Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Saxon - Thunderbolt

  • Kategoria: Metal
  • Paweł Kłodnicki

Saxon - Thunderbolt

Jeśli miałbym do czegoś przyrównać muzykę Saxon, to do torebki herbaty. Tej samej, parzonej w kółko. Wiadomo, przy odpowiedniej zręczności da się to zrobić wiele razy, ale przy każdym kolejnym zalewie jej zawartość będzie coraz bardziej rozwodniona. Sasi są wielką, uznaną legendą brytyjskiego heavy metalu i tego nikt, a już na pewno ja, im nie odbierze, lecz to nie zmienia faktu, że oni swoją torebkę parzą co najmniej po raz dziesiąty. "Thunderbolt" to już ten etap, gdy w szklance jest więcej wody niż herbaty.

Saxon to zespół naprawdę dobrych, doświadczonych rzemieślników, którzy niestety od lat cierpią na braki jakiejkolwiek inwencji. Tu już nawet nie ma mowy o kopiowaniu własnych pomysłów, ale o ich zaniku. I nie mam na myśli tylko kwestii aranżacji, ale także kluczowej w muzyce warstwy melodyjnej. Jedyne, co można szczerze pochwalić na "Thunderbolt" to porządne riffy i solówki, jednak nie gwarantują one dobrych melodii. Przez ich brak gitarzyści dwoją się i troją na marne i wręcz szkoda było mi to słyszeć, bo naprawdę starali się wycisnąć z tych utworów, ile się da. Niestety, muzycy zawiedli w kwestii kompozytorskiej. Nad tekstami nie ma się za bardzo co rozwodzić (Saxon od zawsze głównie snuł sobie proste opowiastki i nawet dobrze, że tak zostało), jednak jest trochę zabawne, jak wiele utworów ma refreny oparte na identycznej konstrukcji - tytuł plus jakieś określające go zdanie.

Dopóki zespół trzyma się zwartych, konkretnych metalowych killerów, nie jest jeszcze tak źle. Mogłyby się trochę bardziej różnić od siebie, ale kawałki pokroju "Thundernolt", "Sniper", "Predator" czy "Speed Merchants" dają naprawdę porządną dawkę prawdziwie metalowej mocy, a przy tym są całkiem chwytliwe. Jednak nawet te najlepsze (a tym bardziej najgorsze) momenty rażą chyba największą wadą tego albumu - fatalną formą wokalną Biffa Byforda. Jego śpiew już od lat zdradzał skutki nieuchronnego starzenia się, nigdy jednak nie było tak źle, jak tutaj. Wyraźnie załamuje mu się głos, a często wręcz nie ma siły śpiewać. Celowo wskazałem na początku te fragmenty, w których jako tako daje sobie radę, ale w pozostałych kawałkach brzmi po prostu fatalnie, co jest dość przykre. Tym bardziej, że choćby jego rówieśnik Rob Halford do dziś radzi sobie o wiele lepiej. Zakładem więc, że po prostu jego gardło zaczęło osiągać granice swojej eksploatacji, a na to niełatwo cokolwiek poradzić - wokalista nie może wymienić instrumentu. "Predator" dodatkowo został zarżnięty gościnnym występem growlującego Johana Hegga, wokalisty Amon Amarth. Tak jak uważam go za jedną z niewielu osób, które potrafią dobrze wykonywać growl, tak kompletnie nie pasuje on do takiego klasycznie hard-rockowego kawałka. Zresztą sam występ też nie jest udany - na albumach Amon Amarth Hegg z reguły brzmi zaskakująco naturalnie, tu natomiast, jak to zwykle w growlu bywa, sili się na sztuczną grozę i agresję. Brzmi to komicznie i trudno mi zrozumieć tę decyzję.

Ja tu narzekam na brak różnorodności, a gdy muzycy już próbują kombinować, efekt jest jeszcze gorszy. Jeszcze jako tako prezentuje się "Nosferatu (The Vampire's Waltz)", choć naprawdę szału nie ma. Pal licho oklepane środki, którymi osiągnięto tu mroczny klimat (chóry, organy i wszędobylski patos), ale utwór ma ten sam kłopot, co większość - jest i niezły riff i solówka, brakuje natomiast melodii. A że kawałek jest dłuższy i wolniejszy, tym bardziej to razi i czyni go bardzo nudnym. Z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu edycja CD została dodatkowo obdarowana surową wersją "Nosferatu...", umieszczoną na końcu. Od wcześniejszej "różni" się ona jedynie brakiem klawiszowego tła, co w praktyce pozbawia go całego klimatu i jeszcze bardziej obnaża niedoskonałości. Istna definicja kopania dołków pod samym sobą. To jednak nic przy kiczowatym "Sons Of Odin", gdzie zespół stara się chyba być przebojowy. O zagranie tak banalnego, irytującego kawałka do tej pory bym ich nie podejrzewał. Byford już całkiem dobija całość, próbując osiągać wyższe rejestry, co kończy się zwykłym wyciem. Wśród pozostałych fragmentów znacznej poprawy nie stwierdzono. "They Played Rock And Roll" mogę jeszcze zaliczyć do grona porządnych riffowców, ale "The Secret Of Flight", "A Wizard's Tale" i "Roadies' Song" tracą tę szansę przez jęki Byforda. Tak źle zaśpiewanych kawałków nie da się niestety odratować.

Jeśli trzymać się barwnego porównania z początku, "Thunderbolt" jest niestety herbatą niemal całkowicie przezroczystą, pozbawioną treści. Saxon koniecznie chce utrzymać status quo, regularnie przypominając o sobie kolejnymi albumami. Gdyby zamiast tego wzięli na wstrzymanie i dali sobie więcej czasu na komponowanie, może byliby w stanie zaproponować coś dobrego. A tak marnują naprawdę dobre utwory na coraz słabsze, bardzo nierówne płyty, przy okazji burząc swoją, w jakimś stopniu jednak zasłużoną, legendę. Choć co do tego ostatniego wniosku zdaję się być w mniejszości, bo dwudziesty drugi album Saxon spotkał się raczej z ciepłym odbiorem i wręcz trudno mi było znaleźć jakieś negatywne opinie na jego temat. Cóż, nie pierwszy raz nie zgadzam się z powszechną opinią i z pewnością nie ostatni.

Artysta: Saxon
Tytuł: Thunderbolt
Wytwórnia: Silver Lining Music
Rok wydania: 2018
Gatunek: Metal
Czas trwania: 42:46 (LP), 47:47 (CD)

Ocena muzyki
Poziomy4

Komentarze (1)

  • Michał

    A ile razy jeszcze recenzent raczy zaparzyć recenzję tej samej płyty?

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Krótka historia płyty kompaktowej

Krótka historia płyty kompaktowej

Jak wyglądał świat w marcu 1979 roku? Andrzej Wajda kręcił "Panny z Wilka". Jan Paweł II był papieżem niecałe pół roku. Prezydentem USA był Jimmy Carter. W Nowym Jorku urodziła się Norah Jones. Atari wypuściło na rynek komputery Model 400 i Model 800. W salonach samochodowych pojawiły się Peugeot 505,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Yamaha to jeden z producentów sprzętu hi-fi, którego logo kojarzą niemal wszyscy. Nie tylko ze względu na jego obecność na popularnych amplitunerach, soundbarach, głośnikach bezprzewodowych i systemach mikro, ale także produktach związanych z domową aparaturą audio bardzo luźno albo wcale. Nie ulega jednak wątpliwości, że w wielu kręgach, także wśród...

Cytaty

AndromedaRomanoLax.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.