Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Scream Maker - Livin' in the Past

  • Kategoria: Metal
  • Mariusz Szczepaniak

Scream Maker - Livin' in the Past

Jeden rzut oka na debiutancki album warszawskiego Scream Maker i już wiadomo jakiej muzyki się spodziewać - ciężko bowiem nie skojarzyć jej z grafiką zdobiącą album "Stained Class" Judas Priest. Właśnie taką muzykę znajdziemy na "Livin' in the Past" - melodyjny heavy metal w stylu Priest, Iron Maiden, Dio, Scorpions lub Dokken. Pozostańmy jeszcze w temacie okładki. Odpowiada za nią słynny Rosław Szaybo, autor licznych okładek albumów muzycznych, w tym właśnie grupy Judas Priest – między innymi wspomnianego "Stained Class" i kultowej grafiki "British Steel". To nie jedyne znane nazwisko, jakie pojawia się w opisie debiutu Scream Maker. Gościnne wystąpili tutaj Jordan Rudess, klawiszowiec prog metalowego Dream Theater, oraz Wojciech Hoffmann, gitarzysta Turbo. Mniej rozpoznawalne może być nazwisko Alessandra Del Vecchio - włoskiego klawiszowca i producenta. Chociaż grupa Scream Maker istnieje dopiero od 2010 roku, zdążyła już zaistnieć, zarówno w kraju, między innymi dzięki supportowaniu heavy metalowych gwiazd, jak i za granicą - przede wszystkim w Chinach, gdzie zagrali kilka koncertów, a ich debiutancka EP-ka "We Are Not the Same" z 2012 roku ukazała się jako regularny album.

Już na tym wydawnictwie zespół pokazał jaką muzykę chce grać - ma być szybko, ostro, ale także bardzo melodyjnie (utwory w rodzaju "I Wanna Be a Star" i "Cisza" w latach osiemdziesiątych mogłyby być sporymi przebojami). Nie brakowało na nim jednak zaskoczeń, czego najlepszym przykładem jest wieńczący EP-kę utwór "700", w całości oparty na akompaniamencie gitary akustycznej. Na "Livin' in the Past" nie ma już miejsca dla takich niespodzianek. To bardzo równy, spójny materiał. Co jednak nie znaczy, że nie ma tu różnorodności. Jest całkiem spora, ale w ramach dopuszczalnych w tym stylu.

Longplay rozpoczyna się w najmniej oryginalny sposób, jak tylko było możliwe - od spokojnego wstępu, mającego zmylić słuchacza. "Intro" to niewiele ponad półminutowa fortepianowa miniaturka, podarowana grupie przez Jordana Rudessa. Właściwy styl grupy prezentuje "In the Nest of Seprents". To tradycyjne heavy metalowe granie, oparte na nośnym, nieco scorpionsowym riffie, wspartym melodyjną partią gitary solowej. Atutem grupy są nie tylko instrumentaliści, mający w jednym palcu klasykę gatunku, ale także - a może przede wszystkim - wokalista Sebastian Stodolak. Śpiewa niemal jak Rob Halford w swoich najlepszych latach, a przy tym bardzo swobodnie, mimo że nie w ojczystym języku - a większość polskich wokalistów ma z tym problem. Na pochwałę zasługuje także brzmienie, zarazem nowoczesne i klasyczne, w duchu lat 80. I zgodne ze światowymi standardami. Czasy, kiedy polskie płyty w porównaniu z zagranicznymi brzmiały jak demówki, minęły już chyba bezpowrotnie.

Słuchamy dalej. W "Glory for the Fools" zespół gra nieco ciężej, ale pamiętając o wyrazistej melodii. Utwór został ozdobiony świetną solówką Wojciecha Hoffmanna. Dużo dzieje się w utworach "Livin' in the Past" i "Fever", łączących wolniejsze fragmenty z szybszymi. Pierwszy z nich pełen jest świetnych melodii, tak wokalnych, jak i gitarowych. W drugim balladowe zwrotki wydają się nieco przesłodzone, ale kontrastuje z nimi świetny, czadowy i chwytliwy refren. Zespół przeważnie stawia na prostotę, energetyczne kawałki bez zbędnego nadęcia. Takie są dwa kolejne utwory: wesoły - może aż za bardzo - "All My Life" i lżejszy, bardziej hard rockowy "Angel". Ten drugi należy do najbardziej przebojowych fragmentów albumu i nie zdziwiłbym się, gdyby został wybrany do jego promocji (jak dotąd longplay jest promowany wyłącznie teledyskiem do "In the Nest of Seprents"). Niemal tak samo chwytliwy "Spacestone" balansuje między cięższym, metalowym obliczem grupy, a tym luźniejszym, hard rockowym.

Na albumie tego typu nie mogło zabraknąć ballad. "Stand Together" została przygotowana według klasycznego schematu - klimatyczne, spokojne zwrotki, obowiązkowe zaostrzenie w refrenach, długie solówki - w tym klawiszowa, w wykonaniu Rudessa. "Never Say Never" jest w całości delikatna, utrzymana w znacznie pogodniejszym nastroju. Właśnie w tych dwóch kompozycjach Sebastian Stodolak w pełni pokazuje swoje wokalne możliwości. Pomiędzy nimi umieszczony został cięższy "Confessions", który przypomina nieco dokonania Megadeth z lat 90. Całość kończy natomiast stricte heavy metalowy, prawdziwe hymnowy "Metalheads". Na koncertach pewnie już teraz jest screammakerowym odpowiednikiem takich utworów, jak "Iron Maiden" Iron Maiden, "Breaking the Law" Judas Priest, lub "Rock You Like a Hurricane" Scorpions.

"Livin' in the Past" to naprawdę dobry debiut. Bez wątpienia spodoba się wszystkim wielbicielom klasycznego heavy metalu, szczególnie zaś wszystkich wymienionych na początku wykonawców (jeżeli ktoś natomiast nie trawi takiej muzyki, to nie znajdzie tutaj nic dla siebie). Album ukazał się także za granicą, w prawie wszystkich krajach europejskich, Stanach i Japonii. Scream Maker ma zatem realną szansę stać się kolejnym - po Vaderze, Behemocie i Riverside - polskim zespołem, którego nazwa będzie rozpoznawalna na całym świecie.

Artysta: Scream Maker
Tytuł: Livin' in the Past
Wytwórnia: Jawi
Rok wydania: 2014
Gatunek: Heavy Metal
Czas trwania: 54:11

Ocena muzyki
Poziomy6

Nagroda
sl-rekomendacja

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Najbardziej obiecujące i rewolucyjne formaty audio, które nie przetrwały próby czasu

Najbardziej obiecujące i rewolucyjne formaty audio, które nie przetrwały próby…

Przez wieki jedynym sposobem na delektowanie się muzyką było udanie się osobiście na koncert, recital lub jakiś mniejszy występ. Oczywiście zwykłemu zjadaczowi chleba nie dane było usłyszeć niczego oprócz karczemnych zespołów biesiadnych. Na takie ekscesy jak pełnoprawny koncert w operze, teatrze lub sali koncertowej pozwolić sobie mogli jedynie najbardziej zamożni,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Yamaha to jeden z producentów sprzętu hi-fi, którego logo kojarzą niemal wszyscy. Nie tylko ze względu na jego obecność na popularnych amplitunerach, soundbarach, głośnikach bezprzewodowych i systemach mikro, ale także produktach związanych z domową aparaturą audio bardzo luźno albo wcale. Nie ulega jednak wątpliwości, że w wielu kręgach, także wśród...

Cytaty

LudwigVanBeethoven.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.