Hegel, Naim, Atoll czy Musical Fidelity?
- Kategoria: Listy
- StereoLife
Szanowni Państwo, planuję zakup wzmacniacza zintegrowanego i chciałbym prosić Państwa o poradę. Dodam tylko, że będzie to pierwszy element mojego nowego systemu stereo. W najbliższym czasie chcę posłuchać Hegela H90, Atolla IN200 Signature, Musical Fidelity M5si oraz Naima Nait XS 2. Czy któreś z tych urządzeń jest Państwa zdaniem szczególnie godne polecenia? Czy może wybraliby Państwo coś jeszcze innego w tym przedziale cenowym. Mój pokój odsłuchowy ma około 20 m2, został zaadaptowany we własnym zakresie. Muzyka ze szczególnym uwzględnieniem rocka progresywnego i elektronicznej. Zależy mi na równowadze tonalnej, może z odrobiną ciepełka, głębi, szerokości i oczywiście dobrej stereofonii. Gdyby jeszcze mój nowy wzmacniacz był muzykalny... Ale to już chyba zbyt długa lista życzeń. Pozdrawiam!
Wybrał Pan bardzo mocnych kandydatów, więc ciężko nam jest powiedzieć który będzie najlepszy. Tym bardziej, że nie wiadomo jeszcze co z kolumnami. Po podanych przez Pana wymaganiach odnośnie dźwięku, strzelalibyśmy chyba w Hegla i Atolla. Musical Fidelity i Naim to trochę inne granie, ale to bardzo dobrze - niech sobie Pan na spokojnie przeanalizuje brzmienie wszystkich czterech wzmacniaczy, i to najlepiej w kilku podejściach, z różnymi kolumnami. Kto wie, może jednak brzmienie Naima spodoba się Panu najbardziej? Tak czy inaczej, wśród tych modeli nie ma żadnego "słabiaka". Na nasze oko, może Pan nawet strzelić w ciemno, a ostateczny sukces będzie zależał w 80% od wyboru kolumn dopasowanych do pomieszczenia i wybranego wzmacniacza. Pozdrawiamy!
-
WOJTEK
Nie chciałbym nikomu doradzić źle, są różne gusta - wiadomo. Osobiście wybrałbym Naima i jego barwę. Hegel tez OK. Mam sprzęt i jednej i drugiej marki, z tym, że inne modele - NAP 200 i H1 MK4. Z obu jestem zadowolony, jednak Heglowi brak powietrza, separacji w stosunku do Naima, ale też dynamiki i szybkości. Co do reszty, nie będę się wypowiadał. Mam oczywiście swoje zdanie na temat pozostałych wzmacniaczy, ale myślę, że to jednak inne granie. Ale wiadomo, to tylko moje male co nieco.
1 Lubię
Komentarze (1)