Cavalera Conspiracy - Psychosis
- Kategoria: Metal
- Karol Otkała
Przy okazji kilku ostatnich wydawnictw, w których swoje palce maczał Max Cavalera, wieszałem na nim psy twierdząc, że generuje muzykę hurtowo - praktycznie co rok - zapominając o jakości. Jednak w przypadku "Psychosis" było trochę inaczej. Cykl roczny został zaburzony. nowy album Cavalera Conspiracy dzielą od ostatniego Soulfly'a ponad dwa lata. Przyznam szczerze, że w tym czasie zdarzyłem się stęsknić. Mój apetyt podkręciła dodatkowo pierwsza zapowiedź w postaci "Insane", który wgniata w ziemię. Właśnie takiego Maxa lubię - szalonego, ciężkiego, brutalnego, szybkiego. A dodatkowo zróżnicowanego, bo oprócz bezpardonowej jazdy mamy tu wyraźne zwolnienie i nietuzinkowe zakończenie, płynnie przechodzące w kolejny utwór. Tak dobrej zapowiedzi Cavalera dawno nie miał.
Druga zapowiedź - "Spectral War" - już taka energiczna nie jest. Przytłacza natomiast ciężarem i ma świetną solówkę. Zatem siła rażenia jest podobna. Ta swoje apogeum osiąga w "Terror Tactics" i "Judas Pariah". Pierwszy z utworów to jedna z lepszych rzeczy jakie udało się popełnić braciom Cavalera w ramach tego projektu. Jest brudno, wariacko, dynamicznie. W pierwszej części jest to swego rodzaju ukłon i bardzo mocne nawiązanie do tego co tworzyli w latach 80. W drugiej połowie utwór wyraźnie zwalnia i muzycznie można odnieść wrażenie, że "Terror Tactics" kończy się w okolicach trzeciej minuty i słuchamy już kolejnego kawałka.
Podobną charakterystyką cechuje się również wspomniany "Judas Pariah". Tu do opętańczego tempa dochodzi schizofreniczna solówka. Jeśli chodzi o inwazyjność to na "Psychosis" prym w tej dziedzinie wiedzie "Hellfire" będący miksem dokonań Sepultury z początku lat dziewięćdziesiątych z kilkoma innymi, bardzo drażniącymi elementami. Miłym zaskoczeniem jest utwór tytułowy, który jest odpowiednikiem instrumentalnej serii "Soulfly" i co najważniejsze - wypada lepiej od kilku ostatnich jej części.
Album zamyka "Excruciating", który zasadniczo trwa ponad sześć minut, ale w praktyce kończy się przed upłynięciem połowy tego czasu. Reszta to zlepek mniej i bardziej powiązanych ze sobą elementów. Brzmi to ciekawie i z pewnością intryguje, ale w pewnym momencie pojawia się pewne pytanie. "Psychosis" trwa 41 minut z czego większość utworów ma podobnego rodzaju wstawki. Do tego dochodzi instrumental. Po podsumowaniu okazuje się, że samego "gęstego" mamy pewnie około 30 minut. Czy to nie za mało?
W przypadku poprzednich wydawnictw Cavalery zastanawiałbym się. Ale prawda jest taka, że "Psychosis" bardzo dobrze się "przyjmuje" i z pewnością jeszcze jeden utwór krążkowi by nie zaszkodził. A tak, przynajmniej w moim przypadku, wystąpił pewien niedosyt. Nie zmienia to faktu, że nowe dzieło braci Cavalera jest jednym z lepszych (jeśli nie najlepszym) materiałów, przy którym w ostatnich latach palce maczał Max. Liczę, że nowy Soulfly będzie co najmniej równie dobry.
Artysta: Cavalera Conspiracy
Tytuł: Psychosis
Wytwórnia: Napalm Records
Rok wydania: 2017
Gatunek: Death Metal, Thrash Metal
Czas trwania: 41:10
Ocena muzyki
Ocena wydania
Komentarze