Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Indukti - Idmen

  • Kategoria: Metal
  • Karol Otkała

Indukti - Idmen

Przeciętny Kowalski mógłby pomyśleć, że za granicą Polska tylko Behemothem i Vaderem stoi (no i jeszcze ewentualnie Bayer Full w Chinach czy tam Japonii). A tu zonk! Bo jest jeszcze co najmniej jedna gałąź muzyki, w której jesteśmy mocni, cenieni i szanowani. Chodzi tu oczywiście o granie progresywne z zakresu rocka i metalu. Od dawna znakomitą renomą w tej branży cieszy się m. in. Riverside. Co jakiś czas do grona szanowanych wykonawców z Polski dołącza kolejny zespół. Jakiś czas temu przeczytałem w pewnym czasopiśmie bardzo pozytywną recenzję nowego albumu Votum. Na allegro poszukałem ich wcześniejszych płyt. Trafiłem na jedną w bardzo okazyjnej cenie. Akurat ten użytkownik sprzedawał też w identycznej cenie drugi album Indukti - "Idmen". Nazwę zespołu kojarzyłem, twórczości w ogóle. Wziąłem w ciemno i nie żałuję.

Zespół Indukti jest przedstawicielem rocka i metalu progresywnego i cieszy się dużą popularnością za granicą. Występował na festiwalach w USA i Meksyku. Tym, co odróżnia Indukti od takiego Riverside'a czy Votum jest Ewa Jabłońska grająca w zespole na skrzypcach. Jej partie bardzo fajnie komponują się z ciężkimi gitarami i jako całość brzmi to ciekawie. "Idmen" to drugi album grupy. Mamy tu 8 kompozycji, z których tylko jedna jest krótsza niż 6 minut. Dominują tu kawałki insrumentalne, a więc zespół ma nastawienie typowo anty-radiowe. Całość rozpoczyna się od ostrego uderzenia. Ponad ośmiominutowa "Sansara" od pierwszych sekund atakuje słuchacza swym ciężarem. Momentami przypomina mi to połamane riffy z Toola lub Mastodona. Do tego dochodzą fragmenty kojarzące mi się z thrashem, a dorzucone zostały jeszcze skrzypce. Pod koniec utwór ostro hamuje i Indukti prezentuje swoje delikatne oblicze - coś, jak instrumentalny, etniczny Soulfly.

Dużo niepokoju i lekko nienormalnej atmosfery (głównie za sprawą oderwanych od rzeczywistości wokali - zwykle normalnych, ale z momentami growlowanymi) przynosi "Tusan Homichi Tuvota" bazujący tekstowo na indiańskiej bajce plemienia Hopi. Po takiej dawce ciężaru, dwie i pół minuty wytchnienia przynosi słuchaczowi "Sunken Bell" - reprezentant muzyki świata, który ponownie przypomina mi instrumentalne dokonania ekipy Maxa Cavalery. I wcale nie uważam, że jest to wada, bo spokojne elementy są jedną z największych zalet Soulfly'a. Po chwili oddechu wracamy do klimatów lekko przytłaczających. "And Who's The God Now?!" rozpoczyna się niespokojnie, wokalnie brzmi to jak jakiś pogański/indiański obrzęd, później pojawia się normalny wokal, ale plemienne klimaty (z małymi przerwami) towarzyszą nam do końca tego świetnego utworu. Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych momentów na Idmen. Niczym uderzenie kilkukilogramowego młota jest początek "Indukted". Szkoda, że dalej utwór trochę się rozjeżdża i zasadniczo prowadzi donikąd. Zdecydowanie ciekawszy jest następny w kolejce "Aemaet", któremu też ciężaru nie brakuje. Fajnie wypada tu delikatny środek. W lekkim szoku byłem podczas pierwszego przesłuchania "Nemesis Voices".

Krążka słuchałem dość cicho, pojawił się wokal… O kurde! Normalnie Maynard James Keenan. Dałem trochę głośniej, okazało się, że jednak nie:-) Co nie zmienia faktu, że głos podobny. Idmen kończy się jedenastominutowym "Ninth Wave". Z początku jest tu spokojnie, potem pojawia się trąbka, a po jakimś czasie zespół serwuje nam fragment gitarowej jazdy. Po niej znów zwalniamy, aby następnie dodać do pieca i w tym klimacie brnąć już do końca. Jest to fajne podsumowanie tego krążka. Ekipa Indukti nagrała płytę ciekawą, momentami nawet genialną, ale też z kilkoma słabszymi fragmentami. Ogólny odbiór Idmen jest pozytywny. Okazuje się, że przez przypadek trafiłem na jeden z ciekawszych albumów, jakie słyszałem w ostatnim czasie. A to przecież rzecz nie nowa, bo z 2009 roku. Warto poznać.

Artysta: Indukti
Tytuł: Idmen
Wytwórnia: Mystic
Rok wydania: 2009
Gatunek: Metal Progresywny
Czas trwania: 63:20
Opakowanie: Jewelcase

Ocena muzyki
Poziomy6

Ocena wydania
Poziomy5

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Praktyczny przewodnik po klasach pracy wzmacniaczy audio

Praktyczny przewodnik po klasach pracy wzmacniaczy audio

Czym powinien kierować się miłośnik sprzętu audio przy wyborze wzmacniacza? Gdyby na tak postawione pytanie można było udzielić prostej i zwięzłej odpowiedzi, pewnie nikt nie zawracałby sobie głowy testami i odsłuchami. Przyjmijmy jednak, że mamy już pewne rozeznanie w temacie, a z długiej listy dostępnych na rynku modeli chcemy wybrać...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Elektryczna podróż młodego geniusza - JBL

Elektryczna podróż młodego geniusza - JBL

Nie istnieje pewnie na świecie miłośnik dobrego dźwięku, którego nie interesowałaby geneza znanych marek zajmujących się produkcją sprzętu hi-fi. Niewątpliwie jedną z nich jest JBL - legendarna, amerykańska firma, której korzenie sięgają lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Marka, którą powinien kojarzyć każdy, kto choć raz z ciekawości przyglądał się głośnikom na...

Cytaty

AchimFreyer.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.