T.Love - Old is Gold
- Kategoria: Rock
- Jarosław Święcicki
To taki mój szaleńczy zakup. Usłyszałem w radiu "Lucy Phere" i odleciałem. Tak pięknej ballady z tak kapitalnym tekstem już dawno nie słyszałem! ten fortepianowy podkład i spokojny śpiew Muńka Staszczyka trochę przypomina mi piosenki z "The Boatman's Call" Nicka Cave'a. I takich utworów oczekiwałem na nowej płycie T.Love, ale trochę się zawiodłem, bo reszta materiału jest zupełnie inna. Po przesłuchaniu obu krążków uczucie zawodu szybko minęło, ponieważ muzyka jest raczej zacna. Płyta jest hołdem złożonym wykonawcom grającym wszystko od bluesa, poprzez jazz aż do country. Według mnie sprawia to, że jest trochę nierówna i ciężko ją całościowo opisać. Są tu kawałki genialne, jak na przykład "Black And White" i "Frontline". Są też utwory z bardzo dobrymi tekstami, jak chociażby wspomniany wyżej "Lucy Phere" czy też "Skomplikowany (Nowy Świat)".
Ale są też numery kaleczące moje ucho, a zwłaszcza te śpiewane przez Staszczyka po angielsku - "Country Rebel" i "Old Is Gold". Co ciekawe, jego angielszczyzna nie przeszkadza mi w "Black And White", za to mieszane uczucia mam co do "Mojej Kobiety". Piosenka fajna, ale jak tu jej posłuchać, albo nie daj Bóg zaśpiewać przy żonie? Piosenka, która jest mi ideologicznie najbliższa to wspomniany wcześniej "Skomplikowany (Nowy Świat)" z refrenem: "Pierdolę fejsa, pierdolę mocno go..." I tym optymistycznym akcentem chciałbym Państwa namówić do kupna tej płyty i puszczenia powyższego kawałka na jakiejś domowej imprezie. Zobaczycie wtedy, kto przestaje tańczyć, a kto głośno śpiewa!
Artysta: T.Love
Tytuł: Old is Gold
Wytwórnia: EMI Music Poland
Rok wydania: 2012
Gatunek: Rock, Pop
Czas trwania: 88:12
Opakowanie: Digipack
Ocena muzyki
Ocena wydania
Komentarze