Takuya Kuroda - Rising Son
- Kategoria: Newsy muzyczne
- Tomasz Karasiński
Świetnie zapowiadający się kompozytor i trębacz Takuya Kuroda debiutuje w wytwórni Blue Note albumem „Rising Son”, którego producentem jest José James. Trzydziestotrzyletni Japończyk w ostatnim okresie nie tylko pełnił kluczową rolę w sekcji blachy zespołu Jamesa, ale prowadził też własne zespoły, sam był producentem i wydawcą trzech albumów. „Nikt nie brzmi tak jak Kuroda. Ciepło jego brzmienia i sposób prowadzenia narracji inspirowały mnie przez lata. Jego sposób komponowania jest pełen uczucia, w nowoczesny i łatwy sposób łączy przepaść pomiędzy jazzem a soulem, pomiędzy historią a przyszłością” - mówi James. Afrykańskie rytmy odgrywają kluczową rolę w całym „Rising Son”, co wiąże się z faktem, że przez sześć lat Kuroda był członkiem nowojorskiego zespołu grającego muzykę afrobeat – Akoya Afrobeat Ensemble. Oparte na rytmach afrykańskich czarujące szurania nadają dynamizmu wielu utworom wchodzącym w skład albumu, w tym uwodzicielskiemu „Afro Blues”.
To jeden z sześciu oryginalnych utworów, w których pikantnie brzmiąca trąbka Kurody może być porównana do gry Lee Morgana, jednego z najbardziej znaczących twórców, którzy obok Clifforda Browna i Milesa Davisa wywarli wpływ na japońskiego trębacza. Na płycie znalazły się też dwa wspaniałe przeboje Roya Ayersa - „Everybody Loves the Sunshine” i „Green & Gold”. Zanim Kuroda przybył do USA w 2003 roku, mieszkał w Kobe w Japonii i występował w szkolnym zespole idąc śladami starszego brata, puzonisty. Przez czas swojego pobytu w Japonii grał w zespołach jazzowych, od młodzieżowego zespołu po uniwersytecki big band. Ale, jak mówi, naprawdę wszedł w świat jazzu grając w małych zespołach na lokalnej scenie jazzowej. „Big bandy grają po prostu największe hity z list przebojów, nie ma tam miejsca na improwizację, natomiast w małych zespołach często mogłem zastępować doświadczonych muzyków. Oni okazali mi wiele miłości.” - wyjaśnia Kuroda. Ostatecznie artysta przybył do USA i rozpoczął pierwsze formalne studia jazzu w Berkeley College of Music. Kuroda ma wszelkie szanse zostać jednym z głównych aktorów nowoczesnej sceny jazzowej XXI wieku, a nowy album „Rising Son” to zapowiedź pojawienia się nowej gwiazdy.
Źródło: Universal Music Polska
Komentarze