Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Run The Jewels - Run The Jewels

  • Kategoria: Inne
  • Radomir Wasilewski

Run The Jewels - Run The Jewels

Powstanie formacji Run The Jewels było efektem bardzo udanej współpracy dwóch znanych na amerykańskiej scenie raperów - El-P i Killer Mike'a. Punktem wyjścia był rok 2012, kiedy to panowie nagrywali album "R.A.P. Music" tego ostatniego. Gdy płyta okazała się olbrzymim sukcesem, zarówno artystycznym, jak i komercyjnym (zdobyła między innymi nagrodę Grammy), obaj muzycy postanowili kontynuować kolaborację, tym razem już pod nowym szyldem. Fani nie musieli długo czekać na pierwszy album tej formacji, bo już w 2013 roku ukazała się jej pierwsza płyta, zatytułowana po prostu nazwą zespołu. Jak się można było spodziewać, krążek osiągnął olbrzymi sukces, stając się pozycją kultową wśród fanów hip-hopu i jednym z najciekawszych wydawnictw gatunku nagranych w drugiej dekadzie XXI wieku.

Ta dość krótka, około 33-minutowa płyta (w późniejszych wersjach do podstawowego repertuaru dodano trzy dodatkowe utwory a jej długość wzrosła do około 45 minut) oferuje słuchaczowi porcję niesamowicie żywiołowego, nowoczesnego, ciekawego muzycznie i przebojowego hip-hopu, przy którego słuchaniu nie sposób się nudzić. Kompozycje są krótkie i zwięzłe muzycznie. Bazują na tradycyjnych strukturach z rapowanymi zwrotkami i melodyjnymi bądź wykrzykiwanymi refrenami, w części kompozycji zastępowanymi instrumentalnymi, bardzo charakterystycznymi motywami muzycznymi. Historie rapowane przez obu członków Run The Jewels oraz przez zaproszonych gości opowiadane są w oszczędny sposób, bez pojawiających się często na albumach hip-hopowych dłużyzn i przegadania. Dynamikę płyty zwiększa też częste kończenie danej kompozycji już po drugim refrenie, a także płynne przejścia jednego utworu w drugi, bez przerw. Mimo, że poszczególne utwory nie należą do szybkich czy ostrych, są też dalekie od powolnego bujania i smęcenia, a ich rytmika raczej skłania do aktywności fizycznej aniżeli przesiadywania i kontemplowania dźwięków. Energii i mocy zawartej w tych kawałkach mógłby muzykom Run The Jewels pozazdrościć niejeden współczesny zespół rockowy bądź metalowy.

Najciekawszym elementem całości bez wątpienia pozostaje oprawa muzyczna, która jest bardzo różnorodna, obfitująca w wiele detali, smaczków, ciekawych brzmień czy melodii, dzięki którym ten album jest mocno kolorowy i nie znudzi się szybko słuchaczowi. Zespół czerpie z obfitej palety nowoczesnych brzmień elektronicznych, sięgając do elementów industrialnego czy elektronicznego hałasu, podanego jednak w bardzo przystępny sposób, syntetycznych, sztucznych brzmień, różnorodnych, ciekawie zaaranżowanych bitów i sampli, a także (i to jest największym rarytasem tworczości Run The Jewels) motywów kojarzących się z tym, co można było usłyszeć w starych grach komputerowych czy na flipperach w salonach gier. Do tego dochodzą też okazjonalnie, naturalne dodatki w postaci brzmienia gitary (w "A Christmas Fucking Miracle" pojawia się nawet solówka), trąbki, organów Hammonda, orkiestracji czy też żywej perkusji. Muzycy nie ułatwiają zadania słuchaczowi w tym względzie, nie opisując w książeczce do płyty w którym momencie pojawiają się naturalne instrumenty, a w których ich elektroniczna namiastka. Jedyną wadą całości jest brak większej dawki partii instrumentalnych, bowiem przy takiej różnorodności oraz pomysłowości dźwiękowej i brzmieniowej aż się prosi, by dźwięki nie były jedynie podkładem pod rapowane wokale Killer Mike'a i El-P, ale częściej zostały zaprezentowane słuchaczowi w wersji solowej. Oczywiście jak na większości płyt hip-hopowych, także tutaj muzyka jest okazją do prezentacji aktualnych nowinek i trendów brzmieniowych i pod tym względem debiut Run The Jewels nie zawodzi. Produkcja jest bardzo nowoczesna, wyraźna, czysta, syntetyczna, prezentując słuchaczowi wszystkie detale i smaczki, jakie obaj raperzy poukrywali w swoich kompozycjach. Słuchanie tej płyty na nowoczesnym sprzęcie grającym jest czystą przyjemnością dla ucha.

Choć każda ze znajdujących się na tym albumie piosenek ma w sobie olbrzymią dawkę przebojowości, a przy tym wszystkie tworzą spójną i logiczną całość, to kilka pozycji mocniej dociera do serca słuchacza. Takim niewątpliwym hitem jest otwierający płytę dynamiczny utwór tytułowy z elektronicznymi, "flipperowymi" wstawkami, szyjącym, zmodyfikowanym technologicznie basem i tradycyjną klawiszową (organy Hammonda) melodyką w refrenach. Drugim killerem jest ciężki i świetnie wyrapowany przez obu muzyków "Get It", z niesamowicie charakterystycznym i przebojowym motywem w okolicach refrenu. Wyróżnić też można powolny, marszowy "DDFH" z wyrazistym rytmem, różnorodnym tłem muzycznym oraz przebojowym, chóralnie odśpiewanym refrenem, dynamiczny, czadowy, pełen niespodziewanych zwrotów akcji "Sea Legs", zawierający dużą dawkę przestrzeni, mocno elektroniczny ale z melodyjnymi gitarowymi wstawkami "No Come Down", najbardziej technologiczny, wręcz industrialny, niepokojący "Twin Hype Back", w którym dla kontrastu w refrenach pojawiają się lekkie momenty uspokojenia (tekstowego relaksu?), wyrapowane przez gościnnie występującego w tym utworze Prince Paula z grupy Gravediggaz oraz zamykający album powolny, mroczny i klimatyczny "A Christmas Fucking Miracle" - jedyny utwór zawierający dłuższe partie instrumentalnej, pozbawionej wokali muzyki, w tym całkiem niezłą, melodyjną, gitarową solówkę. Z utworów dodanych do rozszerzonej wersji płyty niewątpliwie warto zapoznać się z agresywnym, dynamicznym, szybko rapowanym "Pew Pew Pew", który najpierw wystylizowano na brzmienie koncertowe, a na finał wzbogacono o sporą dawkę ciekawego, współcześnie zaaranżowanego skreczowania. Ciekawie wypada też remiks "36 Chain", który jest dłuższy, bardziej klimatyczny, utrzymany w wolniejszym rytmie, przez co moim zdaniem wypada dużo lepiej niż oryginał z podstawowego zestawu płyty.

Debiut Run The Jewels to zdecydowanie jedna z najlepszych płyt hip-hopowych, wydanych w 2013 roku. Bazując na połączeniu nowoczesnych brzmień, klasycznego, zaangażowanego politycznie rapowania oraz olbrzymiej dawki przystępności i przebojowości, amerykańscy raperzy stworzyli coś, co bez wątpienia można nazwać strzałem w sam środek tarczy. Odpowiada za niego bardzo ciekawa, mocno eklektyczna muzyka, łącząca w sobie elementy tradycyjnego hip-hopu, muzyki elektronicznej, industrialnej i rockowej energii. W efekcie może ona się spodobać nie tylko klasycznym miłośnikom rapu, ale także osobom o szerszym guście muzycznym, na co dzień odległym od czarnej muzyki. Bo debiut Run The Jewels to bez wątpienia świetna rzecz do codziennego słuchania, a taką warto znać bez względu na jej przynależność stylistyczną.

Artysta: Run The Jewels
Tytuł: Run The Jewels
Wytwórnia: Fool's Gold
Rok wydania: 2013
Gatunek: Hardcore Hip-Hop
Czas trwania: 32:58

Ocena muzyki
Poziomy6

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Suicidal Angels - Profane Prayer

Suicidal Angels - Profane Prayer

Od wydania poprzedniego albumu Suicidal Angels, "Years Of Aggression", minęło pięć lat. To sporo czasu na to by "odnaleźć siebie", poszerzyć horyzonty i spróbować nowych rzeczy, jednak z drugiej strony po co cokolwiek zmieniać, skoro to, co było, wciąż pięknie "żre"? Grecy prawdopodobnie wyszli z takiego właśnie założenia, ponieważ "Profane...

Chelsea Wolfe - She Reaches Out to She Reaches Out to She

Chelsea Wolfe - She Reaches Out to She Reaches Out…

Ostatnie, co mogę powiedzieć o Chelsea Wolfe, to to, że w jej przypadku jestem obiektywny. Uwielbiam jej mroczną, zagadkową, niepokojącą i intrygującą twórczość. Od razu po pojawieniu się pierwszych wzmianek o nadchodzącym wydawnictwie zapisałem sobie datę premiery i przebierając nogami, oczekiwałem zapowiedzi. No i chyba za bardzo się napaliłem, ponieważ...

Bruce Dickinson - The Mandrake Project

Bruce Dickinson - The Mandrake Project

Od premiery ostatniego albumu Bruce'a Dickinsona minęło 19 lat. W tym czasie dużo wody upłynęło we wszystkich rzekach świata i ta studyjna cisza nie wpłynęła w żaden sposób na nic. Mieliśmy przecież w tym czasie Iron Maiden, a że Bruce równolegle nie nagrywał w tym czasie solowo? Trudno. Chociaż... "Accident...

Hauntologist - Hollow

Hauntologist - Hollow

W swoich recenzjach wielokrotnie podkreślałem, że Polska metalem stoi. I nie mówimy tu tylko o takich legendach jak Vader czy Behemoth, bo tylko na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat powstało wiele projektów, które pokazywały bardzo różne odsłony ciężkiego grania, budując również międzygatunkowe mosty. Gdybyśmy zestawili ze sobą na przykład Mgłę, Wędrujący...

Organek - MTV Unplugged

Organek - MTV Unplugged

Chyba nie będzie dużym nadużyciem stwierdzenie, że seria MTV Unplugged najlepsze lata ma już za sobą. Wszystkie największe koncerty, do których fani wracają z łezką w oku, są już dawno pełnoletnie. Ba! Dobijają nawet do trzydziestki. Oczywiście mówię tu o legendarnych występach Nirvany i Alice In Chains. Jeszcze wcześniej w...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Tellurium Q Ultra Silver II

Tellurium Q Ultra Silver II

Tellurium Q to prawdziwy fenomen nie tylko w świecie audiofilskich kabli, ale w branży hi-fi w ogóle. Oto mamy bowiem firmę specjalizującą się w produkcji dość niszowych akcesoriów, utrzymjującą ich...

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research to jeden z najbardziej cenionych producentów wzmacniaczy lampowych i hybrydowych. Włoska firma jest z nimi utożsamiana tak mocno, że próby wprowadzenia na rynek innych urządzeń, takich jak odtwarzacze...

Final Audio Design D7000

Final Audio Design D7000

Nieco ponad sześć lat temu miałem przyjemność testować jedne z najlepszych słuchawek wokółusznych, jakie dotychczas przewinęły się przez naszą redakcję - Final Audio Design D8000. Od początku wiadomo było, że...

Komentarze

a.s.
@Michal - Jeszcze raz napiszę, nie stosuje się lampowych końcówek mocy na sumie w studiu, bo suma musi być neutralna i liniowa, słuchacz później słucha tego na ...
Adam
Dzień dobry. Do pewnego momentu wzrost nakładów daje przyrost jakości dźwięku. Po przekroczeniu pewnego progu, ja podobnie jak Michał nie słyszę dużych różnic d...
Michal
@a.s. - No to objaśnij mi świat, bo wychodzi na to, że można kształtować brzmienie nagrania w produkcji przy pomocy lamp, ale już słuchanie tych nagrań przy pom...
a.s.
@Michał - To nie pisz o tym, o czym nie masz pojęcia, a słuchaj na czym lubisz. Żaden a.s. postem nie zmieni komuś preferencji.
Michał
@a.s. - Po prostu nie lubisz brzmienia wzmacniaczy lampowych, rozumiem, takie masz preferencje. Natomiast Twoje nieustanne próby obrzydzania lampowców innym są ...

Płyty

Suicidal Angels - Profane Prayer

Suicidal Angels - Profane Prayer

Od wydania poprzedniego albumu Suicidal Angels, "Years Of Aggression", minęło pięć lat. To sporo czasu na to by "odnaleźć siebie",...

Tech Corner

Roon - Nowa jakość streamingu

Roon - Nowa jakość streamingu

Z badań i raportów dotyczących udziału poszczególnych nośników i platform w rynku muzycznym wynika, że pliki i serwisy streamingowe wyprzedzają konkurencję o kilka okrążeń. Temat nośników fizycznych wydaje się zamknięty i nawet ogarniająca cały świat moda na winyle i gramofony nie jest w stanie odwrócić losów tej wojny. O ile...

Nowości ze świata

  • Sonus Faber announced the launch of Suprema, a groundbreaking loudspeaker system rooted in luxury, unparalleled audio excellence and meticulous craftsmanship. Marking the brand's 40th anniversary, the Suprema system, featuring two main columns, two subwoofers and one electronic crossover, represents the...

  • Naim unveils Uniti Nova Power Edition, an all-in-one player that drives Hi-Fi loudspeakers with power and musical resonance Uniti Nova Power Edition is the new all-in-one player from Naim, the British brand that excels in the creation of high-end Hi-Fi...

  • Focal presents Aria Evo X, a line of high-fidelity loudspeakers for the home to follow in the footsteps of the Aria 900 range, which has enjoyed a decade of success. With revamped technologies and a brand new finish, the Aria...

Prezentacje

20 najciekawszych premier wystawy High End 2024

20 najciekawszych premier wystawy High End 2024

Odbywający się tradycyjnie na początku maja High End to impreza, w trakcie której oczy i uszy całej społeczności audiofilskiej zwrócone są w kierunku Monachium. Jak informują organizatorzy, wystawa ta jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o imponujące nadawanie tonu najwyższej klasy reprodukcji muzyki. Od czterech dekad High End dostarcza pomysłów i...

Cytaty

HansZimmer.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.