Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Closterkeller - Violet

  • Kategoria: Rock
  • Radomir Wasilewski

Closterkeller - Violet

Na przełomie 1992 i 1993 roku doszło do kolejnych zmian w składzie Closterkellera. Basistę Tomasza "Wolfganga" Grochowalskiego zastąpił ówczesny partner a później mąż Anji Orthodox Krzysztof Najman, zaś gitarzystów Jacka Skiruchę i Roberta Ochnio - współpracujący z zespołem jeszcze w początkach jego istnienia Paweł Pieczyński. W ten sposób wraz z klawiszowcem Michałem Rollingerem, perkusistą Piotrem Pawłowskim oraz oczywiście Anją powstał najbardziej znany, a w pewnych kręgach nazywany wręcz "złotym" skład warszawskiej grupy, który miał się podpisać pod najciekawszymi dziełami w jego dyskografii. Na rozgrzewkę, w połowie 1993 roku zespół wydał ciekawą, choć w większości zawierającą znane już z albumu "Blue" utwory EP-kę "Agnieszka", a jesienią tego samego roku wypuścił na rynek trzecią autorską płytę. Fioletowy krążek okazał się przełomowy dla stylistyki zespołu, a także bardzo wpływowy w temacie rozwoju klimatycznej sceny rockowo-metalowej w Polsce.

"Violet" to pierwsza płyta Warszawiaków, na której postanowili wyraźnie poflirtować z estetyką metalową, mieszając ją z dotychczasowymi doświadczeniami gotyckimi i rockowymi. Wyszła z tego bardzo eklektyczna i różnorodna gatunkowo muzyka, gdzie klimat, nastrój, a także charakter poszczególnych utworów zmieniają się jak w kalejdoskopie. Elementy ciężkiego, metalowego brzmienia to przede wszystkim zasługa wyrazistego, mocnego i głębokiego basu Krzysztofa Najmana, który w swoich muzycznych inspiracjach niejednokrotnie wymieniał Iron Maiden, Metallikę i Black Sabbath. I sporo elementów twórczości tych zespołów przeniósł do Closterkellera, szczególnie że został wsparty przez ciężkie, siłowe i dość proste walenie w perkusję Piotra Pawłowskiego. Czad tworzy też gitara Pawła Pieczyńskiego, którego mocnych i wyrazistych riffów nie powstydziłyby się czołowe w tamtym czasie zespoły metalowe, także z kręgu tworzącej się w tym samym okresie sceny klimatycznej spod znaku Paradise Lost, My Dying Bride czy Tiamat. Ale o gotyckich klimatach oraz zwiewnych, melodyjnych, przeciąganych solówkach gitarzysta także nie zapomina. W konsekwencji powstał bardzo ciekawy kolaż różnorodnego, wykorzystującego wiele brzmień i efektów gitarowego wymiatania, odwołującego się nawet do - wydawałoby się kompletnie nie pasującego do mrocznego grania - funku spod znaku Red Hot Chili Peppers czy Faith No More. Najbardziej tradycyjnie, na zasadzie łącznika ze starym, gotyckim i nowofalowym graniem, brzmią klawisze Michała Rollingera. Tworzą one atmosferyczne, bogate, wielobarwne plamy, w których można odnaleźć tradycyjny, gotycki mrok z lat osiemdziesiątych ale też pasaże i orkiestracje, które w kolejnych latach będą często wykorzystywane przez zespoły z kręgu metalu klimatycznego. W charakterystyczny i tradycyjny dla siebie sposób śpiewa Anja Orthodox, która na "Violet" prezentuje pełną paletę sposobów wydawania dźwięku z jamy ustnej, poczynając od wściekłego, agresywnego, niskiego wrzasku, przez emocjonalny, romantyczny, klasyczny śpiew, a na wymagających sporego wysiłku górkach i falsetach kończąc. Po raz pierwszy śpiew liderki Closterkellera ma w pełni dopracowany charakter, bez dziwnych ozdobników, nieprzemyślanych wokalnych wycieczek czy irytujących improwizacji, które drażniły na poprzednich krążkach. Wiele dobrego można także napisać o brzmieniu, które wprawdzie z dzisiejszej perspektywy może wydawać się odrobinę zbyt suche i lekko mechaniczne, ale po raz pierwszy zasługuje na miano profesjonalnego. Broni się po latach swą głębią i selektywnością prezentacji poszczególnych instrumentów.

"Violet" to bardzo różnorodna, prowadząca słuchacza w mocno zaskakujące rejony prawie 68-minutowa podróż, zawierająca prawie w całości bardzo dobre, dopracowane utwory, które łączą w sobie sporą przystępność i chwytliwość z ambicjami poszczególnych muzyków. Co ciekawe, swe nowe, cięższe i agresywne oblicze Closterkeller pokazuje słuchaczowi już na początku. Otwierający całość "To On - Znowu Następny" po niezbyt długim wstępie od razu atakuje porcją ciężkich, zmetalizowanych riffów i mocnym, pełnym jadu śpiewem Anji. Ale jeszcze więcej twardego grania pojawia się w największym hicie tego wydawnictwa - "W Moim Kraju" - dynamicznej, metalowej kompozycji, zbudowanej na riffowej motoryce, burczącym basie, połamanym rytmie i emocjonalnym śpiewie. "To Muzyka" zawiera dużo więcej przestrzeni i wielobarwnych, klawiszowych pejzaży, choć gitarowego czadu również w niej nie brakuje, a do tego Paweł Pieczyński udowadnia, że potrafi pisać niezłe solówki. Odpoczynek przynosi dopiero "Babeluu" - pierwsza na "Violet" nastrojowa, choć niepozbawiona cięższych akcentów, a przy tym zaskakująco pozytywna ballada z dominującą gitarą, wyrazistą linią basu i optymistycznym tekstem o macierzyństwie. Jej dopełnieniem jest krótka, instrumentalna miniaturka "Kołysanka dla Adasia" z odgłosami płaczącego dziecka (którym jest przyszły perkusista zespołu, Adam Najman) oraz gitarowym i basowym brzdąkaniem. "Walet Pik" to typowo closterkellerowy, przebojowy, dynamiczny utwór znajdujący się na pograniczu rocka i metalu gotyckiego z cięższym, czadowym zakończeniem. Najbardziej nietypowo na albumie brzmią kolejne dwie kompozycje - "Salome" oraz "Kolana i Już". To twarde, rockowe, dynamiczne kawałki z ciężkim, agresywnym riffowaniem, wpływami metalowego funky oraz wyjątkowo agresywnym śpiewem Anji. Dla tych wszystkim, którym brakuje w nich mroku, rekompensatą będzie kolejna pieśń, znana już z wydanego pół roku wcześniej singla "Agnieszka", którą w wersji albumowej dociążono wręcz blacksabbathowymi, smolistymi riffami, dzięki którym powstała pierwsza w dorobku zespołu gotycko-metalowa, masywna perełka.

Jesienny, gotycki klimat, choć już w wersji bardziej rockowej, a nie metalowej jest domeną utworu "A Nadzieja", w której jest zarówno melancholijnie i onirycznie, jak i dynamicznie i przebojowo. Utwór ten dobrze wprowadza w klimat kolejnych czterech żwawych kompozycji, które są najmocniejszym na "Violet" nawiązaniem do gotyckich i nowofalowych początków zespołu, bliskich klimatom albumu "Purple", co nie dziwi biorąc pod uwagę, że znalazł się wśród nich ponownie nagrany w cięższej, rockowej wersji "Jihad". Utwory te podano jednak w bardziej dojrzałej, czadowej i gitarowej obróbce. Z tego segmentu najlepsze wrażenie robią odjechana, pełna kosmicznych wstawek klawiszy i futurystycznego klimatu "Supernova" oraz romantyczny, wysoko zaśpiewany, ozdobiony masą różnorakich symfoników "Video-Film". Powrót do rasowego, metalowego łojenia następuje w końcówce albumu. Najpierw za sprawą "Dwóch Oblicz Ewy", które początkowo wydają się być romantyczną, nastrojową balladą, jednak pod koniec zostały obudowane gitarowym czadem, którego nie powstydziłaby się Metallica. Na granicy rocka i metalu znajduje się dłuższy, mroczny, oparty o bardzo charakterystyczny motyw basu, monotonnie wybijaną rytmikę, zwiewne melodie i emocjonalny, rewelacyjny śpiew Anji utwór tytułowy, należący do bezdyskusyjnej klasyki w zespołowym dorobku. Na deser słuchacz otrzymuje bardzo ciekawy instrumental "Noc w Haremie", w którym idealnie skontrastowano pełne orientalnych wpływów i bogatych aranżacji długie pasaże, z okazjonalnymi wejściami metallikowych, masywnych riffów.

"Violet" to przełomowa i przez wielu uznawana za najlepszą płyta w dorobku warszawskiego zespołu, do której stylu w przyszłości wielokrotnie miał nawiązywać i wracać. Wprowadzone tu po raz pierwszy elementy estetyki metalowej nie zniknęły już z repertuaru Closterkellera. Przeciwnie, były na kolejnych płytach z różnym natężeniem rozwijane i udoskonalane. Na bazie dużej popularności tego albumu, podobnie jak wydanego dwa lata później "Scarlet", w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych powstała w Polsce cała scena metalowo-gotycka z trochę już dziś zapomnianymi formacjami jak Artrosis czy Moonlight, nigdy nie ukrywającymi swoich fascynacji muzyką Anji Orthodox. Ale "Violet" to również ważny album w historii światowej muzyki metalowo-klimatycznej. Gdy się jej przyjrzeć, widać wyraźnie lukę pomiędzy zaawansowaną twórczością zespołów z kręgu rocka gotyckiego, uwidocznioną na "Vision Thing" Sisters of Mercy czy "Elysium" Fields of the Nephilim a późniejszymi dokonaniami zespołów metalowych pokroju Tiamat, Moonspell, Type O Negative, Paradise Lost czy The Gathering. Albumy Closterkellera z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych są idealnym uzupełnieniem tego braku, doskonale ukazując w jaki sposób gotycki rock przekształcił się w klimatyczny, gotycki metal. Dodam też, że nie znam płyty z kręgu klimatycznego metalu z dominującym na niej kobiecym śpiewem, która zostałany wydana przed 1993 rokiem, a więc wtedy, gdy ukazał się "Violet". Jest to więc wydawnictwo o dużej wartości historycznej, zdecydowanie niedoceniane na świecie. Bez wątpienia jest też krążkiem, który każdy fan zespołu oraz miłośnik klimatycznego grania powinien znać i posiadać w swoich zasobach.

Artysta: Closterkeller
Tytuł: Violet
Wytwórnia: Izabelin
Rok wydania: 1993
Gatunek: Rock Gotycki, Metal Gotycki
Czas trwania: 67:34

Ocena muzyki
Poziomy8

Nagroda
sl-klasyka

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...
Garfield
Pytanie czy wolumeny sprzedaży potwierdzają tę tezę. Topowe dzielone modele mogą mieć dla producentów charakter wizerunkowy i dlatego są ważne, ale czy faktyczn...

Płyty

Tech Corner

Roon - Nowa jakość streamingu

Roon - Nowa jakość streamingu

Z badań i raportów dotyczących udziału poszczególnych nośników i platform w rynku muzycznym wynika, że pliki i serwisy streamingowe wyprzedzają konkurencję o kilka okrążeń. Temat nośników fizycznych wydaje się zamknięty i nawet ogarniająca cały świat moda na winyle i gramofony nie jest w stanie odwrócić losów tej wojny. O ile...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Ponad sto lat szlifowania - Dual

Ponad sto lat szlifowania - Dual

Dual to jedna z marek, do których audiofile, a w szczególności miłośnicy czarnych płyt, odnoszą się z wielkim szacunkiem. Ma to swoje uzasadnienie. Niemiecka manufaktura wydała na świat tyle znakomitych gramofonów, że aż ciężko je policzyć. Dobrze zachowana szlifierka tej marki to sprzęt, który po renowacji można bez kompleksów podłączyć...

Cytaty

HansZimmer.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.