Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Massive Attack - 100th Window

  • Kategoria: Inne
  • Radomir Wasilewski

Massive Attack - 100th Window

Po olbrzymim sukcesie albumu "Mezzanine" i opuszczeniu składu Massive Attack przez Andrew Volwesa, dowodzona już w dużym stopniu jednoosobowo przez Roberta Del Naję angielska formacja kazała czekać fanom aż pięć lat na następcę genialnej, trzeciej płyty. Tak, jak w przypadku poprzedniczek, "czwórkę" przygotowano ze sporym rozmachem, z udziałem w nagraniach wielu gości grających na takich instrumentach, jak gitara, bas, perkusja a także instrumenty smyczkowe czy harfa. Tradycyjnie zaproszono do nagrań wokalistkę i to ponownie sławną, bo w osobie Sinead O'Connor, która wprawdzie na początku XXI wieku swoje najlepsze twórcze lata miała za sobą, ale ciągle potrafiła zelektryzować fanów muzyki popowej. Nowy krążek, tak jak większość poprzednich, podzielił fanów i wywołał sporo kontrowersji. Choć - co ciekawe - wcale nie z powodu postawienia na żywe, rockowe czadowanie, czego obawiał się opuszczający formację Mushroom.

"100th Window" nie jest bowiem płytą jeszcze mocniej od "Mezzanine" zagłębiającą się w estetykę gitarowych brzmień. Ten ostatni instrument, podobnie jak żywa perkusja czy wyrazisty, ciepło brzmiący bas się owszem pojawiają, a w otwierającym całość "Future Proof" znalazło się nawet miejsce na gitarową solówkę, to jednak jest ich mniej niż na poprzedniej płycie. Słuchacz przez ponad godzinę nie odnajdzie tu też ani jednego ciężkiego, przesterowanego brzmienia gitary. Mnóstwo jest za to elektroniki - zarówno w formie nowoczesnych, technologicznych plam, dialogów pomiędzy syntetyką a klasycznymi, symfonicznymi aranżacjami, jak i szerokiego korzystania z beatów, loopów i innych nakładek na grę perkusji. Pod tym względem Robert Del Naja wyraźnie wsłuchał się w rzeczy, które stały się popularne w muzyce elektronicznej z początku XXI wieku. W kilku momentach "100th Window" można odnaleźć wyraźne nawiązania do wydanego trzy lata wcześniej krążka "Perdition City" Ulvera oraz do ówczesnych dokonań Aphex Twin. Bynajmniej nie jest to wadą, bo zgrabnie połączono je z typowymi elementami estetyki Massive Attack. Przede wszystkim z leniwym, powolnym rytmem, spokojem granych dźwięków, okazjonalnie jedynie wzmacnianym jakimś mocniejszym wejściem oraz z transowym, narastającym budowaniem poszczególnych kompozycji. Powstała z tego najbardziej ambitna płyta formacji, na której w zasadzie nie ma klasycznych piosenek, opartych o proste schematy zwrotkowo-refrenowe z banalnymi motywami.

Mimo to, nie ma problemów z rozróżnieniem i zapamiętaniem poszczególnych kawałków, gdyż większość posiada swoje charakterystyczne momenty i smaczki. Tym niemniej pełne wchłonięcie i przyswojenie tego albumu wymaga wielu przesłuchań i z tego być może powodu spotkał się on z krytyką starszych fanów zespołu, przyzwyczajonych do klimatów "Blue Lines" i "Protection". Typowo dla Massive Attack, czyli różnorodnie, przedstawia się sfera wokalna, w której uczestniczą zarówno Robert Del Naja, Horace Andy jak i Sinead O'Conor. Co ciekawe, obaj panowie zaprezentowali bardzo leniwą, uspokajającą, a miejscami nawet zamulającą formułę wokalną, która nie ma nic wspólnego z wcześniejszym rapowaniem. Na tym tle dynamicznie brzmi wokal Sinead, który wprawdzie nie ma w sobie aż takiej mocy, jak na pierwszych dwóch albumach Irlandki, jednak dalej zawiera dużą dawkę charyzmy, a miejscami również patetyczności, dobrze korespondującej z podniosłym charakterem niektórych piosenek. Niesamowicie nowocześnie, a przy tym klasycznie dla Massive Attack wypada wyraziste, zimne i syntetyczne brzmienie całości, będące szczytem możliwości, jakimi dysponowała studyjna technika na początku XXI wieku. I również kilkanaście lat po swej premierze to brzmienie robi duże wrażenie, stanowiąc wzór, jak powinna brzmieć nowoczesna płyta z muzyką elektroniczną.

"100th Window" stanowi mieszankę kompozycji ambitnych i rozbudowanych, z czasami trwania przekraczającymi 7 minut z bardziej zwięzłymi, naznaczonymi elementami przebojowości, ale bez wyrazistych refrenów. Na wstępie Robert Del Naja zaserwował największe nawiązanie do estetyki "Mezzanine" w postaci mrocznego, powoli rozkręcającego się Future Proof, w którym pojawia się na chwilę cięższe, choć obrobione elektronicznie i unowocześnione wejście. Klimatyczny "What Your Soul Sings" to pierwsza z trzech piosenek zaśpiewanych przez Sinead O'Connor, łącząca w sobie elementy nowoczesnej muzyki elektronicznej z gotyckimi i dark wave'owymi, nadającymi się do umieszczenia na którymś z nowszych krążków Dead Can Dance. Podobnie przestrzenny nastrój utrzymują także ciut bardziej dynamiczny i zwiewny, oparty na wyrazistej linii basu "Special Cases" oraz najbardziej podniosły i patetyczny "A Prayer for England". Tekst tego ostatniego utworu spokojnie można by zacytować współczesnym brytyjskim politykom, kompletnie nie potrafiącym odnaleźć się w rzeczywistości po Brexicie. Eteryczny "Everywhen" tworzy najbardziej leniwe i powolne klimaty na całym krążku, do czego przyczynia się również wyjątkowo senny i zrezygnowany wokal Horace Andy'ego. Całość trochę przypomina nowsze, artrockowe dokonania Anathemy, brakuje tylko konkretniejszego, gitarowego wspomagania. Dla odmiany dynamiczny i żwawy, pełen nowoczesnych aranżacji rytmicznych "Butterfly Caught" jest miksturą elektroniki z klasyczną symfonią, do tego podaną w niekończącej się i zapętlonej na trwałe formule. Z całości najmniejsze wrażenie robi "Small Time Shot Away", który przez 7 minut w zasadzie nie zawiera zapadających w pamięć słuchacza motywów, a marudzący głos Roberta Del Naja zbytnio go zamula. Jest to jedyny słabszy fragment "100th Window". Nie można tego za to napisać o zaśpiewanym przez Horace Andy'ego, powolnym "Name Taken", do kórego poza sporą dawką chwytliwości dodano też niesamowite, puszczone od tyłu gitarowe zagrywki, przewijające się przez całą kompozycję. Płytę zamyka "Antistar", w którym ponownie pojawia się więcej dynamiki, wyraziste linie gitar, nowoczesne loopy i ciekawy śpiew Roberta Del Naja. Jako utwór ukryty, w okolicach 9 minuty "Antistar" dodano przydługie, a przy tym mocno nijakie, elektroniczne brzdąkanie, niepotrzebnie rozciągające album do ponad 70 minut.

"100th Window" jest albumem dość skrajnie ocenianym przez fanów Massive Attack. Dla części, w tym także dla autora recenzji, jest to kolejne doskonale dzieło zespołu, niewiele ustępujące poziomem "Mezzanine", a na pewno przebijające dwa pierwsze albumy. Dla innych to już nie to samo, co wcześniej, a płyta jest pierwszym świadectwem obniżenia muzycznych lotów przez głównego sternika grupy czyli Roberta Del Naję. Wszyscy jednak są zgodni, że - jak na razie - jest to ostatnia tak dobra i emocjonująca płyta Anglików, której poziomu nie udało się już osiągnąć w kolejnych latach. Stąd - mimo, że nie jest dziełem łatwym, a dla kogoś mniej obeznanego z estetyką trip-hopową początkowo może wręcz wydawać się rzeczą nudną i monotonną - warto ją poznać i posiadać w swoich zasobach płytowych. Bo z każdym kolejnym odsłuchem jedynie zyskuje na wartości, a pod względem produkcyjnym i jakościowym jest produktem najwyższej, światowej klasy i zdecydowanie najlepszym osiągnięciem w historii Massive Attack.

Artysta: Massive Attack
Tytuł: 100th Window
Wytwórnia: Virgin
Rok wydania: 2003
Gatunek: Trip-Hop
Czas trwania: 73:56

Ocena muzyki
Poziomy7

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Suicidal Angels - Profane Prayer

Suicidal Angels - Profane Prayer

Od wydania poprzedniego albumu Suicidal Angels, "Years Of Aggression", minęło pięć lat. To sporo czasu na to by "odnaleźć siebie", poszerzyć horyzonty i spróbować nowych rzeczy, jednak z drugiej strony po co cokolwiek zmieniać, skoro to, co było, wciąż pięknie "żre"? Grecy prawdopodobnie wyszli z takiego właśnie założenia, ponieważ "Profane...

Chelsea Wolfe - She Reaches Out to She Reaches Out to She

Chelsea Wolfe - She Reaches Out to She Reaches Out…

Ostatnie, co mogę powiedzieć o Chelsea Wolfe, to to, że w jej przypadku jestem obiektywny. Uwielbiam jej mroczną, zagadkową, niepokojącą i intrygującą twórczość. Od razu po pojawieniu się pierwszych wzmianek o nadchodzącym wydawnictwie zapisałem sobie datę premiery i przebierając nogami, oczekiwałem zapowiedzi. No i chyba za bardzo się napaliłem, ponieważ...

Bruce Dickinson - The Mandrake Project

Bruce Dickinson - The Mandrake Project

Od premiery ostatniego albumu Bruce'a Dickinsona minęło 19 lat. W tym czasie dużo wody upłynęło we wszystkich rzekach świata i ta studyjna cisza nie wpłynęła w żaden sposób na nic. Mieliśmy przecież w tym czasie Iron Maiden, a że Bruce równolegle nie nagrywał w tym czasie solowo? Trudno. Chociaż... "Accident...

Hauntologist - Hollow

Hauntologist - Hollow

W swoich recenzjach wielokrotnie podkreślałem, że Polska metalem stoi. I nie mówimy tu tylko o takich legendach jak Vader czy Behemoth, bo tylko na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat powstało wiele projektów, które pokazywały bardzo różne odsłony ciężkiego grania, budując również międzygatunkowe mosty. Gdybyśmy zestawili ze sobą na przykład Mgłę, Wędrujący...

Organek - MTV Unplugged

Organek - MTV Unplugged

Chyba nie będzie dużym nadużyciem stwierdzenie, że seria MTV Unplugged najlepsze lata ma już za sobą. Wszystkie największe koncerty, do których fani wracają z łezką w oku, są już dawno pełnoletnie. Ba! Dobijają nawet do trzydziestki. Oczywiście mówię tu o legendarnych występach Nirvany i Alice In Chains. Jeszcze wcześniej w...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Tellurium Q Ultra Silver II

Tellurium Q Ultra Silver II

Tellurium Q to prawdziwy fenomen nie tylko w świecie audiofilskich kabli, ale w branży hi-fi w ogóle. Oto mamy bowiem firmę specjalizującą się w produkcji dość niszowych akcesoriów, utrzymjującą ich...

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research to jeden z najbardziej cenionych producentów wzmacniaczy lampowych i hybrydowych. Włoska firma jest z nimi utożsamiana tak mocno, że próby wprowadzenia na rynek innych urządzeń, takich jak odtwarzacze...

Final Audio Design D7000

Final Audio Design D7000

Nieco ponad sześć lat temu miałem przyjemność testować jedne z najlepszych słuchawek wokółusznych, jakie dotychczas przewinęły się przez naszą redakcję - Final Audio Design D8000. Od początku wiadomo było, że...

Komentarze

a.s.
@Michal - Jeszcze raz napiszę, nie stosuje się lampowych końcówek mocy na sumie w studiu, bo suma musi być neutralna i liniowa, słuchacz później słucha tego na ...
Adam
Dzień dobry. Do pewnego momentu wzrost nakładów daje przyrost jakości dźwięku. Po przekroczeniu pewnego progu, ja podobnie jak Michał nie słyszę dużych różnic d...
Michal
@a.s. - No to objaśnij mi świat, bo wychodzi na to, że można kształtować brzmienie nagrania w produkcji przy pomocy lamp, ale już słuchanie tych nagrań przy pom...
a.s.
@Michał - To nie pisz o tym, o czym nie masz pojęcia, a słuchaj na czym lubisz. Żaden a.s. postem nie zmieni komuś preferencji.
Michał
@a.s. - Po prostu nie lubisz brzmienia wzmacniaczy lampowych, rozumiem, takie masz preferencje. Natomiast Twoje nieustanne próby obrzydzania lampowców innym są ...

Płyty

Suicidal Angels - Profane Prayer

Suicidal Angels - Profane Prayer

Od wydania poprzedniego albumu Suicidal Angels, "Years Of Aggression", minęło pięć lat. To sporo czasu na to by "odnaleźć siebie",...

Tech Corner

Magiczny świat potencjometrów, czyli wszystko o regulacji głośności w sprzęcie audio

Magiczny świat potencjometrów, czyli wszystko o regulacji głośności w sprzęcie…

Regulacja głośności jest jedną z najważniejszych funkcji każdego systemu audio. Prawidłowe działanie tego elementu naszego sprzętu ma ogromny wpływ na przyjemność płynącą z jego użytkowania. Kiedy potencjometr zaczyna tracić swoją funkcjonalność, nawet w niewielkim stopniu, jest to niezwykle kłopotliwe, a może też być niebezpieczne dla innych elementów zestawu, takich jak...

Nowości ze świata

  • Sonus Faber announced the launch of Suprema, a groundbreaking loudspeaker system rooted in luxury, unparalleled audio excellence and meticulous craftsmanship. Marking the brand's 40th anniversary, the Suprema system, featuring two main columns, two subwoofers and one electronic crossover, represents the...

  • Naim unveils Uniti Nova Power Edition, an all-in-one player that drives Hi-Fi loudspeakers with power and musical resonance Uniti Nova Power Edition is the new all-in-one player from Naim, the British brand that excels in the creation of high-end Hi-Fi...

  • Focal presents Aria Evo X, a line of high-fidelity loudspeakers for the home to follow in the footsteps of the Aria 900 range, which has enjoyed a decade of success. With revamped technologies and a brand new finish, the Aria...

Prezentacje

Bez szumów, bez kabli, bez kompromisów - Sennheiser

Bez szumów, bez kabli, bez kompromisów - Sennheiser

Czy znasz firmę Sennheiser? Na to pytanie twierdząco odpowie niemal każdy, kto interesuje się szeroko pojętym sprzętem audio. DJ, prezenter radiowy, producent muzyczny, artysta, gwiazda estrady, kierownik sceny, zapalony gracz, audiofil, a nawet zwyczajny słuchacz mający chrapkę na porządne słuchawki jednej z prestiżowych marek - wszyscy oni prawdopodobnie choć raz...

Cytaty

OtarIosseliani.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.