Z wizytą w salonie Focal Polska
Pod koniec kwietnia otrzymaliśmy zaproszenie do nowo otwartego salonu Focal Polska mieszczącego się w Warszawie. Kolejny audiofilski przystanek na mapie Polski jest jednocześnie którymś już z rzędu salonem firmowym, a jeszcze przed oficjalnym otwarciem w branży dużo się o nim mówiło. Każde przejęcie tak dużej i rozpoznawalnej marki jest traktowane jako spore wydarzenie, jednak w tym przypadku zmiana dystrybutora wiązała się z szeregiem innych pytań, które jeszcze do niedawna pozostawały bez odpowiedzi. Oczywiście każda firma ma prawo wybierać sobie partnerów w innych krajach wedle własnego uznania, jednak Focal dopiero niedawno zaczął wprowadzać zmiany na tym polu. Po długim okresie stabilnego rozwoju wykonano kilka dość nietypowych posunięć. Ostatecznie całkowicie zrezygnowano ze sprzedaży głośników za pośrednictwem dystrybutora reprezentującego również inne audiofilskie marki i powołano firmę zajmującą się tylko i wyłącznie Focalem. Swego rodzaju efektem ubocznym takiej decyzji jest powstanie firmowego salonu Focal Polska.
Być może nie wszystkich interesują różnego rodzaju biznesowe czy polityczne posunięcia, jednak sytuacja jest na tyle ciekawa, że może warto przyjrzeć jej się bliżej. Jeżeli specjaliści Focala mają rację w tym, co robią, być może niebawem inne firmy pójdą tym samym tropem? Może też stać się zupełnie inaczej i wówczas czekają nas kolejne zmiany, więc tak czy inaczej warto śledzić ten temat. Skąd całe to zamieszanie? Otóż jeszcze do niedawna francuska firma miała w Polsce jednego oficjalnego dystrybutora i taki stan rzeczy utrzymywał się chyba od kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu lat. Jakiś czas temu wprowadzono podział obowiązków, mianując w naszym kraju trzech różnych dystrybutorów zajmujących się innymi rodzinami produktów. Duże zestawy audiofilskie pozostały w rękach dotychczasowego importera, do obsługi głośników komputerowych, słuchawek i innych produktów lifestyle'owych zaangażowano nową firmę, a jeśli dobrze pamiętam jeszcze kto inny został mianowany dystrybutorem głośników instalacyjnych i samochodowych. Wydawało się, że taki stan rzeczy już się utrzyma, ale nie - wkrótce branżę obiegła informacja o kolejnej zmianie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Focala przejął jeszcze większy dystrybutor obiecujący firmie zwiększenie obrotów, ale tutaj znów zaskoczenie - do reprezentowania marki w Polsce powołano zupełnie nową firmę. A jak nowa firma, to i nowe miejsce, które automatycznie stało się oficjalnym salonem Focala w Polsce.
Nie ma się co dziwić reakcjom dealerów czy dziennikarzy, którzy całą sytuacją byli nie tylko zaskoczeni, ale i zdziwieni. Żeby jeszcze reprezentowaniem Focala w naszym kraju zajmowali się dotychczas jacyś nowicjusze, ale zarówno dotychczasowy dystrybutor, jak i firmy które przejęły obsługę wydzielonych działów produktowych nie należą ani do małych ani wyjątkowo młodych. Funkcjonuje u nas właściwie tylko kilku dystrybutorów, którzy ewentualnie mogliby zostać uznani za lepszych z punktu widzenia dużego producenta zestawów głośnikowych. Dlaczego Focala nie przejął ktoś większy i potężniejszy od dotychczasowego dystrybutora, ale zupełnie nowa firma, która musiała zbudować sieć sprzedaży praktycznie od zera? Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego tak się stało, ale mogę tylko mieć nadzieję, że stoi za tym jakiś mądry pomysł lub długoterminowy plan, którego po prostu jeszcze nie poznałem.
Wątpliwości osób uważnie śledzących rynek audio lub wręcz aktywnie na nim działających budzi także pomysł samodzielnej obsługi francuskiej marki. W porządku - na rynku głośnikowym Focal jest jednym z największych graczy, ale czy to wystarczy aby zakładać firmowy salon w centrum Warszawy? Szczerze mówiąc, równie dobrze moglibyśmy być świadkami otwarcia salonu Naima, B&W, Onkyo albo Audiovectora. Ale może rzeczywiście potencjał rynkowy w naszym kraju jest na tyle duży, aby tego typu inicjatywy się utrzymały. W samej Warszawie mamy przecież salony Bose, B&O, Linna, Marantza i Denona - wszystkie w dość luksusowych lokalizacjach. Salon firmowy Focal Polska również nie wyrósł w ciemnym zakamarku Ursusa czy Grochowa, ale przy Alei Wyzwolenia, między Placem Na Rozdrożu a Placem Zbawiciela. Miejsce bez dwóch zdań świetne, szczególnie, że wcześniej pod tym adresem mieścił się podobno butik z ekskluzywną odzieżą. Żeby sprzęt audio wypierał modne ciuchy z tak eleganckich lokali... To się nie śniło nawet filozofom!
Żarty żartami, ale salon jest doprawdy prześliczny. Nie wiem jaki był stan wyjściowy, ale ostateczny efekt jest dokładnie taki, jaki być powinien - dobra lokalizacja, nowoczesne wnętrze z charakterem, sporo przestrzeni i elegancko wyeksponowane kluczowe produkty. A wśród nich oczywiście najnowsze kolumny Focala z serii Sopra, stojące na samym środku głównego pomieszczenia. Logo francuskiej firmy zobaczymy wszędzie - nie tylko na ścianach i drzwiach, ale przede wszystkim na różnych urządzeniach rozlokowanych po całym salonie. Celowo nie mówię tu tylko o kolumnach ponieważ znalazły się tu także inne produkty Focala takie, jak słuchawki, soundbary czy głośniki instalacyjne. Trudno było jednak wymagać, aby nawet ten średniej wielkości salon zapełniono wyłącznie sprzętem tej jednej marki. Tak, jak napisałem wcześniej - w porządku, Focal jest jednym z największych graczy na rynku głośników i nikt tego nie kwestionuje, jednak nawet najlepsze kolumny nie zagrają same.
Właśnie dlatego w sklepie przy Alei Wyzwolenia znalazło się sporo produktów innych marek, głównie z oferty tego samego dystrybutora, który od niedawna zajmował się słuchawkami, głośnikami komputerowymi i innymi produktami lifestyle'owymi. Możemy tu zobaczyć sprzęt takich marek, jak QED, Audiolab, Quad, Audio Research, Marantz, Wadia czy Denon. Podczas naszej wizyty w sali odsłuchowej znajdował się jeszcze pełny system marki Sonic Frontiers, jednak większość z wymienionych urządzeń została zgrupowana w głównym pomieszczeniu i połączona w przykładowe systemy. Na oknie miniwieża, z boku typowe systemy stereo ze średniej półki, dalej słuchawki i głośniki instalacyjne, a za rogiem maleńki kącik do prezentacji soundbarów i kolumn bezprzewodowych Easya. Przy wejściu do odgrodzonej dużymi oknami sali odsłuchowej umieszczono jeszcze kilka urządzeń ze średniej i wyższej półki, a za szklanymi drzwiami, w dedykowanym pomieszczeniu odsłuchowym wylądowały najmniejsze podłogówki z flagowej serii Utopia - Scala Utopia.
I tutaj kolejne zaskoczenie - dlaczego w firmowym salonie Focala zabrakło droższych modeli z serii Utopia? W końcu do niedawna, w siedzibie poprzedniego dystrybutora francuskiej firmy można było posłuchać wszystkich audiofilskich zestawów Focala włącznie z potężnymi kolumnami Grande Utopia EM za 599000 zł, które mieliśmy nawet przyjemność przetestować. Właściciele nowego salonu tłumaczyli, że sala odsłuchowa jest po prostu zbyt mała aby tak potężne głośniki mogły rozwinąć skrzydła, a dodatkowo jej adaptacja akustyczna nie została jeszcze ukończona. Podobno pierwsze odsłuchy przeprowadzano w zupełnie innym ustawieniu, z kolumnami ustawionymi przy oknie wychodzącym na Aleję Wyzwolenia, jednak szybko z tej opcji zrezygnowano. Wtedy brakowało jeszcze jakichkolwiek elementów tłumiących i podobno nawet podłogowe Sopry dusiły się w takich warunkach. Sytuacja zaczęła się zmieniać po wstawieniu do pomieszczenia odsłuchowego kilku ustrojów akustycznych, położeniu grubego dywanu na podłodze i wykonaniu jeszcze kilku zabiegów mających poprawić akustykę odgrodzonej od reszty salonu sali. Teraz na pewno da się tam słuchać muzyki w komfortowych warunkach, choć zdaniem właścicieli sklepu największymi kolumnami, które dobrze się tam czują są właśnie najtańsze podłogówki z serii Utopia. I rzeczywiście może tak być, choć mimo wszystko szkoda, że Grande Utopie EM nie stoją gdzieś z boku dając pokaz możliwości francuskiej firmy.
Niezależnie od tego, czy sala odsłuchowa jest już w pełni zaadaptowana czy nie, warszawski salon Focala jest kolejnym ciekawym miejscem na audiofilskiej mapie Polski, co już samo w sobie jest dla nas powodem do radości. Co więcej, nie jest to typowa, duszna piwnica, lecz kolejny luksusowy lokal urządzony z ogromnym wyczuciem i smakiem. Nie oszukujmy się, dziś wysokiej klasy sprzęt audio to nie tylko zabawka dla hobbystów, ale obowiązkowy element wystroju nowoczesnego domu czy apartamentu, dlatego też musi być prezentowany w podobnym otoczeniu. I to chyba najbardziej spodobało mi się w tym miejscu - świetny wystrój, dopracowane detale i ogólne wrażenie obcowania z produktami z wysokiej półki, choć oprócz hi-endowych kolumn i elektroniki znajdziemy tu także soundbary, słuchawki, zestawy mikro i kolumny, których ceny nie przekraczają średniej krajowej. Dla wielu klientów liczy się efekt pierwszych pięciu sekund i tutaj od razu wiadomo, z czym mamy do czynienia. W salonie przy Alei Wyzwolenia jest ładnie, czysto, nowocześnie i przyjemnie. Jestem przekonany, że w ciągu kilku miesięcy półki zapełnią się nowymi urządzeniami, a akustyka sali odsłuchowej zostanie opanowana w stu procentach, czego właścicielom salonu Focal Polska serdecznie życzę.
Zdjęcia: Tomasz Karasiński, StereoLife.
-
Piotr
To kto jest w końcu właścicielem tego sklepu bo z tekstu raczej wynika że to nie Focal... :-)
1 Lubię -
stereolife
Właścicielem salonu i zarazem nowym dystrybutorem Focala w Polsce jest firma FNCE S.A.
0 Lubię -
-
stereolife
A to jest, jak mawiają Amerykanie, bardzo dobre pytanie. My na razie wiemy tyle, że jest to nowa firma w branży audio, która przejęła w Polsce dystrybucję Focala. Salon w Warszawie jest, powstała strona internetowa, są profile Focal Polska na Facebooku i Instagramie, więc coś się dzieje i kto wie, co się z tego jeszcze urodzi. A skąd firma się wzięła, to proponujemy wybrać się do salonu i zapytać. Nam udało się na razie dowiedzieć tyle, ile napisaliśmy w reportażu;-)
0 Lubię -
John 1.5 V
Nie bardzo rozumiem to dociekanie "a co to za firma, a skąd się wzięła?" Firmę się zakłada i już. To nie firma ma mieć doświadczenie tylko ludzie w niej zatrudnieni i nie sądzę żeby byli przypadkowi i pochodzili z rekrutacji. Wizerunek firmy w Internecie i innych mediach się zleca odpowiednim agencjom, podobnie jak księgowość i kilka innych rzeczy, zarząd siedzi we Francji, a na miejscu są dwie trzy osoby w roli menadżerów i garść osób do wykonywania poleceń. Wielcy dystrybutorzy chyba wcale nie są tacy świetni skoro co chwila jesteśmy świadkami przejścia niejednej marki pod inne skrzydła.
0 Lubię
Komentarze (5)