Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

iFi Audio iPhono Micro

iFi Audio iPhono Micro

Ten test będzie trochę nietypowy. Mam bowiem opisać urządzenie, które stanowi od pewnego czasu część mojego referencyjnego systemu odsłuchowego. Z jednej strony powinno pójść szybko, bo w sumie bardzo dobrze je znam. Z drugiej jednak trudno czasem opisać cechy elementu układanki brzmieniowej, do którego się przyzwyczailiśmy i w zasadzie przestaliśmy go zauważać. Dlatego też miałem wiele różnych koncepcji wzięcia się za ten temat, a niniejszy tekst jest chyba piątym podejściem do opisu. Ale dość marudzenia - czas zapoznać się z bohaterem recenzji - przedwzmacniaczem gramofonowym iFi Audio iPhono Micro. Myślę, że nie muszę już nikogo zapoznawać z samą firmą. Jej produkty goszczą na łamach StereoLife i innych pism branżowych dość regularnie i zdążyły już nieźle namieszać na rynku audio. Nie inaczej jest z iPhono Micro. Kiedy pojawił się na rynku, był chyba najtańszym przedwzmacniaczem gramofonowym pozwalającym na zaawansowaną konfigurację, i z tego co się orientuję, do dziś nie uległo to zmianie.

Oczywiście rynek nie stoi w miejscu i pojawiają się inne, ciekawe urządzenia, jak choćby testowany wcześniej 1ARC Arrow, ale w swojej kategorii cenowej iPhono pozostaje bardzo ciekawą propozycją. Dodatkowo w stosunkowo łatwy sposób można dokonać upgrade'u systemu, dodając inne urządzenie ze stajni iFi Audio, jak na przykład bufor iTube Micro. Ponieważ od niedawna dysponuję również tym urządzeniem, postaram się wspomnieć o tym, jak działa takie połączenie.

iFi Audio iPhono Micro

Wygląd i funkcjonalność

iPhono jest zamknięty w obudowie typowej dla produktów iFi Audio z serii micro. To solidna, srebrna, w całości aluminiowa skrzyneczka wielkości dwóch paczek papierosów. Przyłącza umieszczono na obu panelach urządzenia, co utrudnia oznaczenie przodu czy tyłu. Umownie przyjmijmy, że przedni panel to ten, gdzie znajdziemy przełącznik krzywej korekcji. Do dyspozycji mamy trzy pozycje - RIAA, Columbia i Decca. Obok umieszczono gniazdo zasilania oraz wyjście do wzmacniacza liniowego. Przeciwległa ścianka pozwala na podłączenie wkładki - mamy tu gniazda RCA dla wkładki MM i osobne dla wkładki MC. Pomiędzy tymi wejściami znajduje się zacisk uziemienia wyposażony w dodatkowy, krótki kabelek z zaciskiem do podłączenia widełek uziemienia gramofonu.

Na górnej części obudowy znajdziemy trzy zielone diody LED, przeświecające przez niewielkie otwory, wskazujące włączenie zasilania, działanie obwodów wzmacniających oraz wyłączenie układu wyciszającego, który pozwala na włączenie dźwięku dopiero, gdy przedwzmacniacz ustabilizuje wszystkie parametry swojej pracy. Najwięcej możliwości nastaw znajdziemy na spodzie obudowy. Umieszczono tam trzy bloki mikroprzełączników. Umożliwiają one ustawienie rezystancji obciążenia dla wkładek MC, kapacytancji dla wkładek MM, wzmocnienia (Gain) oraz dodatkowych opcji dla krzywej korekcji RIAA. Wszystkie funkcje są opisane w instrukcji obsługi oraz w postaci nadruku na spodzie urządzenia, i pozwalają na dopasowanie przedwzmacniacza praktycznie do każdej dostępnej na rynku wkładki gramofonowej.

Jeśli chodzi o ergonomię i wyposażenie, w zasadzie mam tylko dwa zastrzeżenia do iPhono. Pierwsze to fakt umieszczenia przyłączy po obu stronach urządzenia. Z tego powodu trudno jest ustawić je w systemie, bo musimy jakoś podpiąć kable. Chyba najlepsze umiejscowienie to gdzieś za szafką ze sprzętem, ale wtedy mamy utrudniony dostęp do przełączników. Dla osoby nie zmieniającej nic w systemie być może jest to bez znaczenia, ale dla mnie - skoro dość często muszę zmieniać ustawienia testując kolejne urządzenia - jest to dość niefortunne. Druga rzecz, która trochę nie pasuje mi do całościowego obrazu to zasilacz. Jest to niewielki zasilacz wtyczkowy, według producenta o bardzo niewielkich szumach. Tego ostatniego nie jestem w stanie sprawdzić, natomiast jakość samego akcesorium zdecydowanie odstaje od tego, czego się spodziewałem. Zalecam więc rozważenie zakupu solidnego, oddzielnego zasilacza - są na rynku firmy specjalizujące się w tej dziedzinie.

iFi Audio iPhono Micro

Brzmienie

Jak wspomniałem na wstępie, trochę trudno w kilku słowach opisać brzmienie urządzenia, które od dłuższego czasu stało się częścią mojego systemu odsłuchowego. Może więc powiem tak - iPhono to przedwzmacniacz, który niczego nie psuje w dźwięku. To, co dostaje z wkładki, zostaje po prostu wzmocnione i przekazane do wzmacniacza liniowego. W klasie cenowej, do której należy to urządzenie, jest to niemal niewiarygodne osiągnięcie.

Dzieląc włos na czworo, najważniejszymi elementami brzmienia iPhono są w moim odczuciu rozdzielczość i dynamika, szczególnie w skali makro. Przejrzystość proponowana przez Brytyjczyka jest na tyle duża, że nie boję się podpinać pod niego nawet najdroższych wkładek MC (na co dzień w moim systemie towarzyszy mu Dynavector DV-20X2, który jest od iPhono droższy, i zdecydowanie nie jest to mezalians). Zazwyczaj dobra rozdzielczość przekłada się na świetną prezentację przestrzeni i gładkość brzmienia. Nie inaczej jest z testowanym przedwzmacniaczem. Przestrzeń jest bardzo dobra, podobnie jak separacja instrumentów, ich umiejscowienie oraz otoczenie powietrzem. Aby coś tutaj poprawić, musimy sięgnąć po urządzenia kosztujące co najmniej kilka razy więcej. Nie ma obaw, że nagrania muzyki klasycznej spowodują jakiekolwiek rozchwianie sceny, lub że przy słuchaniu mały składów jazzowych będą jakiekolwiek problemy z oddaniem atmosfery nagrania.

Wspomniałem też makrodynamikę. iFi Audio iPhono Micro to prawdziwy dynamit. Czy to symfonika, czy rock, czy elektronika - dla iPhono nie ma trudnych nagrań. Błyskawicznie potrafi przejść od piano do tutti czy od lirycznej ballady do hardrockowych wyczynów. Wydaje się, że jedynym ogranicznikiem jego możliwości jest szerokość rowka na płycie. Jeśli chodzi o dynamikę mikro, to można nieco pokręcić nosem. Miałem okazję niedawno słuchać dwóch bardzo dobrych przedwzmacniaczy gramofonowych - Trilogy 907 oraz ModWrighta PH-150. Oba były pod tym względem znacząco lepsze, ale patrząc na różnicę w cenie, trudno uznać to za zarzut w stosunku do testowanego maluszka. W swojej kategorii wagowej chyba nie ma konkurencji.

Poszczególne elementy pasma również można jedynie chwalić. Bas schodzi bardzo głęboko i jest nieźle kontrolowany, co przetestowałem wielokrotnie słuchając Dead Can Dance i Kraftwerka, gdzie w tym zakresie nagrania są dość rozpasane. Wypełnienie i potęga tego podzakresu są jak dla mnie niemal wzorcowe. Co prawda wspomniane wcześniej Trilogy i ModWright pokazują, że w kategoriach bezwzględnych można pójść jeszcze dalej, ale sądzę, że dla większości słuchających testowane pudełeczko będzie w zupełności wystarczające.

Wysokie tony są dźwięczne i namacalne. Tutaj nie ma taryfy ulgowej - dostaniemy dokładnie to, co zapisano na płycie i jest w stanie odczytać wkładka. Nie ma jednak żadnej tendencji do zapiaszczenia czy podkreślania sybilantów. Takie podejście do tego podzakresu pomaga w uzyskaniu prawdziwie wiernego dźwięku, choć z drugiej strony ukazuje mizerię źle zrealizowanych płyt. Szczególnie bolesne jest to w przypadku muzyki z lat 80. Wiele nagrań z tamtego okresu kuleje technicznie, a jeśli dodamy do tego plastikowo brzmiące, często syntetyczne instrumentarium, tragedia gotowa. Ja przez to praktycznie przestałem wracać do nagrań OMD, swego czasu jednego z moich ulubionych zespołów.

Na koniec zostawiłem opis średnicy. To dlatego, że chyba najtrudniej mi ująć w słowa, jak ten podzakres się sprawuje. Najprościej byłoby powiedzieć, że po prostu jest. Bo nie zwraca na siebie uwagi. Nie jest ocieplony ani zimny, jego rozdzielczość jest bardzo dobra, a brzmienie neutralne. Średnica nie narzuca nic od siebie, a jednocześnie stanowi fundament dobrego brzmienia przedwzmacniacza. Opisywany przeze mnie na łamach StereoLife 1ARC Arrow, nie był tak neutralny w tym zakresie. Trochę upiększał brzmienie i dopalał wokale. iPhono nic takiego nie zrobi. Dla mnie to bardzo duża zaleta.

Jak wspomniałem na wstępie, od niedawna mam jeszcze jedno pudełko ze stajni iFi Audio - iTube Micro. Nie będę się rozpisywał na jego temat, ponieważ był już bohaterem oddzielnego testu, ale chcę wspomnieć o tym, jak oba urządzenia sprawują się w tandemie, bo może to być ciekawe dla wielu czytelników. Jak napisałem wcześniej, iPhono nie ma tendencji do upiększania dźwięku, co może rozczarować niektórych miłośników winylu. Tutaj może dopomóc iTube - po włączeniu między phono stage a przedwzmacniacz liniowy, troszkę dopalił średnicę i dodał brzmieniu lampowego sznytu. Żeby było jasne - nie przechodzimy na miodową stronę mocy, to nie jest zamulenie brzmienia - chodzi o dodanie lekkiego czaru wokalom, podkreślenie drewna w instrumentach akustycznych i podobne drobiazgi, które umilają słuchanie. To jest już pewnym odstępstwem od neutralności, ale jakże miłym dla ucha! Powiem tyle - mnie to "okłamywanie" bardzo się podoba. Na tyle, że zazwyczaj słucham z iTubem wpiętym w tor. Oczywiście możemy też pomanewrować przełącznikami uruchamiając lub wyłączając poszczególne układy wbudowane w to urządzenie i dobrać ostateczne brzmienie "pod siebie", ale trzeba to robić ostrożnie. Czasem poprawienie jednego aspektu powoduje pogorszenie innego, co przerobiłem u siebie. W tym przypadku można dość łatwo wybrać kompromis, który nam odpowiada.

iFi Audio iPhono Micro

Budowa i parametry

Całość urządzenia zbudowano na jednej płytce drukowanej wykonanej techniką montażu powierzchniowego. Patrząc od góry, od strony wejść, zaraz za nimi mamy zestaw pojemności lub rezystorów (w zależności od wejścia) ustawiających żądane obciążenie wkładki. Następnie płytka jest wykonana w dwóch równoległych "biegach" - za gniazdami dla wkładek niskopoziomowych mamy układy wzmocnienia - przed-przedwzmacniacz dla MC, regulację wzmocnienia, właściwy stopień wzmacniający, pracujący w klasie A, pasywny układ korekcji krzywej RIAA (i pozostałych) oraz filtrację wyjściową. Równoległy "bieg" umieszczony za gniazdami MM to zasilanie - od gniazda prąd biegnie przez układ wyciszający do inwertera, następnie jest filtrowany i stabilizowany. Na spodniej stronie głównymi elementami są trzy bloki mikroprzełączników do ustawiania parametrów urządzenia. Większość obwodów wykonano z elementów dyskretnych, jedynie układ wzmacniacza w klasie A wydaje się korzystać ze wzmacniacza operacyjnego JRC2068, działającego wspólnie z tranzystorami. Producent nazwał ten układ "trójbrydowym" ponieważ korzysta z J-Fetów, tranzystorów bipolarnych i elementów scalonych. Pomimo niewielkich rozmiarów oraz zastosowania zasilacza wtyczkowego, przedwzmacniacz uzyskuje zawodowe parametry - stosunek sygnał/szum dla wkładek MM >76 dB oraz >82 dB dla MC wydaje się niemal niewiarygodny, ale potwierdzają to odsłuchy - iPhono jest bardzo cichy.

iFi Audio iPhono Micro

Konfiguracja

Michell Gyro SE, Jelco 750D, Dynavector DV-20X2 L, Lyra Dorian, HP Thin Client (Win XP + Foobar2000/JRiver), B&W 804S, Linn Unidisk 1.1, Hegel HD20, iFi Audio iDAC Micro, Stello U3, Manley Shrimp, Linn Akurate A2200, Linn Silver, Linn Black, Mogami Pure Resolution, Ultralink Audiophile Mk II, Gigawatt PF-2, Gigawatt PF-1, Enerr Holograph Hybrid, Gigawatt LC-2 mk II, Gigawatt LC-2, Gigawatt LC-1 mk II, Audionova Starpower mk II, Monster Cable 250DCX, Vovox Vocalis, AKG K142HD, AKG K619, Pro-Ject Headbox oraz gościnnie 1ARC Arrow, Trilogy 907 i ModWright PH-150.

iFi Audio iPhono Micro

Werdykt

iPhono to bardzo dobry przedwzmacniacz gramofonowy w kategoriach bezwzględnych. W kategorii jakość/cena jest prawie bezkonkurencyjny. Jest dokładny, wierny zapisowi na płycie, nie dodaje nic od siebie. To może dla niektórych miłośników winylu być w pewnym sensie wadą. Jeśli ktoś poszukuje zamulonego, ciągnącego się brzmienia, tutaj go nie znajdzie. Będzie żwawo i dynamicznie, czysto i z przytupem. Chyba, że dołożymy do zestawu iTube Micro - w równaniu pojawi się wtedy trochę magii lampy. Nadal nie będzie syropu, ale dostaniemy trochę docieplenia średnicy i dodatkowego ugładzenia brzmienia. A to tygrysy lubią najbardziej.

Dane techniczne

Dynamika (MM): >96 dB
Dynamika (MC): >90 dB
Stosunek sygnał/szum (MM): >76 dB
Stosunek sygnał/szum (MC): >82 dB
Przesłuch: <70 dB (1 kHz)
Zniekształcenia: <0,01%
Pasmo przenoszenia: 10 Hz - 100 kHz (+/- 0,5 dB)
Impedancja wyjściowa: <110 Ω
Napięcie zasilania: AC 100 - 240 V, 50/60 Hz
Pobór mocy: <4 W
Wymiary (W/S/G): 2,8/6,8/15,8 cm
Masa: 198 g
Cena: 1999 zł

Sprzęt do testu udostępniła firma Moje Audio.

Zdjęcia: Małgorzata Filo, StereoLife.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4RownowagaStop

Dynamika
Poziomy8

Rozdzielczość
Poziomy7

Barwa dźwięku
Barwa4

Szybkość
Poziomy8

Spójność
Poziomy8

Muzykalność
Poziomy7

Szerokość sceny stereo
SzerokoscStereo1

Głębia sceny stereo
GlebiaStereo13

Jakość wykonania
Poziomy7

Funkcjonalność
Poziomy8

Cena
Poziomy8

Nagroda
sl-wyborredakcji


Komentarze (5)

  • Vinyl

    Ten zasilacz faktycznie nie wzbudza zaufania, ale jest wysokiej jakości. Miałem podobne odczucia jak Pan redaktor dlatego testowałem z innym zasilaczem o wartości kilkuset PLN. W tym przypadku wymiana na coś "lepszego" tylko poprawia samopoczucie i estetykę. Brzmienia nie :) Szkoda kasy ;-) Wyrożnienie wg mnie w pełni zasłużone. Mnie iPhono porwał przede wszystkim szybkościa dźwięku. Wyraźnie pod tym względem odstawał od konkurencji.

    0
  • kaziu

    Mnie bardziej przypadł do gustu LAR LPS-1. Cena podobna a w moim systemie grał jednak trochę lepiej.

    0
  • kris_k

    W każdym systemie ma prawo być inaczej - to chyba audiofilski dekalog, że szukamy synergii :-)
    A co do zasilacza, to pewnie jest dobry - tak jak napisałem nie mam możliwości weryfikacji pomiarami, muszę zawierzyć producentowi w tej materii - ale jakość wykonania można by poprawić.

    0
  • Jaro

    Witam, kiedy test drugiej wersji iFi iPhono 2?

    1
  • stereolife

    Na razie się nie zapowiada, bo mamy już sprzętu do testowania na kolejny miesiąc lub dwa, a iPhono 2 nie znalazł się na tej liście. Jeżeli będzie więcej wniosków o test, weźmiemy ten model pod uwagę przy kolejnej zbiórce.

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Sennheiser Momentum True Wireless 4

Sennheiser Momentum True Wireless 4

Coraz dłuższy dzień i rosnąca temperatura to dla mnie jasny sygnał, że już niedługo, za kilka tygodni przyjdzie mi się pożegnać z słuchawkami nausznymi i na nowo zaprzyjaźnić się z...

Revival Audio Atalante 4

Revival Audio Atalante 4

Revival Audio to młodziutka, bo założona zaledwie trzy lata temu firma specjalizująca się w produkcji zestawów głośnikowych. Niektórym audiofilom jej nazwa jeszcze niewiele mówi, co wydaje się zupełnie zrozumiałe, za...

iFi Audio iCAN Phantom

iFi Audio iCAN Phantom

iFi Audio to marka, która pierwotnie miała być swego rodzaju eksperymentem, pobocznym projektem ludzi związanych z firmą Abbingdon Music Research, Zasłynęła ona między innymi pięknymi, ładowanymi od góry odtwarzaczami płyt...

Komentarze

Grzegorz
Odkąd zacząłem interesować się sprzętem hi-fi, byłem zagorzałym przeciwnikiem korekcji. Nawet gdy jakiś album był gorzej nagrany, ewidentnie wymagał na przykład...
Tomasz
Świetny artykuł. Dla mnie, laika, kopalnia wiedzy i napisany jest w przyjemnym stylu.
Zdun
Są doskonałe płyty deathmetalowe, na przykład "Covenant" (Morbid Angel), ale i doskonałe płyty jazzowe jak "Liquid Spirit" (Gregory Porter) Każdy, kto ogranicza...
stereolife
@Maryjan - Autor już jakiś czas temu zmienił telefon na Samsunga Galaxy S23, tylko zapomniał nas o tym poinformować, więc zmieniamy konfigurację zarówno w tym, ...
Luis
88 koła za taki klocek... Jakiś obłęd.

Płyty

Suicidal Angels - Profane Prayer

Suicidal Angels - Profane Prayer

Od wydania poprzedniego albumu Suicidal Angels, "Years Of Aggression", minęło pięć lat. To sporo czasu na to by "odnaleźć siebie",...

Newsy

Tech Corner

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Podczas jednej z ostatnich rodzinnych wizyt prezentowałem zainteresowanemu członkowi rodziny swój zestaw grający. Usłyszałem wtedy dość intrygujące pytania: "A wzmacniacz nie powinien mieć korektora? Ma tylko pokrętło głośności?". Padły one z ust osoby, dla której czymś całkowicie naturalnym jest, że nawet współczesny amplituner kina domowego, z którego zresztą obecnie korzysta,...

Nowości ze świata

  • Sonus Faber announced the launch of Suprema, a groundbreaking loudspeaker system rooted in luxury, unparalleled audio excellence and meticulous craftsmanship. Marking the brand's 40th anniversary, the Suprema system, featuring two main columns, two subwoofers and one electronic crossover, represents the...

  • Naim unveils Uniti Nova Power Edition, an all-in-one player that drives Hi-Fi loudspeakers with power and musical resonance Uniti Nova Power Edition is the new all-in-one player from Naim, the British brand that excels in the creation of high-end Hi-Fi...

  • Focal presents Aria Evo X, a line of high-fidelity loudspeakers for the home to follow in the footsteps of the Aria 900 range, which has enjoyed a decade of success. With revamped technologies and a brand new finish, the Aria...

Prezentacje

Królowa gramofonów - Rega

Królowa gramofonów - Rega

Rega - nazwa znana i ceniona w całym świecie audio, głównie z powodu znakomitych gramofonów, ale także innych komponentów hi-fi. Każdy, kto choć trochę interesuje się sprzętem grającym, doskonale woe, że produkty brytyjskiej legendy są uważane za jedne z najlepszych na świecie i chyba każdy marzy, aby chociaż raz sprawdzić...

Poradniki

Listy

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Miles Davis - Elektryczny okres (1967-1975)

Miles Davis - Elektryczny okres (1967-1975)

W drugiej połowie lat sześdziesiątych powoli stawało się jasne, że muzyka rockowa to coś więcej, niż tylko chwilowa moda. Nie...

Wywiady

Tomasz Karasiński - StereoLife

Tomasz Karasiński - StereoLife

Chcąc poznać ludzi zajmujących się sprzętem audio, związanych z tą branżą zawodowo, natkniemy się na wywiady z konstruktorami, przedsiębiorcami, sprzedawcami,...

Popularne artykuły

Vintage

ELAC Miracord 50H II

ELAC Miracord 50H II

ELAC to jedna z firm, które mogą pochwalić się bardzo bogatą historią. Założono ją w 1926 roku jako laboratorium mające...

Cytaty

TheodorFontane.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.