Brujeria - Esto Es Brujeria
- Kategoria: Metal
- Karol Otkała
Brujeria to zespół, który intryguje mnie od co najmniej kilku lat. Grupa złożona z bossów meksykańskich karteli narkotykowych, grająca deathgrind, śpiewająca po hiszpańsku i skrupulatnie pilnująca swojej tożsamości (bo przecież ściga ich FBI) to w rzeczywistości ekipa muzyków, z których spora część niewiele ma wspólnego z Meksykiem, ale z ciężkim graniem już jak najbardziej. Przez lata przez zespół przewinęły się takie filary jak Shane Embury (basista Napalm Death), Dino Cazares (Fear Factory), Raymond Herrera (były perkusista Fear Factory), William David Goud (basista Faith No More) czy Tony Campos, który występował chociażby w Soulfly, Fear Factory i Ministry. Legend ekstremalnego grania przewinęło się przez projekt całkiem sporo. Ostatnim nabytkiem zespołu jest Jessica Pimentel, która do tej pory była znana raczej z występów w telewizji, na przykład w serialu "Orange Is The New Black".
W pierwszej przedpremierowej zapowiedzi nie mieliśmy jeszcze okazji zapoznać się z możliwościami Jessiki w sferze muzycznej. "Mochado" to mocny prosty wymierzony centralnie w nos. Szybki, bezkompromisowy i niesamowicie skuteczny. Utwór wręcz galopuje w ekspresowym tempie, ale jest przy tym na tyle chwytliwy, że wpada w ucho. Jessica pojawiła się w "Bruja Encabronada" i trzeba przyznać, że swoim agresywnym, zadymiarsko-awanturniczym wokalem idealnie wkomponowała się w koncepcję zespołu. Ogólnie w całej twórczości Brujerii wokal odgrywa bardzo istotną rolę i nawet nie chodzi tu o sam głos, lecz język. Hiszpański w połączeniu z deathowo-grindcorowym graniem zwyczajnie intryguje i przykuwa uwagę. Do tego wymusza na słuchaczu poświęcenie uwagi, jeśli chce zapoznać się z tematyką tekstów, przynajmniej jeśli chodzi o Polskę, bo przecież hiszpański nie jest u nas tak popularny jak dominujący w muzycznym światku język angielski.
Same teksty idealnie komponują się z koncepcją bossów narkotykowych. I można uznawać, że to wszystko wydmuszka, ale ten model w rzeczywistości sprawdza się bardzo dobrze. Dodatkowo od razu słychać, że muzycy świetnie bawili się podczas nagrywania nowego materiału, ponieważ jest on zdecydowanie wyraźniejszy od swojego poprzednika. Album zawiera również trzy utwory, które muzycy nagrali już jakiś czas temu, w czasie pandemii.
W tym miejscu opisywaną płytę mógłbym na czynniki pierwsze, jednak jeżeli chcecie wiedzieć, jak to brzmi, lepiej odpowiedzieć sobie na pytanie, czy lubicie twórczość choć jednego z zespołów, których muzycy dołożyli swoją cegiełkę do projektu Brujeria? Jeśli tak, to z pewnością warto sięgnąć po "Esto Es Brujeria". Z tym brzmieniem z pewnością szybko oswoją się fani death metalu i grindcore'u. Jeśli przemówią do Was albumowe zapowiedzi, takie jak chociażby "Estado Profundo" czy "El Patron Del Reventon" i "Tu Vida Loca", to będziecie świetnie bawić się przy całym krążku.
Artysta: Brujeria
Tytuł: Esto Es Brujeria
Wytwórnia: Nuclear Blast
Rok wydania: 2023
Gatunek: Deathgrind, Metal
Czas trwania: 53:48
Ocena muzyki
Ocena wydania
Komentarze