JBL oszalał. Będzie produkował... kolumny głośnikowe
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że po podbiciu rynku słuchawek i głośników bezprzewodowych Amerykanie zaczęli poważnie interesować się odświeżeniem swojej oferty sprzętu typowo domowego. Na przestrzeni kilku lat wprowadzili elegancką i całkiem rozbudowaną serię HDI, powrócili do budowy monitorów zaprojektowanych bardziej pod kątem słuchania muzyki w domu niż w reżyserce, do tego zaprezentowali kilka nowoczesnych soundbarów i głośniki z serii Link, a z okazji siedemdziesiątej piątej rocznicy założenia firmy wypuścili na rynek wzmacniacz zintegrowany SA750 i monitory L100 Classic 75. Teraz zapowiedzieli, że w najbliższym czasie w sklepach pojawi się seria prostych, niedrogich kolumn - Stage.
Opisy nowych modeli na stronie producenta są wyjątkowo skromne. Wydaje się, że Amerykanie podchodzą do tematu wyjątkowo szczerze i postanowili nawet nie wymyślać jakichś niestworzonych historii o głośnikach, do budowy których wykorzystano szereg kosmicznych technologii i egzotyczne materiały wydobywane w jednej kompalni, której lokalizacji nie można zdradzić ze względu na tajną umowę z wojskiem. W informacji prasowej przeczytamy, że nowy, zaawansowany system kolumn kina domowego oferuje dreszczyk emocji zupełnie jak w czasie koncertu na żywo, i to w zaciszu własnego salonu. Nowa seria JBL Stage obejmować będzie modele Stage A190, Stage A180, Stage A170, Stage A130, Stage A120, Stage A125C, Stage A135C, Stage Sub A100P i Stage Sub A120P. Klienci będą więc mieli do wyboru trzy kolumny podłogowe, dwa monitory, dwa głośniki centralne i dwa subwoofery. Co ciekawe, w serii Stage nie ma, przynajmniej w tym momencie, żadnego głośnika ściennego ani "nakładki" na kolumny frontowe, która mogłaby się przydać w systemie Dolby Atmos. Być może takie cudo zostanie wprowadzone później, a może JBL nie jest tym zainteresowany, bo nie wierzy, że klienci szukający tanich kolumn będą w ogóle bawili się w takie instalacje.
Nowe kolumny, wyposażone w przetworniki wysokotonowe z aluminiową kopułką o średnicy 25 mm, falowodem i nawet 8-calowymi głośnikami niskotonowymi, mają zapewniać wysoką rozdzielczość dźwieku i głęboki, charakterystyczny dla JBL-a bas. Producent twierdzi, że z nową serią Stage można cieszyć się muzyką i filmami z bogatym, realistycznym brzmieniem. Amerykanie zapewniają też, że inżynieria high definition z konstrukcją falowodu i 1-calowymi aluminiowymi kopułkami przetworników wysokotonowych to rozwiązania zaawansowane technologiczne, a przez to zupełnie wyjątkowe. O wiele ważniejsze wydają się jednak ceny. Za najmniejszy głośnik Stage A120 zapłacimy 459 zł, Stage A130 wyceniono na 569 zł, Stage A170 - 1369 zł, Stage A180 - 1599 zł, a Stage A190 - 2049 zł. Głośnik centralny Stage A135C będzie kosztował 1369 zł, a subwoofery Stage Sub A100P i Stage Sub A120P odpowiednio 1599 i 2049 zł. Dla wielu melomanów oznacza to mniej więcej tyle, że Amerykanie wracają do gry po wielu latach koncentrowania się na sprzęcie dla młodzieży oraz okazjonalnego przypominania o sobie retro monitorami, których ceny dla wielu są nie do przełknięcia. JBL-u, witamy z powrotem na naszej planecie!
Źródło: JBL
-
Audiofan
Naprawdę ciekawe kolumny, grają bardzo przyzwoicie jak za takie pieniądze. Natomiast autor artykułu chyba nie do końca wie, o czym pisze.
0 Lubię
Komentarze (1)