Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

DeWolff - Roux-Ga-Roux

  • Kategoria: Rock
  • Paweł Kłodnicki

DeWolff - Roux-Ga-Roux

Recenzją "Thrust" wbiłem zespołowi DeWolff niemałą szpilę. W tym tekście chcę mu oddać sprawiedliwość, bo mimo wszystko dwa lata wcześniej nagrał on jeden z najlepszych albumów, jakie powstały w XX wieku. DeWolff od samego początku szukał oryginalnego brzmienia. Szło mu to bardzo powoli, ale w 2016 roku w końcu wykrystalizował własny styl, łączący funk (bardzo skoczne melodie), soul (specyficzny, manieryczny wokal i okazjonalne kobiece chórki) i hard rock inspirowany Deep Purple i Led Zeppelin. Wszystkie te wzorce na "Roux-Ga-Roux" są tak wymieszane, że trudno ustalić, które grają najważniejszą rolę. Tym bardziej, że muzycy czerpią także (choć w mniejszym stopniu) z bluesa i psychodelii.

Albumy hardrockowe często bywają monotonne, jednak "Roux-Ga-Roux" jest tego całkowitym zaprzeczeniem. Bogactwo inspiracji i świetne kompozycje sprawiają, że dzieje się tu naprawdę dużo i nie sposób się nudzić. Bardzo fajnym otwarciem jest tytułowa, funkująca miniaturka (nie przepadam za takimi króciutkimi pierdółkami i zwykle na nie narzekam, ta jednak jest naprawdę świetna). Choć jej właściwe rozwinięcie jest dopiero na końcu (w postaci "Toux-Da-Loux"), to jakimś sposobem płynnie przechodzi w porywający "Black Cat Woman". Ten utwór to wzorcowy przykład tego, jak w ciekawy sposób można rozwinąć tak wyeksploatowaną stylistykę, jak hard rock - riffy w stylu Led Zeppelin i partie organów żywcem wyjęte z albumów Deep Purple łączą się z soulowym śpiewem Pabla van del Poela o ciekawej barwie i bardzo przyjemnymi żeńskimi chórkami. Nie jest to może całkowicie oryginalna stylistyka (kłania się "Come Taste A Band" Deep Purple, choć tam nie było chórków), ale muzycy ewidentnie mieli pomysł na siebie. W podobnym klimacie rozbrzmiewa singlowy "Sugar Moon", tu jednak "pierwsze skrzypce" grają organy, a wspomniane wpływy soulu są jeszcze wyraźniejsze. To w zasadzie utwór soulowy z wpływami hard rocka - takie odwrócenie proporcji to zgrabny i prosty sposób na utrzymanie różnorodności przy zachowaniu spójności. "Baby's Got A Temper" to już nieco inny utwór, przywołujący klimat lat 60. Chórki znikają, za to pojawiają się hendrixowskie gitary (tych funkowych partii, przepuszczonych przez "kaczkę" nie da się pomylić z kimkolwiek innym) i specyficznie brzmiące klawisze, które tutaj przypominają uwielbiane przeze mnie organy farfisa. Choć takie brzmienie dawno odeszło do lamusa, mnie nie przeszkadza i zawsze witam je z otwartymi ramionami.

Gdy już słuchacz jest odpowiednio rozgrzany kilkoma energetycznymi, "hard-soulowymi" kawałkami muzycy nieco zmieniają klimat. "What's The Measure Of The Man" to prawdziwy skarb tego albumu. Zaczyna się nieco topornym, ale przy tym niezwykle chwytliwym (głównie za sprawą refrenu) motywem, z czasem jednak przechodzi w piękną, bluesowo-psychodeliczną część, w której van del Poel jako gitarzysta pokazuje się chyba z najbardziej emocjonalnej strony. Pod koniec rozbrzmiewa jeszcze motyw z początku, włącznie z refrenem. Taka klamra spinająca całość to dobry pomysł, choć moim zdaniem lepszym zakończeniem byłaby jednak solówka Pabla. Podobnie rozbudowany, i równie wspaniały, jest "Tired Of Loving You" - delikatny, niespieszny wstęp na elektrycznym pianinie, krótka część balladowa z ujmującym wokalem, na końcu kolejny instrumentalny pokaz umiejętności muzyków. van del Poel znów gra świetną solówkę, jednak tym razem gwiazdą programu jest Robin Piso, który daje taki popis na organach, jakiego nie powstydziłby się sam Jon Lord. Już dawno zdążył się pokazać jako świetnego klawiszowca, jednak w tym utworze przeszedł samego siebie. Sądziłem, że już więcej czegoś tak dobrego nie uda mu się zagrać, tymczasem po chwili w "Love Dimension" zachwycił mnie po raz kolejny równie dobrym solem. Niewiarygodne, jak dobrze tak ostre partie klawiszy kleją się z gospelowymi zaśpiewami, które także się w tym utworze pojawiają (dobrze podkreślając nastrój tej kompozycji).

Choć zespół sporo kombinuje na tym albumie, to jego większość mimo wszystko stanowią proste, chwytliwe kawałki, do których zaliczają się wspomniane "Black Cat Woman", "Sugar Moon" i "Baby's Got A Temper" . Nie wybijają się one już tak bardzo przed szereg i różnią raczej smaczkami, zwłaszcza "Stick It To The Man", którego rytm ma w sobie coś z boogie (spod znaku ZZ Top). Nie dość, że nie ma tu żadnego słabego utworu, to całość jest zaskakująco spójna, nie tylko dzięki doświadczeniu muzyków, ale także bardzo dobremu brzmieniu. Album był nagrywany na taśmę analogową, co słychać w szczególności w partiach organów, chórków i przestrzennym brzmieniu, pozbawionym kompresji i ingerencji komputerów. Pewnych wpływów współczesnej techniki nie dało się, rzecz jasna uniknąć, ale mimo tego ten longplay brzmi... No właśnie, jak prawdziwy longplay, nagrany 40 lat temu, wydany na nieremasterowanym winylu, bez "pomocy" nowoczesnych rozwiązań techniki, pozbawiających muzykę prawdziwości i dynamiki.

Taki album mógłby sporo namieszać w latach siedemdziesiątych, gdy poszukiwania i łączenie stylów były na porządku dziennym. To dowód na to, jak ogromny potencjał ma zespół DeWolff, świadomie czerpiący wzorce z różnych źródeł, by uzyskać stylistykę żyjącą na własnych prawach. Pozostaje jedynie cieszyć się, że takie płyty wciąż się ukazują, a jednocześnie żałować, że tak dobra grupa wciąż jest szerzej nieznana. No i mieć nadzieję, że muzycy powrócą do tego poziomu, bo na "Thrust" mocno go obniżyli.

Artysta: DeWolff
Tytuł: Roux-Ga-Roux
Wytwórnia: Electrosaurus Music
Rok wydania: 2016
Gatunek: Rock, Hard Rock
Czas trwania: 51:22

Ocena muzyki
Poziomy7

Nagroda
sl-rekomendacja

Komentarze (3)

  • 1piotr13

    Fajne klimaty, proszę o więcej takich przykładów. Mam TIDAL-a, ale nawet nie wiem czego w nim szukać.

    0
  • Rolu

    Coogans Bluff obadaj;)

    0
  • Paweł Kłodnicki

    Może jeśli będziesz w stanie sprecyzować, czego oczekujesz po tych przykładach, to będę w stanie wskazać więcej. Niełatwo do czegoś przyrównać DeWolff, bo, jak już wspomniałem, to dosyć oryginalna grupa, czerpiąca z wielu różnych wzorców. Taki zespół wyróżniałby się być może nawet w latach 70, a to nie lada wyczyn. Podobny klimat mają niektóre utwory z ich konkretnego albumu, na ten moment mogę też odesłać to "Come Taste A Band" Deep Purple (nie bez przyczyny wspomniałem o nim w recenzji). Na pewno natomiast pojawi się trochę innych mniej lub bardziej ciekawych rzeczy powstałych w XX wieku, być może cofnę się w czasie nawet o kilkanaście lat, a nie tylko kilka.

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Podstawowe własności i parametry wzmacniaczy stereo

Podstawowe własności i parametry wzmacniaczy stereo

Czy to w domowym zaciszu, na koncercie, podczas pracy w studiu czy w samochodzie - wzmacniacz jest jednym z kluczowych elementów każdego systemu stereo. Czym właściwie jest? Najprościej można powiedzieć, że jest to układ elektroniczny, którego zadaniem jest wytworzenie na wyjściu sygnału analogowego będącego wzmocnioną kopią sygnału podanego na wejście....

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Elektryczna podróż młodego geniusza - JBL

Elektryczna podróż młodego geniusza - JBL

Nie istnieje pewnie na świecie miłośnik dobrego dźwięku, którego nie interesowałaby geneza znanych marek zajmujących się produkcją sprzętu hi-fi. Niewątpliwie jedną z nich jest JBL - legendarna, amerykańska firma, której korzenie sięgają lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Marka, którą powinien kojarzyć każdy, kto choć raz z ciekawości przyglądał się głośnikom na...

Cytaty

LudwigVanBeethoven.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.