Xavian w Premium Sound
- Kategoria: Reportaże
- Tomasz Karasiński
Kilka dni temu w gdańskim salonie Premium Sound odbyła się premiera najnowszych zestawów firmy Xavian. Obie konstrukcje zasadniczo różnią się od wszystkiego, co czesko-włoska firma oferowała do tej pory. Już na pierwszy rzut oka widać, że ich obudowy zostały wykonane zupełnie inaczej, ale to nie koniec niespodzianek. Pierwszą z dwóch nowości są monitory Perla, które mają zapoczątkować serię Natura. Jej nazwa ma nawiązywać do naturalności jako podstawy odtwarzania muzyki, a zewnętrzny kształt kolumienek wykonanych z drewna orzechowego idealnie wpisuje się w to założenie. Drugi model prezentowany podczas dwudniowych odsłuchów to większy monitor o nazwie Orfeo, który - jak się okazuje - również da początek zupełnie nowej serii o nazwie Epica. Zestaw otrzymał nie tylko większą obudowę z drewna orzechowego, ale także pierwsze w historii Xaviana przetworniki wyprodukowane pod własną marką AudioBarletta. Nazwa pochodzi oczywiście od nazwiska konstruktora - Roberto Barletty - który przyjechał do Gdańska specjalnie na pokaz możliwości swoich najnowszych kolumn.
Obecność konstruktora pozwoliła uczestnikom prezentacji dowiedzieć się o głośnikach czegoś więcej, niż można przeczytać na stronie internetowej firmy, a i dla niego samego było to prawdopodobnie ciekawe doświadczenie, bo obie pary monitorów były jeszcze praktycznie świeże, i to dosłownie. Nie wiem jak długo grały Perle, ale Orfeo podobno pierwszy raz zostały podłączone niecałą dobę przed startem imprezy, wobec czego również w trakcie odsłuchów jeszcze się wygrzewały i docierały. I tutaj prawdopodobnie mieliśmy odrobinę szczęścia, ponieważ do Gdańska dotarliśmy w sobotę po południu, kiedy zdaniem organizatorów brzmienie większych Xavianów zaczęło już nabierać prawidłowych kształtów.
Równie ciekawe, jak brzmienie nowych kolumn zza naszej południowej granicy, była dla nas nowa siedziba salonu Premium Sound. Jego właściciel niewiele ponad miesiąc temu dokonał przeprowadzki i można spokojnie powiedzieć, że jego wysiłek przyniósł oczekiwane rezultaty. Nowy sklep zlokalizowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie dużej galerii handlowej, a i samo miejsce wydaje się być idealne do tego celu. Wchodzimy bezpośrednio do sali sklepowej, w której wystawione są kolumny, wzmacniacze, gramofony, słuchawki i wszystko, co jeszcze może nas interesować, natomiast za kolejnymi drzwiami znajdują się dwa całkiem przestronne pokoje odsłuchowe. Oba zostały zaadaptowane za pomocą kilku rodzajów paneli akustycznych, a także podstawowego wyposażenia, jak wykładziny czy grube zasłony. Tu i ówdzie widać jeszcze elementy, które dopiero mają zostać wykończone, ale generalnie wszystko wygląda bardzo dobrze i stwarza komfortowe warunki do odsłuchów, czego dowodem były zapełnione sale podczas sobotnich prezentacji.
W większym pomieszczeniu stanęły naturalnie monitory Orfeo na dedykowanych podstawkach. Napędzał je Hegel H160 połączony ze streamerem Lumin T1 i przetwornikiem Audiobyte Black Dragon. Całość stanęła na stoliku Solid Tech, a zasilanie przepuszczono przez rozgałęziacz ISOL-8. Brzmienie było przede wszystkim nieprawdopodobnie duże i koncertowe, choć przyprawione odrobiną ciepła i słodkości w zakresie średnich i wysokich tonów. Największe wrażenie robił jednak bas. Gdybym nie wiedział, co gra, wypatrywałbym w pokoju potężnych podłogówek lub nawet pary aktywnych subwooferów. Roberto Barletta chyba postawił sobie za cel stworzenie zestawów podstawkowych, które pod tym względem nie mają żadnych kompleksów wobec konstrukcji wolnostojących. Później tłumaczył, że poniekąd właśnie w tym celu stworzył własne przetworniki AudioBarletta, które powstawały na drodze selekcji kolejnych elementów takich, jak membrany, cewki, układy magnetyczne, a nawet kosze. Nie wiem jaki efekt brzmieniowy chciał uzyskać, ale jeśli zależało mu na brzmieniu totalnie pełnopasmowym, z pewnością się udało.
Na podstawie krótkiego odsłuchu mogę też powiedzieć, że Orfeo mają bardzo ciekawą, "stadionową" przestrzeń. Czasami aż trudno jest się w niej połapać, bo scena praktycznie otacza nas ze wszystkich stron. Nie potrafię również "oddzielić" od siebie poszczególnych elementów systemu, a także pomieszczenia, które dla mnie było zupełnie nowe, ale kiedy usiadłem na ulokowanej w centrum sofie, miałem wrażenie jakby stały przede mną ze trzy grające równocześnie pary kolumn, w tym jakieś magnetostaty lub promienniki dookólne. Nie jestem jeszcze pewien, czy jest to "mój" rodzaj dźwięku, ale konstruktorowi na pewno trzeba oddać, że modelem Orfeo delikatnie pojechał po bandzie. Jeżeli szukacie stosunkowo niewielkich monitorów, które nawet w dużym salonie zbudują ścianę dźwięku i zastąpią cały system kina domowego wraz z subwooferem, to jest to. Jedynym dużym minusem tych kolumn jest ich cena, wstępnie oszacowana na sześć tysięcy euro za parę. Lekko licząc daje to ponad 25000 zł i mimo wszystko nie jestem pewien, czy aby taka kwota nie odstraszy potencjalnych klientów. Nawet jeśli orzechowe obudowy są piękne (a są), nawet jeśli Orfeo grają niesłychanie efektownie (oj tak...), to nie wiem czy przy tej cenie nie pozostaną jedynie wystawową atrakcją i produktem dla kilku audiofilskich "zboczeńców" którzy po prostu muszą mieć to, co najlepsze i nie muszą liczyć się z kosztami.
Pod tym względem znacznie korzystniejszą propozycją jest Perla. W niewiele mniejszych, ale wykonanych z tą samą pieczołowitością obudowach z litego orzecha włoskiego kryją się dwa głośniki wykonane na specjalne zamówienie Xaviana. 15-cm woofer ma polipropylenową membranę, miękką nasadkę przeciwpyłową i odlewany kosz, a tweeter to 26-mm kopułka z miedzianym pierścieniem zwierającym. Szeroki tunel rezonansowy umieszczono z przodu, co powinno ułatwić ustawienie monitorów w pokoju. Co ciekawe, w mniejszej sali odsłuchowej, gdzie Perle grały zarówno w piecami tranzystorowymi, jak i lampowymi, miejsca siedzące były zajęte praktycznie przez cały czas trwania imprezy. Brzmienie było może mniej imponujące, ale nawet bardziej naturalne. Miny zasłuchanych gości oraz ich wyraźna niechęć do opuszczenia zajętych pozycji świadczyły o tym, że bardzo im się podobało. Co więcej, wciągnęły ich tak monitory kosztujące 6790 zł za parę, a więc czterokrotnie tańsze niż Orfeo. Wydaje się więc, że o ile większe Xaviany będą propozycją dla hardcore'owców, Perle będą stanowiły poważną propozycję dla ludzi "normalnych", o ile w ogóle można tak nazwać kogoś, kto wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze na ręcznie wykonane, drewniane kolumny, a weekend spędza w zaciemnionym pokoju w towarzystwie innych brodatych gości, ciesząc się wspólnie do okładek odtwarzanych płyt;-)
Wybierając się do Gdańska upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze zobaczyliśmy w akcji nowe konstrukcje Xaviana, z których jedna wydaje się bardzo atrakcyjna i stosunkowo przystępna, a druga - totalnie odjechana. Jakby tego było mało, oba modele wpisują się w tradycyjną, włoską stylistykę znaną chociażby z wczesnych dzieł Franco Serblina. Po raz kolejny mogliśmy także zamienić słówko w ich konstruktorem, który od lat konsekwentnie podąża obraną dawno temu ścieżką. Roberto Barletta stawia na klasyczną, ręczną robotę i bardziej "stroi" niż "projektuje" swoje kolumny, dzięki czemu w ich brzmieniu jest wiele prawdy i emocji. Po drugie, mieliśmy okazję wreszcie zwiedzić nową siedzibę Premium Sound - salonu, który wyrósł na jedno z najbardziej aktywnych i ciekawych miejsc w naszym kraju. Wśród uczestników imprezy było wielu zadowolonych klientów, którzy przyszli nawet nie tyle na prezentację Xavianów, co po prostu do miejsca, w którym kupili świetny wzmacniacz lub kolumny. Korzystając z tej okazji mogli znów porozmawiać z ludźmi, którzy na coś fajnego ich naprowadzili. Atmosfera była naprawdę świetna i z największą przyjemnością zostalibyśmy do wieczora, gdyby nie to, że w niedzielę czekała nas kolejna impreza - tym razem wrocławski Audiofil. A zatem torby do bagażnika i w drogę. Następnym razem wprosimy się na dłużej!
Zdjęcia: Małgorzata Filo, StereoLife.
-
premiumsound
No cudnie... :) Szanowna redakcja StereoLife wpraszać się nie musi. Przesyłamy stałe zaproszenie. O tutaj, tu jest... {'}. Dziękujemy za odwiedziny, obszerną relację i jak zawsze fantastyczne zdjęcia. Pozdrawiamy i do zobaczenia nad zatoką.
0 Lubię
Komentarze (1)