Cyrus 8 DAC + CD t + PSX-R

Brytyjscy producenci sprzętu audio trzymają się dwóch rzeczy, które stały się ich znakami rozpoznawczymi - prostych form i bardzo dobrego dźwięku. Przez lata wiele manufaktur kontynuowało ten trend, odnosząc najwyraźniej większe sukcesy. Niektórzy nawet na własne życzenie trochę się zaszufladkowali, inni z kolei starają się wyjść z okopu i zaoferować coś melomanom korzystającym na przykład z tabletów i serwisów streamingowych. Cyrusa trudno jednoznacznie sklasyfikować. Z jednej strony firma kontynuuje audiofilskie tradycje i trzyma się wypracowanego dawno temu designu, stając się obecnie audiofilskim weteranem nie tylko w swojej ojczyźnie, ale i na całym świecie. Z drugiej natomiast oferuje nowoczesne systemy z serii Lyric, a także przetworniki i streamery w niemal każdej z pozostałych linii w katalogu. Wydaje się, że ostatnio sprzęt tej marki znowu stał się modny, ponieważ urządzenia o skromnych gabarytach są niezwykle praktyczne. Nie każdy może sobie przecież pozwolić na zagracenie pokoju wielkimi wzmacniaczami.

Aktualna oferta jest bardzo szeroka i uwzględnia potrzeby użytkowników słuchających muzyki z komputera, ale miłośnicy płyt kompaktowych także znajdą tu coś dla siebie. Do naszego testu trafiły trzy pudełeczka - wzmacniacz 8 DAC z wbudowanym przetwornikiem, transport CD t i dodatkowy zasilacz PSX-R. Otrzymujemy więc wieżę przystosowaną do odtwarzania muzyki z różnych formatów, którą na dodatek można zmieścić w niewielkiej szafce lub postawić na biurku tuż obok komputera. Propozycja wydaje się kusząca, więc postanowiłam przyjrzeć jej się bliżej.

Wygląd i funkcjonalność

Każde z urządzeń zamknięto w obudowie o takich samych rozmiarach. Na pierwszy rzut oka nawet trudno je od siebie odróżnić, a przeznaczenie każdego z klocków zdradzają tylko takie elementy, jak szczelina na płyty w transporcie czy pokrętło głośności we wzmacniaczu. Dużym plusem takiego rozwiązania jest możliwość ustawienia klocków jeden na drugim - tworzą wtedy naprawdę zgrabną wieżę, która nie zajmuje zbyt wiele miejsca w pokoju. Brytyjczycy oferują nawet dedykowane stoliki, na których sprzęt wygląda naprawdę zawodowo i wciąż nie zajmuje więcej przestrzeni, niż lampka nocna. Prostota jest tu wszechobecna, bo każde urządzenie otrzymało tylko to, co jest w nim potrzebne, a przynajmniej takie wrażenie można odnieść patrząc na ich przednie ścianki. Cyrus podkreśla, że obudowy wszystkich modeli wykonane są z aluminium, a ich fronty ze stali. Podobno od wielu lat zajmuje się tym pewna szwajcarska firma. Gotowe obudowy są następnie transportowane do Wielkiej Brytanii, gdzie odbywa się montaż urządzeń. Jeżeli nie chcecie obsługiwać systemu za pomocą pilota, pozostaje obsługa manualna za pomocą małych przycisków i przyjemnej, aluminiowej gałeczki. Poczynając od wzmacniacza, po prawej stronie zlokalizowano potencjometr głośności. Gałka pracuje nad wyraz sympatycznie, a przyciski zamontowane wzdłuż obudowy umożliwiają wybór źródeł.

W centrum przedniej ścianki znalazł się wyświetlacz świecący na jasnozielony kolor. Zobaczymy na nim informacje o poziomie głośności i źródle z jakiego obecnie korzystamy. Na tyłach odkopiecie istny arsenał połączeniowy, w tym wejścia analogowe i cyfrowe. Najciekawsze jest oczywiście asynchroniczne USB które można podłączyć bezpośrednio do komputera i to na zasadzie plug and play. Na pokładzie wzmacniacza znajduje się przetwornik bazujący na elementach legendarnego Burr-Browna. Pojawiło się też gniazdo specjalne służące do podłączenia zewnętrznego zasilacza PSX-R, o którym więcej napiszę w dalszej części testu. W przypadku transportu wyświetlacz i przyciski pozostały takie same, ale na niemal całą szerokość urządzenia rozciąga się napęd szczelinowy, opracowany od podstaw przez Cyrusa. To wiadomość godna podkreślenia, szczególnie w czasach, kiedy producenci sprzętu audio do odtwarzaczy za kilka czy nawet kilkanaście tysięcy złotych bezwstydnie ładują plastikowe CD-ROM-y. Konstruktorzy postarali się o cichą pracę napędu i zapobiegli powstawaniu niepożądanych rezonansów.

Z tylu mamy gniazda cyfrowe (koaksjalne i optyczne) dla urządzenia towarzyszącego. Jak na potrzeby transportu - w sam raz. Zwolennicy dobrych sieciówek znajdą miejsce na ich podpięcie, bo gniazdo IEC zapewnia wejście na odpowiedni kabel. Można poeksperymentować. Urządzenia wyczulone są na każdy, nawet drobny upgrade. Być może dlatego producent daje możliwość dokupienia zasilacza, aby użytkownicy mogli podnieść wydajność i poprawić brzmienie swojego sprzętu. Oczywiście nie jest to obowiązkowe i spokojnie można zacząć zabawę od samego wzmacniacza. Kiedy jednak przyjdzie nam ochota na wprowadzenie zmian w systemie, zamiast sprzedawać integrę na rynku wtórnym i kupować inny, lepszy model, będziemy mogli po prostu dołożyć dodatkowy klocek i uzyskać poprawę jakości dźwięku, nie rezygnując z niczego, co dotychczas mieliśmy. Z zewnątrz zasilacz wygląda zupełnie zwyczajnie, wpasowując się w firmową koncepcję estetyczną. Nie ma tu żadnych przycisków czy regulacji. Wystarczy podłączyć kabel do gniazdka i spiąć zasilacz ze wzmacniaczem za pomocą dołączonego do zestawu kabla.

Brzmienie

Tak dobre, pierwsze wrażenie nie przytrafiło mi się już dawno. Mimo, że sprzęt nie był jeszcze wygrzany, po jego pierwszym odpaleniu miałam wrażenie, jakby całość była co najmniej dwukrotnie droższa, niż jest w rzeczywistości. Zwyczajnie nie nastawiałam się na ten poziom prezentacji. W dynamicznych, rockowych nagraniach Cyrus pokazał bardzo swobodny dźwięk pozbawiony jakichkolwiek oznak agresji czy nachalności. Do tego dostajemy znakomitą równowagę tonalną, szybkość i naturalną barwę. Nic dziwnego, że już podczas tej pierwszej sesji odsłuchowej, brytyjski zestaw wtłoczył mnie w fotel na długie godziny. Nie ukrywam, że lubię taki energiczny i rozdzielczy dźwięk. Jest on dla mnie zdecydowanie bardziej relaksujący, niż tak zwane ciepłe kluchy. Szybko męczę się słuchając sprzętu, który zmusza moje uszy do wyszukiwania dźwięków, które powinny gdzieś tam być, ale pozostają maskowane. Tym razem wszystko było na swoim miejscu, wobec czego szybko przeszłam od wstępnej nieufności i etapu analizowania dźwięku do fazy słuchania muzyki dla czystej przyjemności. Brytyjski komplet zagrał konkretnie i spójnie zarazem. Smaczku całości dodawała słodziutka i szczegółowa góra pasma. Przy całej swojej rozdzielczości Cyrus nie zapomina bowiem, że każdy odsłuch ma przede wszystkim dostarczać nam przyjemności. A że dla mnie ma ona sporo wspólnego z muzyczną rzetelnością i wiernością, to zrozumieliśmy się całkiem dobrze.

Wszystko to sprawia, że brzmienie odbieramy w pewnym sensie jako duże, pełnowartościowe i odpowiednio nasączone informacjami o nagraniu. Podkreślają to niskie tony, które chwilami aż nie pasują do skromnych gabarytów brytyjskich klocków. Bas po prostu robi swoje i zawsze jest tam, gdzie powinien. Po raz kolejny wpisuje się to w ogólne wrażenie neutralności i rzetelności testowanego systemu. Może niektórzy woleliby aby wzmacniacz ładował subwooferowymi pomrukami albo też dodawał muzyce lampowego ciepła, ale dla audiofilów szukających spełnienia ideału hi-fi, czyli wysokiej wierności, zestaw Cyrusa będzie prawdziwym odkryciem. Takiego dźwięku zwyczajnie nie da się skrytykować. Można przyglądać się każdemu aspektowi z osobna, ale naprawdę ciężko jest tutaj znaleźć dziurę w całym. Odniosłam też wrażenie, że brytyjski komplet oferuje jakość brzmienia wykraczającą poza ten przedział cenowy. Mimo wszystko jest to przecież sprzęt ze średniej półki, a więc po kilku godzinach odsłuchu powinnam już znaleźć w nim jakieś wady. Postanowiłam jednak nie wymyślać ich na siłę. Może testowany system tak dobrze wpasował się w mój gust?

W dużym stopniu jest to zasługa samego wzmacniacza, a już na pewno jeśli rozpatrujemy sprawę w kontekście ceny. Osobiście lubię słuchać płyt kompaktowych, ale jeżeli przerzuciliście się już na pliki i nie używacie fizycznych nośników, możecie przecież odliczyć sobie cenę transportu optycznego. A co z firmowym zasilaczem? Aby to ocenić, po pewnym czasie zwyczajnie odłączyłam go od integry i ponownie przystąpiłam do odsłuchu. Największe zmiany zaszły w dziedzinie dynamiki i rozciągnięcia niskich tonów. Dźwięk delikatnie się przez to skurczył. Nie była to różnica porażająca. Można powiedzieć, że charakter pozostał ten sam, ale też na pewno nie było to brzmienie, którym cieszyłam się wcześniej. Sugerowałabym więc skusić się na PSX-R-a, od razu lub po pewnym czasie. Pomimo konieczności dopłacenia kolejnych trzech tysięcy złotych, warto postawić go na półce. Trzeci odsłuch odbył się z wykorzystaniem wbudowanego DAC-a. Podłączenie komputera trwało dosłownie chwilkę, ponieważ Cyrus nie wymaga instalowania firmowych sterowników ani wykonywania jakichkolwiek innych operacji. Co ciekawe, wzmacniacz wykazał się ogromną tolerancją na jakość plików i samych nagrań. Nie spodziewałam się tego po urządzeniu grającym tak czystym i rozdzielczym dźwiękiem. Możecie więc spokojnie podłączyć do systemu swojego peceta bez obaw, że nastąpi tu jakiś mezalians. Oczywiście wykorzystanie bezstratnych formatów lub nawet plików hi-res zapewni jeszcze lepsze doznania, ale nie oszukujmy się - muzyki dostępnej w takiej jakości jest wciąż jak na lekarstwo. Dobrze wiedzieć, że wzmacniacz łyknie albumy w różnych formatach i nie będzie robił z tego powodu problemów. Gniazdo USB nie jest w tym przypadku zbędnym dodatkiem - naprawdę warto z niego skorzystać.

Budowa i parametry

Zacznijmy od wzmacniacza. Sporą część jego wnętrza zajmuje transformator toroidalny, zamontowany centralnie i przykręcony do górnej płyty urządzenia. W końcówce mocy pracują tranzystory Sankena rozmieszczone po obu stronach wąskiej obudowy, co zapewnia również efektywne odprowadzanie ciepła. Do ścianki tylnej przytulono sekcję przetwornika podzieloną na dwie płytki. Pierwsza służy do obsługi gniazd cyfrowych. Na wejściu wykorzystano odbiornik cyfrowy AKM 4118, a przy gnieździe USB znalazł się układ Burr-Brown PCM2707. Pierwsza kość to odbiornik 24 bit/192 kHz, druga natomiast jest interfejsem 16-bitowym pracującym z częstotliwością próbkowania 44,1 lub 48 kHz. Ponadto mamy do dyspozycji sześć wejść analogowych i pięć cyfrowych, gniazda głośnikowe do bi-wiringu, wielopinowe złącze przeznaczone dla oddzielnego zasilacza oraz gniazdo słuchawkowe, dla odmiany umiejscowione z tylu. Nietypowe terminale kolumnowe wymagają zastosowania pustych w środku wtyków bananowych. Warto o tym pamiętać podczas zakupu okablowania.

Wewnątrz transportu jest niewiele więcej wolnego miejsca, niż we wzmacniaczu. W centralnej części umieszczono szczelinowy napęd przypominający te montowane w odtwarzaczach samochodowych. Układ został opracowany od podstaw przez Cyrusa, jest precyzyjny w odczycie i nie szeleści. Na tyłach mamy dwa podstawowe wyjścia cyfrowe oraz firmowe złącze MC Bus służące do wspólnego sterowania systemem. Zasilacz PSX-R oparty jest na podobnym transformatorze, jak ten zastosowany we wzmacniaczu. Urządzenie dostarcza napięcie o wartości 35,5 V dla wzmacniaczy stereo i 21 V dla źródeł. Wewnątrz znalazły się między innymi cztery elektrolity o łącznej pojemności 28000 µF. Konstrukcja stabilizatora bazuje na czterech tranzystorach. Całość sprawia wrażenie bardzo przemyślanej i nowoczesnej.

Konfiguracja

Audium Comp 5, Focal Aria 926, Audioquest Rocket 88, Audioquest King Cobra, Gigawatt PF2, Ostoja T4.

Werdykt
Znakomity system dla każdego melomana szukającego neutralnego i rzetelnego dźwięku, a przy okazji ceniącego sobie przedmioty nietuzinkowe, oryginalne i funkcjonalne. Taki sprzęt można polecać w ciemno, co z przyjemnością czynię.

Dane techniczne

8 DAC
Moc: 2 x 70 W/8 Ω, 2 x 150 W/4 Ω
Rodzaj przetwornika: 24-bitowy
Wejścia analogowe: 6 x RCA
Wejścia cyfrowe: 2 x koaksjalne, 2 x optyczne, USB
Wyjścia audio: druga strefa, pre-out
Gniazdo słuchawkowe: 3,5 mm
Wymiary (W/S/G): 7,3/21,5/36 cm
Masa: 6,9 kg
Cena: 7875 zł

CD t
Wyjścia cyfrowe: koaksjalne, optyczne
Wymiary (W/S/G): 7,3/21,5/36 cm
Masa: 4,7 kg
Cena: 3500 zł

PSX-R
Wymiary (W/S/G): 7,3/21,5/36 cm
Masa: 7 kg
Cena: 2625 zł

Sprzęt do testu dostarczyła firma Trimex.

Zdjęcia: Małgorzata Filo, StereoLife.

Równowaga tonalna

Dynamika

Rozdzielczość

Barwa dźwięku

Szybkość

Spójność

Muzykalność

Szerokość sceny stereo

Głębia sceny stereo

Jakość wykonania

Funkcjonalność

Cena

Nagroda

• « poprz.
• nast. »