowymi odpowiednikami hi-endowego systemu stereo. Jak na maleńkie, aktywne kolumienki, są projektowane i budowane w całkowicie bezkompromisowy sposób. Ich konstruktorzy chcieli skopiować brzmienie, które znają z wysokiej klasy zestawów hi-fi w zupełnie innym wymiarze - w formie eleganckich kostek, które można postawić na biurku, na półce z książkami lub pod telewizorem. Alternatywa dla aktywnych monitorów, klasycznej wieży i soundbara? Jak najbardziej. Po raz pierwszy z produktami tajwańskiej firmy zetknąłem się ponad rok temu, kiedy to do Warszawy przyjechała reprezentująca markę Soundgil Sunny Chang, która razem ze swoją koleżanką, Sunny Sung, odbywała swego rodzaju tournée po Europie. Zaintrygowany koncepcją hi-endowego systemu stereo w postaci aluminiowych bloczków, które spokojnie zmieściłyby się w typowym plecaku, w październiku postanowiłem przetestować zestaw Cube 2.1 i miałem przy tym więcej frajdy niż podczas odsłuchu typowych kolumn za dwukrotnie większe pieniądze. Ponieważ Soundgil na swojej oficjalnej stronie nie chwali się wszystkimi szczegółami technicznymi, pomyślałem, że warto drążyć temat i dowiedzieć się, czy firma dalej się rozwija i szykuje dla nas coś ciekawego.
Wielu producentów audiofilskiego sprzętu opowiada o tym, że projektowanie zestawów głośnikowych, wzmacniaczy lampowych lub gramofonów to tylko realizacja własnej pasji - poboczny projekt, który zasadniczo nie musi przynosić żadnych dochodów ani zyskać szerszego rozgłosu. Najczęściej jest to bajka, w którą niektórzy być może chcieliby uwierzyć, ale jeżeli rzeczywiście mamy do czynienia z firmą założoną przez zamożnych pasjonatów, efekty mogą być zadziwiające. W ten sposób rodzą się produkty, które nie powstałyby w tradycyjnych warunkach - w sytuacji, w której trzeba liczyć każdą wydaną złotówkę, a sprzedaż musi ruszyć od razu, aby nasza firma miała środki na dalszą pracę. Nawet najbardziej oryginalne pomysły mogą wówczas zostać nadgryzione przez tak zwaną brutalną rzeczywistość. Nie ma funduszy na dokończenie projektu, zakup podzespołów z najwyższej półki czy chociażby tak trywialne rzeczy, jak opakowania, instrukcje obsługi i marketing.
Z Soundgilem jest dokładnie odwrotnie. Całe przedsięwzięcie jest pomysłem Marka Changa - przedsiębiorcy, który zbił majątek na produkcji podzespołów elektronicznych, a oprócz tego jest mocno wkręconym w swoje hobby audiofilem. Aby wdrożyć swój plan w życie, zatrudnił najlepszych ekspertów z Niemiec, Anglii, Korei Południowej i Tajwanu. Głównym inżynierem Soundgila jest Peter Pu, który projektowaniem sprzętu audio zajmuje się ponad czterdzieści lat. Pracował między innymi dla takich marek, jak MBL czy Onix. Za wzornictwo odpowiada J.K. Kim - projektant z dwudziestoletnim doświadczeniem, prowadzący swoje studia w Seulu i Shenzhen. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Mark Chang stworzył markę Soundgil i jej produkty dla siebie, aby móc cieszyć się audiofilskim brzmieniem nie tylko w swoim domu, gdzie w zaadaptowanym akustycznie pomieszczeniu stoją flagowe promienniki dookólne MBL-a. Aby o wyjątkowym projekcie usłyszeli także inni audiofile, trzeba jakoś do nich dotrzeć. Tym właśnie zajmuje się Sunny Chang.
Niektórzy audiofile o marce Soundgil i jej produktach nie wiedzą zupełnie nic. Czy jej filozofię można streścić w kilku słowach?
Jesteśmy wciąż bardzo młodą i stosunkowo małą firmą, ale audiofile potrafią w tym temacie zaskoczyć - często wiedzą rzeczy, o których większość ludzi nie ma zielonego pojęcia. Dla nich muzyka nie jest ledwie dodatkiem do codziennego życia - oni naprawdę jej słuchają. Najważniejsza idea marki Soundgil jest dokładnie taka, jak nasze hasło - pierwszy krok do hi-endu. Naszym celem jest zbudowanie tej drogi dla ludzi, którzy kochają muzykę i chcą odtwarzać ją w jak najlepszej jakości, ale w jak najprostszy sposób. Niektórzy twierdzą, że te dwie koncepcje się wykluczają - jeśli ma być dobrze, to nie może być łatwo, prosto i przyjemnie. My uważamy, że jest to możliwe, dlatego tworzymy hi-endowy sprzęt w praktycznym opakowaniu. W ten sposób chcemy udostępnić wyjątkowe wrażenia dźwiękowe osobom, które nie przepadają za rozbudowanymi systemami hi-fi i hi-end. Myślę, że marka Soundgil będzie zawsze skupiała się na dobrych, wyjątkowych produktach, aby ludzie zaakceptowali i zrozumieli naszą filozofię.
Podstawowy projekt głośników Soundgil został stworzony przez takich ludzi jak Peter Pu, który pracuje w branży hi-end od 40 lat i jest udziałowcem MBL-a. Cube 2.1 na pierwszy rzut oka nie ma jednak wiele wspólnego z głośnikami dookólnymi. Jakie elementy tego zestawu pasowałyby do sprzętu hi-endowego?
Cube 2.1 nie jest dużym zestawem głośnikowym, bo nigdy nie miał taki być. Jest kompaktowy i funkcjonalny, ale naszym zdaniem wygląda jak produkt z najwyższej półki i wykorzystuje rozwiązania, jakie audiofilom znane są z urządzeń hi-endowych. Widać to na każdym kroku - od materiałów zastosowanych do jego budowy aż po proces strojenia dźwięku. Wszystko to odbywa się w taki sam sposób, jak podczas projektowania i produkcji drogich odtwarzaczy, gramofonów, wzmacniaczy czy kolumn głośnikowych. Przykładowo, używamy takich podzespołów, jak wysokiej klasy głośniki z magnesami neodymowymi, kable z monokrystalicznej miedzi PCOCC czy przetworniki cyfrowo-analogowe stosowane w urządzeniach klasy hi-end. Podczas testów odsłuchowych i strojenia dźwięku koncentrujemy się natomiast na prawidłowej równowadze tonalnej i zdolności odtworzenia najdrobniejszych szczegółów danego utworu, a nie na potężnym, sztucznie pogrubionym basie. Innymi słowy, od początku do końca robimy to tak, jak zrobiliby to prawdziwi audiofile.
Na stronie waszej firmy, w zakładce z produktami widzimy tylko jeden model - Cube 2.1. Czy tak miało być, czy może wkrótce zobaczymy także inne urządzenia?
Tak naprawdę, kolejne modele są już dostępne w sprzedaży lub, w zależności od rynku, niebawem pojawią się w sklepach. Przede wszystkim wprowadziliśmy system 2.1 o nazwie Cube 1 SE. Jak można się domyślać, jest to specjalna edycja Cube'a 2.1, w której poprawiliśmy kilka bardzo istotnych rzeczy. Cube 1 SE może grać odrobinę głośniej, a dodatkowo pozwala uzyskać bardziej imponującą, trójwymiarową scenę stereofoniczną i lepszy bas. Zaprezentowaliśmy ten model podczas ubiegłorocznej wystawy Audio Video Show, gdzie można było porównać go z podstawową wersją w pokoju demonstracyjnym naszego polskiego dystrybutora, salonu Audio Forte. Wiele osób myślało, że Cube 1 SE jest połączony z zewnętrznym subwooferem, ale oczywiście tak nie było. Myślę, że jest to dowód na to, że ten zestaw dysponuje wystarczająco dużą mocą. Mimo to, w czwartym kwartale tego roku planujemy wprowadzić model o nazwie Cube 2 Pro, w którym dodamy bezprzewodowe połączenie z subwooferem i po raz kolejny poprawimy ogólną jakość dźwięku. Aby wzbogacić naszą linię produktów, obecnie opracowujemy także streamer Wi-Fi i inne produkty utrzymane w minimalistycznym, ale hi-endowym stylu.
Patrząc na zdjęcia Cube'a 2.1, na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, co to jest. Głośnik bezprzewodowy, system multiroom, a może głośnik komputerowy lub alternatywa dla pełnego systemu stereo lub soundbara? Widzimy kilka oddzielonych od siebie klocków, ale nie do końca wiadomo, czy jest to komplet, czy kilka oddzielnych głośników. Jak należy traktować ten produkt?
Mamy nadzieję, że ludzie postrzegają Cube 2.1 jako aktywny, stereofoniczny zestaw głośnikowy. Chociaż dodajemy funkcję Bluetooth i wejście optyczne, niektórzy ludzie mogą pomyśleć, że to po prostu soundbar lub głośnik bezprzewodowy, ale kiedy go zobaczymy, dotkniemy i posłuchamy, okazuje się, że jest wart znacznie więcej niż myśleliśmy. Wiemy, że wiele systemów z najwyższej półki również oferuje łączność bezprzewodową, co jednoznacznie mówi, że zachowanie i przekonania klientów szybko się zmieniają. Coraz więcej osób słucha muzyki za pośrednictwem serwisów strumieniowych. Musimy za tym nadążać, a jednocześnie dbać o to, aby użytkownicy naszych głośników mogli cieszyć się brzmieniem najwyższej próby.
Skoro obecnie dostępne są dwie wersje Cube'a, które z zewnątrz praktycznie niczym się nie różnią, jak przekonać klientów, że warto wybrać tę lepszą?
Wcale nie chodzi o to, aby każdy użytkownik miał w domu najlepszy i najdroższy model naszego zestawu głośnikowego. Wielu melomanom Cube 2.1 w zupełności wystarczy. Jeżeli ktoś nie lubi i nie potrzebuje słuchać muzyki bardzo głośno, podstawowa wersja Cube'a zapewni mu świetny, bardzo naturalny i uniwersalny dźwięk z dowolnego źródła. Niektórym brzmienie Cube'a 2.1 spodobało się do tego stopnia, że szybko zapragnęli wycisnąć z niego jeszcze więcej. Chcieliśmy zaspokoić ich potrzeby, dlatego wprowadziliśmy specjalną edycję Cube 1 SE - właśnie dla tych, którzy chcieli jeszcze mocniejszego dźwięku i bardziej spektakularnej przestrzeni. Formy, wzornictwa i palety kolorystycznej nie zmienialiśmy, bo nie było takiej potrzeby. Jesteśmy dumni z tego, że udało nam się zmieścić tak wyczynowy dźwięk w głośnikach zamkniętych w tak miniaturowych obudowach. W modelu Cube 2, dzięki funkcji bezprzewodowego połączenia z subwooferem, będzie można uzyskać jeszcze mocniejszy bas i większą scenę dźwiękową. Z zewnątrz jedyną istotną różnicą będzie nazwa modelu naniesiona na spodzie urządzenia techniką laserową.
Chwalicie się stosowaniem wysokiej jakości materiałów, takich jak aluminiowe obudowy wytwarzane na obrabiarkach CNC, kable z miedzi monokrystalicznej, wysokiej jakości przetwornik cyfrowo-analogowy czy głośniki z magnesami neodymowymi i membranami, które audiofile mogą kojarzyć z kolumnami Harbeth, Chartwell czy Rogers. Widać wyraźnie, że ten produkt nie jest tani. Ale czy to wszystko naprawdę przekłada się na dźwięk? Innymi słowy, czy te same rozwiązania techniczne działają tak samo dobrze w znacznie mniejszej skali?
Wszyscy wiemy, że dwa najważniejsze elementy systemu hi-fi to zestawy głośnikowe i napędzający je wzmacniacz. Ciekawostką jest to, że jeśli używając tego samego wzmacniacza i kolumn, zmienimy tylko przewód łączący oba te elementy, uzyskamy inny dźwięk i zupełnie inną wydajność całego układu. Dlatego właśnie audiofile potrafią wydać wiele tysięcy dolarów na kable, które z punktu widzenia niewtajemniczonych osób są mało istotne albo wręcz zupełnie nieważne. My jesteśmy audiofilami, więc wiemy, jak ważne jest zbudowanie dobrego systemu stereo. A ponieważ nasze produkty są kompletnymi zestawami, mamy możliwość dopasowania wszystkich komponentów do siebie w taki sposób, aby uzyskać efekt synergii. Efektami naszej pracy możemy podzielić się z użytkownikami, którzy zasadniczo nie muszą już nic robić - otrzymują produkt, który po ustawieniu na miejscu i podłączeniu do prądu nie wymaga żadnych poprawek. Pozostaje jedynie włączyć muzykę i oddać się przyjemności słuchania.
Systemy typu all-in-one i głośniki sieciowe cieszą się dziś ogromną popularnością. Klienci mogą kupić tak piękne urządzenia, jak Naim Muso 2, Devialet Phantom, Dynaudio Music 7 czy Bowers & Wilkins Formation Wedge, a także kolumny aktywne, takie jak KEF LS50 Wireless czy Dynaudio Xeo 20. Dlaczego mieliby wybrać Cube'a 2.1 lub Cube'a 1 SE?
Z dwóch powodów. Po pierwsze, jak już wcześniej wspominałam, nasze zestawy są zbudowane w sposób charakterystyczny dla sprzętu hi-endowego, podczas gdy głośniki sieciowe, niezależnie od marki, są pełne mniejszych lub większych kompromisów. Po drugie, forma Cube'a 2.1 i Cube'a 1 SE sprawia, że jest to system, który niezwykle łatwo ustawimy i podłączymy w każdym pokoju. Dodatkowo oferujemy cztery rodzaje wykończenia, dzięki czemu w każdym wnętrzu zestawy naszej marki powinny nie tylko świetnie grać, ale także doskonale się prezentować, nie zabierając przy tym zbyt dużo miejsca. Podczas strojenia naszych Cube'ów skupiamy się przede wszystkim na prawidłowej równowadze w muzyce. Wiemy, że podczas odsłuchu w grę wchodzi mnóstwo osobistych preferencji, więc już na etapie projektowania podejmujemy takie decyzje, aby nasze systemy sprawdzały się w każdych warunkach i w każdym repertuarze. Wystarczy dać im szansę.
Swoje zestawy głośnikowe pokazywaliście na największych wystawach, takich jak High End w Monachium. Czy zainteresowanie audiofilów tak miniaturowym sprzętem było duże?
Wiadomo, że ludzie odwiedzający takie targi w naturalny sposób skupiają się na innych urządzeniach, ale uważam, że zrobiliśmy już dużo, aby przekazać audiofilom naszą filozofię i podzielić się z nimi efektami naszej pasji. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jako nowa marka musimy uzbroić się w cierpliwość, bo nikt nie nastawiał się na to, że odniesiemy natychmiastowy sukces i podbijemy świat w ciągu paru lat. Dlatego nadal ciężko nad tym pracujemy.
Muszę przyznać, że wybór polskiego dystrybutora marki Soundgil trochę mnie zaskoczył. Nawiązaliście współpracę z firmą znaną raczej z dystrybucji sprzętu audiofilskiego - kolumn głośnikowych, wzmacniaczy, gramofonów, a nawet wkładek i akcesoriów gramofonowych. Czy dokładnie tak to sobie wyobrażaliście? Chodziło o to, aby postawić Cube'a 2.1 obok urządzeń z wysokiej i bardzo wysokiej półki?
Myślę, że w obecnej sytuacji ekonomicznej na świecie coraz mniej ludzi ma zdolność i cierpliwość, aby skupić się na zbudowaniu dobrego systemu hi-end w taki sposób, jak robią to audiofile. Niezależnie od kraju, są to naprawdę wyjątkowi ludzie, którzy chcą i potrafią szukać sprzętu oferującego wysoką jakość brzmienia. Mają swoje ulubione miejsca, chętnie pytają o nowe urządzenia i dokładnie wiedzą, jakie rzeczy kojarzą im się z dobrym dźwiękiem, a jakie nie. Decydując się na współpracę z salonem Audio Forte wiedzieliśmy, że będziemy mogli dotrzeć właśnie do takich osób. Wykorzystaliśmy okazję, aby nasze produkty zostały zauważone przez wymagających melomanów, którzy regularnie odwiedzają takie miejsca i zwracają uwagę na nowości, które pojawiają się w sklepowych witrynach. Mamy nadzieję, że część z nich zechce poświęcić swój czas, aby posłuchać naszych głośników. Jesteśmy pewni, że nawet krótki odsłuch powie im więcej niż milion słów.
Zdjęcia: Tomasz Karasiński, Soundgil
Komentarze