Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

The Chemical Brothers - No Geography

The Chemical Brothers - No Geography

Chemiczni bracia funkcjonują na rynku muzycznym już niemal ćwierć wieku. W tym okresie bywało różnie. Po pierwszych trzech albumach, które wraz z krążkami The Prodigy z podobnego okresu wyznaczyły pewne standardy i kierunek rozwoju muzyki elektronicznej końca ubiegłego wieku, przyszedł "Come With Us". Krążek ten prezentował wysoki poziom, ale zabrakło na nim przebojowości i utworów, które można by umieścić w zespołowej "klasyce". Hity pojawiły się na "Push The Button" jednak zespół obrał tam kierunek, z którym wielu fanom nie było po drodze. Następny w kolejności "We Are The Night" jest zdecydowanie najsłabszą pozycją w dyskografii. "Further" przyniósł zwyżkę formy, po której fani dostali kolejnego pstryczka w nos w postaci nie do końca udanego "Born In Echoes".

Standardowo, nie było wiadomo czego spodziewać się po nadchodzącym wydawnictwie. Z pomocą przyszły single, które sukcesywnie rozwiewały kolejne wątpliwości. Pierwszy z nich pojawił się jeszcze we wrześniu zeszłego roku - na ponad miesiąc przed ujawnieniem tytułu albumu. "Free Yourself" przenosił słuchacza do czasów "Surrender" i rozpalał nadzieje na solidny materiał. Apetyt zwiększył się na początku tego roku, po wypuszczeniu drugiego singla - "MAH", który również w wyraźny sposób nawiązuje do albumów sprzed ponad dwudziestu lat - głównie do lekkiej psychodeli z "Dig Your Own Hole". Dużą wartość dodaną stanowi tu wpadający w ucho sample z utworu El Coco "I'm Mad As Hell", który w wyraźny sposób kojarzy się z latami siedemdziesiątymi. W sumie nie dziwi to jakoś specjalnie, ponieważ oryginał został nagrany w roku 1977. Do tamtego okresu jeszcze wyraźniej nawiązywała kolejna zapowiedź - "Got To Keep On", oparta o fragment utworu Petera Browna, który tylko częściowo wpływa na klimat utworu ponieważ całość, wraz z teledyskiem, stylizowana jest na czasy sprzed ponad czterdziestu lat. Największym zaskoczeniem mogła być ostatnia albumowa zapowiedź w postaci "We've Got To Try". Dawała ona wraz z pozostałą trójką nadzieję na solidny, klimatyczny i zróżnicowany krążek. I faktycznie taki otrzymaliśmy.

"No Geography" przynosi niecałe 47 minut muzyki, podzielonych na 10 utworów. Album wciąga praktycznie od pierwszych dźwięków "Eve Of Destruction" i przykuwa uwagę do końca "Catch Me I'm Falling". Całość najprościej można by podsumować stwierdzeniem, iż "No Geography" jest przekrojem dotychczasowej twórczości Chemicznych Braci, ze szczególnym naciskiem na starszą jej odsłonę, i to jej lepsze momenty. "The Universe Sent Me" bez problemu odnalazłby się na "Come With Us". Utwór tytułowy z kolei widziałbym na "Surrender". "Catch Me I'm Falling" mógłby zamykać dowolny z czterech pierwszych krążków duetu. Takie odniesienia bez problemu odnaleźć można praktycznie dla każdego z dziesięciu nowych utworów.

"No Geography" przez większość czasu trwania budzi bardzo miłe wspomnienia i skojarzenia z najlepszym okresem w twórczości duetu, czyli do wydania "Surrender" lub ewentualnie "Come With Us". Jest to krążek bardzo równy - bez mielizn i zbędnego przedłużania, które często mogliśmy napotkać na kilku poprzednich wydawnictwach. Zamiast tego, słuchacz otrzymuje tutaj mnóstwo ciekawych motywów i momentów zapadających w pamięć już przy pierwszym przesłuchaniu. W efekcie fani otrzymali najlepszy album Chemicznych od 20 lat. Niech pierwszym dowodem na to będzie fakt, że ostatni raz Chemical Brothers promowali nowy materiał czterema singlami właśnie w przypadku "Surrender". Warto również zwrócić uwagę na specyficzny układ tracklisty. Dawno nie spotkałem się z sytuacją, w której większość utworów promujących dany krążek znajduje się w drugiej połowie albumu. A ta w przypadku "No Geography" jest zdecydowanie ciekawsza od pierwszej, i to nawet nie ze względu na utwory promujące wydawnictwo.

Artysta: The Chemical Brothers
Tytuł: No Geography
Wytwórnia: Virgin
Rok wydania: 2019
Gatunek: Elektronika
Czas trwania: 46:46

Ocena muzyki
Poziomy6

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...
Garfield
Pytanie czy wolumeny sprzedaży potwierdzają tę tezę. Topowe dzielone modele mogą mieć dla producentów charakter wizerunkowy i dlatego są ważne, ale czy faktyczn...

Płyty

Tech Corner

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Podczas jednej z ostatnich rodzinnych wizyt prezentowałem zainteresowanemu członkowi rodziny swój zestaw grający. Usłyszałem wtedy dość intrygujące pytania: "A wzmacniacz nie powinien mieć korektora? Ma tylko pokrętło głośności?". Padły one z ust osoby, dla której czymś całkowicie naturalnym jest, że nawet współczesny amplituner kina domowego, z którego zresztą obecnie korzysta,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Sukces mierzony głośnikami - Pylon Audio

Sukces mierzony głośnikami - Pylon Audio

Polski sprzęt audio - to hasło przeciętnemu obywatelowi naszego kraju kojarzy się ze wzmacniaczami, kolumnami głośnikowymi i gramofonami sprzed kilku dekad. Większość z nas wyobraża sobie piękne wieże Unitry, Diory czy Radmora, kultowe Altusy lub gramofony takie, jak Daniel, Adam czy Bernard. Jeżeli myślicie, że to wszystko relikty minionego systemu,...

Cytaty

WalterPater.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.